Środa
04.11.2009
nr 308 (1557 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Łowiectwo - ale jakie?  (NOWY TEMAT)

Autor: cedan  godzina: 20:36
W listopadowym numerze BŁ, uwagę moją zwrócił niezwykle interesujący wywiad z prof. Ryszardem Dzięciołowskim zatytułowany: "Staliśmy się "chłopcami do bicia"". Profesor zwraca uwagę na to, że w krajach europejskich następuje stały i zauważalny spadek ilości myśliwych spowodowany miedzy innymi brakiem wymiany pokoleń, co powoduje z kolei starzenie się społeczności myśliwych. W wielu krajach zachodniej Europy podobnie zresztą jak w Polsce, nastąpiła silna migracja mieszkańców wsi do miast. Mieszkańcy miast nie mają kontaktu z przyrodą, nie rozumieją jej, nie widzą sensu hodowania i użytkowania zwierzyny. Jednocześnie mają przesadnie rozbudowane przekonanie o konieczności ochrony przyrody. Spadek ilości myśliwych obserwuje się w większości krajów, ale zjawisko to jest szczególnie wyraźne w krajach kultury romańskiej, we Francji, Hiszpanii i Włoszech. We Francji w ciągu ostatniej dekady ubyło kilkaset tysięcy myśliwych. W krajach nordyckich mamy do czynienia z odmienną sytuacją, ale tam łowiectwo ma inny charakter. Myśliwi traktują polowanie w sposób bardzo praktyczny, jako sposób zdobywania dziczyzny. Nie kolekcjonuje się tam trofeów, które są źle przyjmowane przez społeczeństwo. Łowiectwo skandynawskie charakteryzuje się dużym udziałem młodych ludzi, co jest słabą strona krajów zachodniej i południowej Europy. Myślistwo kojarzy się z bronią i zabijaniem, co w społeczeństwach pacyfistycznych jest źle widziane. Jednocześnie ludzie nie rozumieją, że zakaz uprawiania łowiectwa przynosi złe rezultaty np: w Szwajcarii w jednym z kantonów wprowadzono całkowity zakaz polowania. Efektem tego była konieczność powołania grupy "zawodowych strzelaczy". Takim negatywnym przykładem jest również Holandia. Listę zwierząt łownych zredukowano do 5 gatunków. Za rozwiązanie problemu zimujących tam 2 milionów gęsi wzięli się politycy W efekcie tego zaczęto zagazowywać gęsi dwutlenkiem węgla w miejscu ich pierzenia. Poza tym na obszarach lęgowych uśmiercano zarodki w jajach a część młodych, nielotnych ptaków skazywano na śmierć głodową poprzez uniemożliwianie im wyjść za dorosłymi na żerowiska. Profesor uważa, że w tej sytuacji łowiectwo ma szansę przetrwania jedynie jako forma rekreacji. Intensywna hodowla, mająca swoje źródło w tradycji niemieckiej, na której opiera się europejskie myślistwo, musi odejść w zapomnienie. Dokarmianie, produkowanie nadwyżek to nie jest droga przyszłości.... . Myślistwo może być akceptowane w całości jako działania mające podłoże ekonomiczne albo ekologiczne, wynikające z konieczności ustalania liczebności czy proporcji między różnymi gatunkami. W całości negowane jest jednak strzelanie chmar ptactwa wypuszczanego z klatek, strzelanie dla przyjemności i traktowanie zabijania jako sportu. Wniosek ogólny jest taki, że z myślistwa powinno zostać wyeliminowane wszystko to, co jest związane z czerpaniem przyjemności z zabijania, inaczej odbiór społeczny będzie coraz gorszy. I co Wy na to??

Autor: Desperado  godzina: 21:08
Chyba nikt prawo patrzący na łowiectwo i czujący łowiectwo, z zabijania nie czerpie przyjemności strikte. A strzelania komercyjne w OHZ-tach, czy miejscach organizowanych przez bióra poowań postawy te weryfikują. POZDR.....

