Piątek
06.11.2009
nr 310 (1559 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Łowiectwo - ale jakie?

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 07:06
Spring Albo nie widzisz albo nie chcesz widzieć albo te badania musisz przebyc jeszcze raz u dobrych lekarzy. Przykładów mieszania się w sprawy koła zazwyczaj po stornie "swoich" mam zbyt wiele! Chcoćby systematyczne wysiadywanie prawników ZG w sądzie okręgowym w Lublinie. Oczywiście ich działania zmierzaja do ponownego wyrzucenia z koła mimo z tymi samymi zarzutami uznanymi przez prawomocny wyrok za bezpodstawne. Nie chcę łowiectwa w którym jakiś promil (wyliczony przez ciebie) wbrew wyrokom sądowym za moje pieniądze sadystycznie znęca się na innym "promilu". Przykład z twego koła dowodzi jedynie, że pacyfikacją zamknęliście usta innym i ustanowiliście swoja demokrację, która czy wczesniej czy później da znac o sobie. U was później bo jako koło zamkniete ograniczone liczbą 20 kilka osob daje się tobie łatwo "pacyfikowac".

Autor: .marek  godzina: 07:37
Stanisław, Albo nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć, że zawsze będzie promil, który będzie znęcał się się nad innym promilem, nawet jeśli organizacji będzie "pincet". I zawsze to będzie za Twoje albo czyjeś pieniądze, bo zawsze pieniądze jakieś będzie trzeba w to włożyć. Problemem jest zrozumienie celu. Albo zajmujemy się łowiectwem, przyjmujemy do wiadomości, że to jest cel wycieczki, że nie jesteśmy sami, ale też uczestniczą w tym inni koledzy, i w związku z tym chadzamy na kompromisy, albo widzimy tylko najmojszą rację i dezintegrujemy każdą grupę, czy ona składa się z dwóch osób czy ze stu. Mnie nikt nie prześladuje, ja nikogo nie gnębię. Oczywiście, gdzie są ludzie, tam są spory. Tak jest wszędzie. Są egotycy, są tacy, którym pseudowładza uderza do głowy. Pytanie - tonować czy jątrzyć?

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 07:53
TONOWAĆ!!! NIGDY JĄTRZYĆ!!! A zwłaszcza, to co jest NAGMINNE zwłaszcza w wyzszych szczeblach władzy łowieckiej nie udowadniać na siłę swojej wyzszosci! Przykład: Biała Podlaska i prezes Antoni Sacharuk wspierany prawnikami ZG i dwoma adwokatami miejscowymi po to tylko aby pieniądze kolegów z koła wydac na uniecestwienie kogoś, kto mając do tego prawo ośmielił się mieć inne zdanie! Takie własnie "promilowe" przypadki niczym łyżka dziegciu w beczce miodu psują te wszystkie pozostałe procenty i cała bezczka jest do bani. Okazuje się, ze te promile nawet gdyby były jeszcze mniejsze bardzo szkodzą łowiectwu a są łatwe do likwidacji. Tylko innym promilom na tym nie zależy a wprost przeciwnie bo okazało by się, ze władzy nie da się utrzymac bez represji!

Autor: Spring  godzina: 08:33
Ad. Stanisław Pawluk Jaaaaaasne, przeciez Ty wiesz jakie jest moje KL, ja tego nie wiem bo skad bym mial wiedziec, moje kolo nie jest zamkniete! nie ma 20-tu ludzi! a 60-ciu czlonkow! ale nikt nie bedzie sie przejmowal bolami egzystencjonalnymi 1(jednego), kazdy ma swoje, nie ma klimatu do przynoszenia tych boli na "teren" kola. Kazda grupa zorganizowana w jakims celu rzadza jacys wybrani ludzie, a pozostali beda rzadzic jak zostana wybrani, koniec kropka, gdy tej prostej prawdy ktos nie potrafi wczytac rzeczywiscie powinen pojsc do lepszego lekarza, a nie do sadu. W moim KL nikt nie siedzi w sadzie, nigdy nie bylo zadnej sprawy, w zaprzyjaznionych KL rowniez nie znam ani jednego przypadku, wiec te twoje przypadki sa wyjatkiem potwierdzajacym regule panujaca w PZL. Pzdr.DB

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 08:41
Spring Nie kłam.

Autor: cedan  godzina: 08:55
Spring Przejdźmy do rzeczy. Na drugiej stronie przedmiotowego artykułu widnieje porównanie liczby myśliwych w 1995 i 2005 roku w wybranych krajach europejskich. Zechciej skomentować wysokości przedstawionych tam "słupków", ze szczególnym uwzględnieniem takich krajów jak: Francja, Hiszpania, W.Brytania, Włochy a również Niemcy, w porównaniu do "polskiego słupka". Zastrzegam, że nie zamierzam "jątrzyć", ale prowadzić dyskusję jak najbardziej bardzo stonowaną. To, że komuś puszczają nerwy /tak jak wczoraj/ było zupełnie niepotrzebne. A tak na marginesie. Naprawdę cieszę się, że w łowiectwie znalazłeś niszę która Ci bardzo odpowiada. Ale zechciej również uwzględnić racje które przedstawia Stanisław Pawluk /, i nie tylko/ bo nie robi tego bez powodu. Naprawa łowiectwa tylko w pewnym stopniu zależy od nas na dole, potrzebne są zmiany systemowe. Nasze sugestie są jedynie poszukiwaniem dobrych rozwiązań. Zechciej również uwzględnić fakt, iż nie siedzę cały czas przy komputerze. Pozdrawiam.

