Poniedziałek
05.10.2009
nr 278 (1527 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Sytuacja kół łowieckich w sezonie 2009/10

Autor: Cyfra  godzina: 09:40
jolik Jako szósty punkt powinieneś jeszcze dopisać "chytrość i zawiść członków zarządu",która to rujnuje koła i wprowadza zamiast integracji podziały i nienawiść Mnie osobiście nie przeszkadzają akurat ci co płacą składki,a nie strzelają.Nawet 1/3 członków koła jest w stanie wykonać plan jeżeli się im tylko to umożliwi.Myślę,że większym problemem jest sytuacja jak wszyscy chcą strzelać,a nie ma do czego.Wtedy zaczyna się dym. Dewizowcom jestem akurat przeciwny.Uważam,że po to się płaci składki,aby w pełni korzystać samemu z polowania.Nie można być niewolnikiem we własnym obwodzie. DB.

Autor: Rolnik  godzina: 10:11
Jolik, pójdź krok dalej z oceną prywatyzacji, podaj przykłady cukrowni, stoczni, FSO i PGR, coś się przyczepił do 3 ha lasu. Z tego co wiem, to prywatnych lasów jest nieco więcej i przybywa, a co do wycinki, to na wszystko przychodzi kreska, więc o co chodzi? o głupią propagandę? DB

Autor: Cyfra  godzina: 10:31
Rolnik Masz rację.Na wszystko przychodzi kreska.Jak wytniesz las to kreska przyjdzie z chwilą wycięcia ostatniego drzewa w tym lesie.Tak samo będzie ze zwierzyną.Wytną i będzie g....... DB.

Autor: Spring  godzina: 10:34
Nie mam nic przeciwko prywatyzacji lowiectwa w RP(n), pod jednym warunkiem, ze prawo do polowania na konkretnym terenie zostanie sprzedane na przetargu w publicznej ofercie. Pzdr.DB

Autor: Cyfra  godzina: 11:09
Spring Jak myślisz?Czy w takiej sytuacji polować będą mogli ci,którzy polują obecnie?Czy tylko snoby nie mający o łowiectwie zielonego pojęcia?Dla mnie odpowiedź jest oczywista.

Autor: Rolnik  godzina: 14:20
Cyfra gdybyś pomyslał po gospodarsku, a nie jak dzierżawca , to po wycince ostatniego drzewa zacząłbyś od przygotowania zrębu do nasadzeń, a za dziesięć lat miałbyś szczotkę - dziczą sypialnię. Zmień perspektywę, a będzie Ci zaraz weselej na duszy. DB.

Autor: Cyfra  godzina: 15:55
Rolnik Jak pomyślę,że na wyrżniętą zwierzynę miałbym czekać 10 lat to bardziej zacząłbym się zastanawiać czy dożyję tej chwili.Choć jestem optymistą taka perspektywa nie jest dla mnie pocieszająca. DB.

Autor: cedan  godzina: 19:54
W pełni popieram Rolnika i jestem pod wrażeniem solidnego "wypracowania" które zamieścił jolik, jednak z tym lasem co nieco przegiął. Wycięcie każdego "prywatnego" drzewa jest nadzorowane przez Urząd Gminy lub lokalne nadleśnictwo. Nawet na wycięcie jednego drzewa musi być zgoda tych instytucji. Jeśli ktokolwiek je pomija popełnia przestępstwo karane jak informowała o tym wielokrotnie telewizja ku przestrodze - około 50 tysięcy złotych za wycięcie jednego drzewa.... . A, że są ryzykanci i kombinatorzy to jak wszędzie, ale to ma krótkie nogi. Co do nowych nasadzeń na miejscu wyciętego lasu /wtedy kiedy jest czas na jego wycięcie/ nowe nasadzenia wymagane są obligatoryjnie! Również jestem pod wrażeniem poglądu Springa /pozdrawiam Cię Kolego/ który nie ma nic przeciw prywatyzacji... . Co do przetargu publicznego to racja, ale jak wszędzie ten bierze, kto da więcej. Rolnik również bardzo słuszne zwraca uwagę na istniejące różnie pomiędzy dzierżawcą a właścicielem /gospodarzem/ - są to różnice zasadnicze. Cyfra! Dla zwierzyny jest obojętne kto do niej strzela. Ważne jest aby był dobrym gospodarzem, dbał o zwierzynę i ją rozmnażał do rozsądnych granic. Nie pękaj, dla Ciebie też będzie miejsce jeśli kochasz łowiectwo!

Autor: Cyfra  godzina: 20:36
cedan Dlaczego głupoty wypisujesz o tych "obowiązkowych nasadzeniach"?????? Tak się składa,że akurat jestem posiadaczem paru ha lasu.Wyciąłem już dużo ,oczywiście za zezwoleniem,a nie posadziłem ,ani jednego drzewka.Mało tego.Nikt mnie nie pytał czy posadzę. Myślę,że po prywatyzacji miłość do łowiectwa może ci nie wystarczyć,żeby polować. Faktycznie zwierzynie jest obojętne kto do niej strzela,tak samo drzewom kto je wycina.