Autor: Mark - 2  godzina: 21:12
Nic, artykuł przeczytałem i uważam iż profesor ma sporo racji. A do zrobienia jest sporo wystarczy tylko chcieć. Wszystko zależy od nas samych, jako tych na co dzień stykających się z innymi "współplemieńcami". Tu należy zacząć od siebie, a "propagandę" zostawić tym wyżej (ZO, ZG), w myśl zasady - "jak cię widzą tak cię piszą". Biorąc nawet ten portal - to niestety nie jest to żadna "wizytówka" łowiectwa. Zwykły "śmiertelnik", wchodząc tu pierwszy raz dozna na pewno szoku - czytając tematy tu poruszane np. ten jeden z ostatnich : Forum (forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=20938&t=20938), oraz oglądając w galerii zakrwawione "zwłoki" zwierząt z rozciętymi brzuchami a nad nimi uśmiechniętych "nemrodów". Do tego w co drugim temacie, przysrywki, docinki, wyzwiska itp. To co ma sobie ten biedny człowiek pomyśleć o łowiectwie i myśliwych ?. Myśli tak - jak komentarze do tego artykułu: Polowanko (wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Gratuluje-tym-ktorzy-mieli-krotka-bezbolesna-smierc,wid,11654168,wiadomosc.html). A my z tego nie staramy się wyciągać konkretnych wniosków, tylko dalej brniemy swymi zachowaniami w bagno, tak jak np. tu; Ciąg dalszy (forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=315610&t=315610). Tak więc zacznijmy w końcu się szanować i mówmy jednym głosem - jak Koledzy a nie jak "Buce z piórkiem". Uważam, iż nie wszystko na tym forum powinno być udostępniane wszystkim tu wchodzącym. Można by było, oddzielić część ściśle myśliwską od części ogólnej propagującej łowiectwo - do jednej mieliby dostęp tylko myśliwi i stażyści - a do drugiej wszyscy - może to byłoby jakieś dobre rozwiązanie na początek. No i galeria - ta przypomina już galerię na portalach społecznościowych np. nasza klasa. Tylko zamiast willi i samochodów są pokoty z rozciętymi brzuchami, lub okrwawione zwłoki zwierzęce (dla postronnego oglądającego, nie będącego myśliwym).. Tak więc mamy dużo do zrobienia w tej dziedzinie, dlatego zamiast kto i z kim oraz kto ile ma nicków - weźmy się za poprawę naszego wizerunku. A jest naprawdę dużo do zrobienia. D.B.

Autor: Rafał Witkowski  godzina: 21:45
Wiele lat temu już uważałem że trzeba się zastanowić czym ma być łowiectwo i w którym kierunku się rozwijać - czy w stronę ochrony przyrody czy komercji i tym samym robienia z lasu chlewa (obory). Mam małą satysfakcję że taki gość jak Dzięciołowski, się obudził.... oby nie za późno, i oby dla naszej pasji skierować tendencje ku ochronie łowisk i bioróżnorodności. DB

