Środa
23.06.2010
nr 174 (1788 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: POZWOLENIE NA BROŃ

Autor: iz27  godzina: 00:15
Chciało by się napisać, że trzeba też coś zrobić z baranami jeżdzacymi po pijaku, a pózniej ew mieć pretensje do tych co zabierają i prawo jazdy i broń.

Autor: baskila  godzina: 09:12
Jadący po pijaku gość to potencjalny zabójca, ktoś przez niego może płakać. Dlatego cofa się takiemu pozwolenie na broń, bo jest nieobliczalny, niedojrzały, lekkomyślny, etc. Dalej mam wymieniać? To proste jak dy.....nie. Może najlepiej dawać te giwery na lewo i prawo. Trzymane są wtedy w tapczanach, w drewnianych szafach, w garażu w kącie. A potem dzieciak chwali się kumplom ze szkoły jakie stary ma karabiny - i do tragedi blisko. Dlatego jeśli straciłeś prawko za naftę to się nie obruszaj tylko odpokutuj winę i się ogarnij. Amen.

Autor: Artur123  godzina: 11:08
"Jadący po pijaku gość to potencjalny zabójca, ktoś przez niego może płakać. Dlatego cofa się takiemu pozwolenie na broń, bo jest nieobliczalny, niedojrzały, lekkomyślny, etc". Podpisuję się pod tym poglądem.

Autor: Dolny Wiatr  godzina: 11:50
Polowanie to nie tylko strzelanie. Broń potrzebna jest do oddania strzału. Można polować bez broni. Można też być członkiem koła i PZŁ nie polując. Można być sygnalistą, dokarmiać, budować urządzenia, pisać, malować, uczestniczyć w polowaniach (nie polując samemu),etc.etc. To wszystko są elementy łowiectwa. W moim kole od kilkunastu lat jest członek, myśliwy, który nigdy nie nabył broni i jest pełnoprawnym członkiem koła. Wieczny Ósmaku - jak nie masz 21 lat, to zapomnij raczej o większej ilości broni niż 2 sztuki. Nie wiem też skąd Ci się wzięło te 6 sztuk wydawane przez KWP w Katowicach. Wydają na więcej, ale po 21 roku życia.

Autor: iz27  godzina: 12:20
Wieczny Ósmak Nawiazując do Twojego pytania. Podjąłeś decyzje o chęci posiadania 6 szt broni, pewnie na jakieś podstawie, czyli sam przed sobą uzasadniając potrzebę posiadania takiej ilości, pewnie także w różnym asortymencie. Przelej to na papier podania do WKP i masz po robocie.

Autor: Troper  godzina: 15:14
Kol.Zbyszku trochę się zagolopowałeś z tymi pozwoleniami. Co do pozwolenia na broń to się zgadzam po zatarciu skazania, dobrej opini od sąsiadów dla dzielnicowego i jego pozytywnej opini pozwolenie KWP zregóły wydaje, nie musisz zdawac dodatkowych żadny egzaminów, natomiast co do prawojazdy to musisz zdawac powtórnie egzamin i to wszystko.Pozdr DB

Autor: DRWAL35  godzina: 16:35
Jak się czyta te fora to ma się wrażenie że sami święci ludzie są w PZŁ. Nikt nigdy po alkoholu nie prowadził każdy jest etyczny, przyrodnik, kynolog i miłośnik a w praktyce na polowaniach jest inaczej. Potencjalnym zabójcą jest też człek który jedzie w zabudowanym terenie 80km/h. Potencjalnym kłusownikiem jest posiadacz broni. Potencjalnie każdy jest grzesznikiem. Nie potencjalnie a naprawdę dopóki nie będzie jedności między myśliwymi i będziemy jeden drugiego dołować potencjalnie podejrzewać dotąd będą takie potencjalne domniemania i interpretacje prawa. Jeśli było by słuszne cofanie pozwoleń na broń to nie było by wyroków NSA na korzyść myśliwych. A że można być bez broni w PZŁ to ja taki jestem i właśnie jestem sygnalistą i prowadzę dobrego psa tylko skoro jechałem na 2 gazach to potencjalnie mogę tym psem poszczuć staruszkę lub dmuchnąć komuś do ucha trąbką i ogłuszyć. Wiem że źle zrobiłem jednak nie mogę pogodzić się z tym że jestem dwa razy ukarany i tyle. DB

Autor: Cyfra  godzina: 21:21
Drwalu Będziesz kradł na potęgę i dopóki cię nie złapią będzie cacy i nikt nie śmie nazwać cię złodziejem.Ja ci gwarantuje,że świętych na tym świecie nie ma.Są natomiast ci co mieli pecha i w tym jest cały problem.Ja w garbate aniołki nie wierzę.Gdy już jednak spotka człowieka nieszczęście trzeba przyjąć to na klatę i nie mieć do nikogo pretensji bo to jest żałosne w wykonaniu dorosłego człowieka.

Autor: DRWAL35  godzina: 22:06
Masz rację Marcin. Ja to przyjmuję na klatę tylko denerwują mnie dywagacje czy ktoś może być w PZŁ czy nie. Jestem na etapie odwołania. Kolega który mi zaoferował pomoc, (adwokat) wysmarował takie pismo że świat nie widział. Jak odmówią w KGP to znaczy że chodzi o kasę (decyzje, badania itp) Jeśli nie da rady to przepękam do zatarcia ale z łowiectwa nie zrezygnuję. Przepraszam jeśli kogoś obraziłem lub uraziłem. Mam w końcu nieprawidłową osobowość :-)) DB