Środa
05.11.2008
nr 310 (1193 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: AROGANCJA +OBŁUDA

Autor: Mark - 2  godzina: 00:39
A to z jakiego powodu miałby się czerwienić. Przecież jest to Główny Rzecznik Dyscyplinarny - i jako taki nie podlega chyba naszej ocenie ?. Bo nie my go wybieraliśmy (mianowaliśmy, wyznaczyliśmy itp.) i dlatego nie nam ma "służyć" - co zresztą czasami "widać, słychać i czuć". Władza to władza więc na pewno wie, kiedy i co ma robić (lub gdzie i o czyje "interesy" dbać) a nam "maluczkim" od tego wara. Tego jeszcze brakuje, abyśmy oceniali pracę GRD, to jest zarezerwowane tylko dla najwyższych władz czyż nie ?. D.B.

Autor: marcino  godzina: 01:47
no może się chłop nawrócił i tak trochę samokrytycznie opisał wszytstko a Wy mu się czerwienić każecie

Autor: kurp45  godzina: 10:48
To moze niech sie spali ze wstydu???.

Autor: Jelonek1  godzina: 10:51
Czytajcie to co pisze Oborski, jaki to autorytet. To jest człowiek nastawiony tylko na kase i w zależnosci od tego kto ile zapłaci tak napisze. Najgorsze w tym jest to że jest kłamcą i nie pisze prawdy.

Autor: Kulwap  godzina: 10:52
Zaraz: "arogancja" czy "obłuda"? A może zwykłe koleżeństwo jakie obowiązuje w etyce członków PZŁ?

Autor: Kulwap  godzina: 10:54
Jak każdy autor krytykujący cokolwiek w PZŁ! Samo to, że osmiela się krytykowac ten wspaniały njlepszy na świecie związek godne jest najwyższej pogardy!

Autor: Alej.....  godzina: 11:10
ad Jelonek1 Nie ma wiekszego znaczenia, co pisze Oborski (kto to w ogóle jest?) Istotne jest to co, pisze, do mnie, sam Andrzejczak ... Jak dla mnie, wystarczy. DB!

Autor: antypod  godzina: 11:25
O tym w "łowieckim" pisze wielu od wielu lat. Niestety GRD i okręgowi rzecznicy przyłożyli rękę do sekowania, bo wspomagają swoimi decyzjami sekowanie uczciwych członków PZŁ, podpadniętych za to, co sam opisał w Łowcu. D.B.

Autor: R.D.  godzina: 14:52
Chyba mało uważnie czytaliście artykuł Kol. Andrzejczaka, że tak reagujecie. Dla mnie uderzające było co innego: ten biedny członek, który skonał od intryg kamaryli, zachował się następująco: zobaczył obcych myśłiwych z łowczym w lowisku (bez wpisu) i jako funkcyjny milicjant wezwał radiowóz i kazł ich skuć i doprowadzić na posterunek. I potem się dziwi taki, ze się ludzie w Kole od niego odwracają plecami, przeciez on taki dzielny i na straży prawa. A rzecznik biadoli nad jego losem. To jest powód do wstydu. Broniłem niedawno w sprawie dyscyplinarnej, gdzie ORD wszczął postępowanie na skutek doniesienia myśłiwego (walczącego z zarządem Koła, które go nota bene wykopało ze swojego grona) w postaci dokonanych potajemnie nagrań rozmów z innymi myśliwymi. Pytam się rzecznika, dlaczego nie wszczął wobec tego nagrywacza postępowania o niekolezeńskie i nieetyczne zachowanie godzące w dobre imie Zrzeszenia a ten się głupkowato uśmiechał nie rozumiejąc o co chodzi. Inny rzecznik, jako funkcyjny prokurator, wezwania w sprawach dysc. doręczał przez policję. Dostał opier... na rozprawie od obrońcy, że moze policji używac do prac domowych ale nie do łowieckich i sąd (Główny) tez go opier--- lił. Ale nie ma stracha, kiedyś IPN zrobi porządek i u nas.

Autor: Alej.....  godzina: 15:00
;)) To było dobre!