Autor: canis_aureus  godzina: 21:50
bedac ostatnio w empiku pozwolilem sobie przeczyatc ten artykul w BŁ(nie kupuje bo jakos nie zachwyca mnie to czasopismo). Powiem szczerze ze bylem zszokowany - na poczatku po tytule sadzilem ze w koncu ktos na lamach ogolnopolskiej prasy powie forum mysliwskiemu "STOP - trzeba aktywniej odpowiadac na stawiane nam zarzuty i zamiast nadstwiac drugi policzek, oddac". A po paru linijkach zawod... dla mnie powiedzenie ze lowiectwo powinno pozostac rekreacja jest wrecz zdrada przekonan o tym czym lowiectwo byc powinno. A zdecydowanie nie powinno wg mnie byc 'alternaywa na weekend'. Z drugiej strony zgadzam sie ze hodowanie jak najwiekszej populacji zwierzyny aby moc pozyskiwac jak najwiecej jest rowniez zle. Natomiast nie zgadzam sie ze ma to miejsce w polsce. U nas dokarmianie i hodowla ma za zadanie stworzyc populacji najlepsze warunki rozwojowe i jednoczesnie dopasowac jej liczebnosc do warunkow srodowiskowych (lowiska). Wine za 'starzenie sie' generacji mysliwych ponosza mysliwi ktorzy sa nieco zamknietym srodowiskiem. Ludzie nie sa prawidlowo selekcjonowani - niektorym odmawia sie na wstepnie po tzw. 'pierwszym wrazeniu' a ci ktorzy przeszli ta probe i dostali sie na staz rzadko sa poddawani dalszej rzetelnej ocenie i ci kotrzy nie powinni zostac mysliwymi nie zawsze sa eliminowani. Kol. Mark - 2 Racja - jest sporo do zrobienia. Rowniez zgadzam sie ze galerie i niektore dyskusje na forum nie powinny byc ogolnie dostepne poniewaz sa czesto cytowane na innych forach i niejednorotnie wyrwane z kontekstu. Ale chyba nie ma na to wyjscia poza pilnowaniem samego siebie co sie pisze i gdzie - bo przeciez to internet..

Autor: sanczopanda  godzina: 22:30
Nie podoba mi się porównywanie Polski do krajów skandynawskich. Proszę zobaczyć jakie tam są łowiska i zagęszczenie ludności. Można sobie strzelać z FMJ pod kątem 45 stopni i nikomu nic się nie stanie. W naszych warunkach tylko model niemiecki. Jest bardzo dobry, ale trzeba spełnić jeden warunek. Konieczne jest dopasowanie populacji zwierzyny do pojemności łowisk zgodnie z zasadami prawidłowej gospodarki. P. S. Dlaczego ubywa myśliwych? Ludzie wyprowadzają się ze wsi do miasta. Dodatkowo zobaczcie kto skutecznie zasiedla ostatnio Europę.

Autor: cedan  godzina: 23:04
Mark-2 Nad wszystkim co zostało powyżej napisane należy się głęboko pochylić. Łowiectwo to nie tylko jego model czy system, ale przede wszystkim ludzie którzy go uprawiają i ich mentalność. Jacy są to widać, wystarczy przejrzeć poruszane tu tematy czy zwrócić baczniejszą uwagę na sposób zwracania się do siebie. Więcej nie trzeba, jest to wystarczająco odpychające a dla postronnego obserwatora to szok! Jeśli nie radzimy sobie z porozumiewaniem się pomiędzy sobą, to w jaki sposób mamy docierać do szerszych rzesz społeczeństwa? Jest to po prostu niemożliwe, a potwierdza to stale postępująca izolacja myśliwskiej społeczności.

Autor: mysz leśna  godzina: 23:36
Rafał Witkowski napisał/a:
Wiele lat temu już uważałem że trzeba się zastanowić czym ma być łowiectwo i w którym kierunku się rozwijać - czy w stronę ochrony przyrody czy komercji i tym samym robienia z lasu chlewa (obory).
We współczesnym świecie może w stronę ochrony przyrody. A w ramach zabiegów rzeczywiście niezbędnych do utrzymania równowagi ekologicznej zaburzonej przez działalność człowieka, lub mających jakieś inne ważne uzasadnienie inne niż czerpanie zysków lub innych przyjemności, na zasadach komercyjnych. I bez żadnego dokarmiania i hodowli, czyli przenoszenia chlewa do lasu. Zresztą co to za satysfakcja upolowanie wyhodowanego jelenia. Czy to w ogóle jest łowiectwo ?

Autor: mysz leśna  godzina: 23:48
Prowadzenie gospodarki leśnej ma uzasadnienie, ponieważ drewno jest niezbędnym surowcem. A hodowli dzikich zwierząt na początku XXI wieku ? Żadnego.