Poniedziałek
09.03.2009
nr 068 (1317 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Fundacja na rzecz wspierania szykanowanych przez władze PZŁ

Autor: drwal2  godzina: 00:04
ad. ulyssenardin Też uważam, że zamierzeniem powinno być zapewnienie krzywdzonym, uczciwym członkon PZŁ, nie różnej maści nierobom, cwaniakom, oszustom czy kłusownikom, których słusznie wyrzucono z kół, profesjonalnej pomocy prawnej przed sądami powszechnymi. Choć nie można wykluczyć niesienia pomocy także przed sądami łowieckimi. Początkowy okres to z pewnością praca społeczna władz, bo darczyńcy nie będą utrzymywać administracji biurowej. Ale to wszystko będzie uzależnione od skali zjawiska nieprawidłowości, w które fundacja powinna się zaangażować. Księgowośc moim zdaniem powinno prowadzić profesjonalne biuro rachunkowe, aby uniknąc problemów. Trzeba poczekać na głosy innych Kolegów, którzy mają różne, czasami dużo bogatsze doświadczenia. Najistotniejsze, aby się spotkać, wzajemnie poznać, przedyskutować różne sprawy poza forum oraz wybrać, przynajmiej tymczasowe władze, oczywiście społeczne. DB

Autor: drwal2  godzina: 00:23
ad. szyper Każdy robi to co lubi i jak sobie zorganizuje. Jezeli jako działacz koła tak organizujesz polowania, że musisz chodzic w nagonkę, to nie będę Ci wspólczuł, bo w sumie masz swój udział w nieudolnym zarządzaniu. U mnie w Kole myśliwi nie chodzą w nagonkę, bo ZK trochę lepiej to organizuje. A co do mojej działalności, to ja nie mam się czego wstydzić, lecz nie widzę powodu dla którego miałbym na forum przedstawiać się z tej strony.

Autor: szyper  godzina: 00:56
Ad drwa12 Ja nie muszę chodzić w nagonkę. Ja napisałem, że to lubię i moje pieski też. Zawsze deklaruję z własnej woli chęć pędzenia. Czasami z prawem strzału, a czasami nie. Nie pamiętam, kiedy w ostatnich latach w miocie oddałem strzał. Ale zawsze serce mi się raduje jak moje pieski znajdą zwierzynę, jak ją prowadzą, jak słyszę na linii strzały. U Ciebie w kole myśliwi nie chodzą w nagonkę. To my chyba mówimy o innych łowiskach i polowaniach. Ja o polowaniu na grubego zwierza z psami, Ty o o drobnej. Na którą, być myśliwym naganiaczem to jest wstyd. Zostawiacie to dla plebsu i okolicznego pospólstwa. Pozdrawiam DB

Autor: tadys ( BT )  godzina: 06:09
rozumiem, ze Fundacja będzie jawna, tak jak też i podane zostaną wszystkie nazwiska osób z Zarządu Fundacji, oczywiście telefony, faksy, maeile, itd., czy wspierajacy Fundację będą anonimowi, czy będzie to zależało od ich decyzji,??, pozdrawiam, DB

Autor: Kulwap  godzina: 06:37
tadys! Władze fundacji są jawne. Wpłaty - nie muszą być jawne. Piastun! Nie jestem jednoosobowa fundacją, choćby dlatego, że od dawien dawna nie jestem sam. W sprawach pomocy krzywdzonym na mnie można liczyć. Także i w przypadku .

Autor: iz27  godzina: 07:58
szyper Nawet nie masz pojęcia jak się wszyscy cieszymy że masz takie pieski. Ale poza tym to o co Ci chodzi ? T.

Autor: aak  godzina: 08:28
Proponuje zawiązać im koło i wpisać wszystkich do tego koła D.B

Autor: antypod  godzina: 10:56
Ad. Piasatun. Szkoda słów na tłumaczenie podstaw. Co to jest PZŁ i kto go tworzy sam kombinuj. Fundacja potrzebna jak tlen. Warta wsparcia finansowego. Przecież nie powstaje przeciwko tylko za. Szykanowanych i poddawanym bezprawnym działaniom przez niektórych pseudodziałaczy i urzędników samotnym często w "biedzie" myśliwym potrzebne jest wsparcie. To oczywiste. Przy okazji dzięki świadomości, że oni mają wsparcie wśród członkowie władz PZŁ, z których część jest wykorzystuje atrubuty władzy nieuczciwie pohamują zapędy dyktatorskie w obawie przed przegraną. Może dzięki temu ZG zejdzie z chmur na ziemię i zacznie wymagać od łowczych okręgowych i okręgów działań jedynie zgodnych z prawem w miejsce obrony wbrew logice z szczytnym zasadom głoszonym w PZŁ. Nie wątpię, że pomimo lęku przed represjami znajdą się kandydaci do pracy w zarządzie takiej fundacji, a myśliwi nie odmówią wsparcia finansowego. Nie chodzi przecież o wielkie kwoty. Chodzi najbardziej o sygnał do bezprawnie wykluczonych czy inaczej represjonowanych, że nie są sami. Dbać też trzeba i pilnować, żeby działania wspierające fundacji dotyczyły jedynie BEZPRAWNIE potraktowanych, bo jestem za tym, żeby reszta ponosiła konsekwencje za swoje winy. D.B.

Autor: drwal2  godzina: 18:13
ad. szyper Pisałem, że każdy robi, to co lubi. A jeżeli to lubisz, to Twoja rzecz. Zresztą ja też lubiłem, kiedy miałem pieska. Ale od czasu, gdy tragicznie skończył nie bawię się w to. Tylko Ty mówisz, czy raczej piszesz o podkładaczach, a ja pisałem o nagonce, bo takiego określenia użyłeś w pierwszym poście, skierowanym pod moim adresem. ad. aak Propozycja godna uwagi. Tylko uściślij, komu składasz propozycję zawiązania "im" koła, i kto to są ci "oni", którzy w tym kole mieli by się znaleźć ? Bo bez tych informacji, nie można Cię poprzeć. ad. Tadys (BT) To jest chyba oczywiste, że fundacja i władze muszą być jawne. A co do darczyńców czy fundatorów, to sami zdecydują o tym, czy będą jawni, czy też tajni. Pozdrawiam i DB

Autor: drwal2  godzina: 18:13
ad. szyper Pisałem, że każdy robi, to co lubi. A jeżeli to lubisz, to Twoja rzecz. Zresztą ja też lubiłem, kiedy miałem pieska. Ale od czasu, gdy tragicznie skończył nie bawię się w to. Tylko Ty mówisz, czy raczej piszesz o podkładaczach, a ja pisałem o nagonce, bo takiego określenia użyłeś w pierwszym poście, skierowanym pod moim adresem. ad. aak Propozycja godna uwagi. Tylko uściślij, komu składasz propozycję zawiązania "im" koła, i kto to są ci "oni", którzy w tym kole mieli by się znaleźć ? Bo bez tych informacji, nie można Cię poprzeć. ad. Tadys (BT) To jest chyba oczywiste, że fundacja i władze muszą być jawne. A co do darczyńców czy fundatorów, to sami zdecydują o tym, czy będą jawni, czy też tajni. Pozdrawiam i DB