Autor: Spring  godzina: 09:09
Ad.Stanisław Pawluk Mialo byc o lowiectwie, a to jest zdarzenie-pojecie z wiazane z polowaniem i nie ma zwiazku z inna pasja, mianowicie pieniactwem, Antoni S. mial jeden glos na WZ i obciazanie go nieszczesciami Tomasza R. jest naduzyciem. Nie podzielam twojej arbitralnej decyzji co do tego, kto ta lyzke goowna wrzucil do tamtej beczki miodu, zrobil to nie zaden prezes Antoni S, a wlasnie Tomasz R. napewno zrobil to z wrodzonej szlachetnosci. Ty pokazujac to, a prezes Antoni S. dajacy odpor wrzucaniu tej lyzki goowna do beczki miodu, robicie dobra robote, propagujac to zdarzenie na cala RP, kolejny majacy ochote pomknac do prokuratury zastanowi sie czy sie to oplaci. To zdarzenie w niczym nie swiadczy o "systemie lowieckim" a o ludzkich slabosciah, ktore istnieja tak dlugo jak istnieja ludzie i zadem "system" tego nie zmieni. Pzdr.DB Ps. Na czym polega moje klamstwo, moze potrafisz to udowodnic?

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 09:25
Spring Ty znowu mataczysz albo nic nie pojmujesz! Własnie na tym polega problem, że to nie Tomasz R. okradał własnych kolegów a jako odzanczany zasłużony myśliwy, wieloletni członek wielu organów zrzeszenia w tym komisji rewizyjnej i sądu łowieckiego właściwie zareagował na złodziejstwo. Sprawę należało załatwić bez rozgłosu (to prawda!) ale w sposób uczciwy a nie jednym murem (zbudowanym z władzy!) udawać, że ten kto kradnie jest postacią pozytywną a ten co ściga złodzieja i fałszerza dokumentacji aby okrasć kolegów ze śmiesznych 5 złotych jest be!!! I to jest ta patologia, która majestatem władzy łowieckiej stanęła w obronie złodzieja i fałszerza zamiast właśnie - jak to nazywasz- spacyfikować tego złodzieja i zakałę, która spowodowała taką a nie inną opinię o "I Bialskim Cyrku Łowieckim" kierowanym przez "wyglądającego na nierozgraniętego myśliwego zawodowego"! Jest to kolejny przykład, jak władza łowiecka na własne życzenie źle realizując prawo buduje sobie nie tylko opozycję wewnętrzną ale postrzeganie przez ogół społeczeństwa. Ten jeden promilek zakarza niestety cały organizm. I to jest nieszczęście łowiectwa. Inaczej te sprawy by wygladały, gdyby taki Sacharuk, Laszuk i paru jeszcze musieli zabiegać o członków bo np. zwieją mu do innej organizacji. Rękę daję, ze nawet ten twój promil niezadowolonych acz coraz głosniejszych znikł by szybciutko!

Autor: Spring  godzina: 09:54
Nie, nie "wladza", a 2/3 spolecznosci KL na WZ stanela "jednym murem", ale nie za zlodziejem, a przeciwko pieniaczeniu sie!!!, albo innaczej za spokojem, co w calosci popieram!!! czymu wielokrotnie dawalem wyraz. Dodam, ze spolecznosc KL doskonale wie co zrobic z dana sprawa i w Mokranach nie potrzebuja intelektualnego wsparcia z Lublina.To wszystko jednak nic nie ma do systemu lowiectwa w RP(n) od zlodziei i "szlachetnych" niewyobrazalnie pogromcow tychze zlodziei mam inne organy i instytucje. System lowiecki jest od gospodarki lowieckiej w tym tez od polowania na dzika zwierzyne, a nie kolegow przy pomocy prokuratur czy sadow. Pzdr. DB

Autor: Spring  godzina: 10:19
Ad. cedan Nie mam tego artykulu, ale domyslam sie, ze w wymienionych przez Ciebie krajach jest znacznie wiecej mysliwych niz u nas, nie wiem co jest tego przyczyna, podejrzewam, ze zwiazane to jest z zamoznoscia tamtych spoleczenstw ich tradycja i kultura. Wracajac na nasze podworko, to twierdzenie, ze nasz system wymaga reform jest truizmem, "nalezy dokonywac ciaglych zmian nawet po to zeby nic nie zmieniac", ale nikt z chetnych tutaj nie przedstawil nawet zarysu tejze reformy. Nie interesuje mnie opowiadanie o "patologiach" w ujeciu Pawluka, bowiem w RPIII siedzi w kryminalach blisko sto tysiecy ludzi i nikt nie bzdurzy o koniecznosci rozwiazania z tego powodu RPIII, ani zmiany systemu sadowniczo- penitencjarnego na taki by nikt nie siedzial, malo tego, spoleczenstwo domaga sie czestszego sadzania. Nie znalazlem zadnej "niszy", ta "nisza" istniala i istnieje dla kazdego wystarczy CHCIEC z niej skorzystac. Pzdr.DB

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 10:27
Spring! Niezbyt jasno postawiłeś sprawę. Wg ciebie złodzieja należy bronić a jak skierowano go do tych właśnie ulubionych twoich "innych" organów czyli kompetentnej prokuratury to zadaniem całego związku jest udupienie i utacyzm tego, co z tych twoich "innych" organów co to właśnie po to je masz skorzystał! Zbyt pokrętna to teoria aby możliwa była do akceptacji przez normalnych ludzi w normalnym społeczeństwie państwa prawa!!!

Autor: Spring  godzina: 11:17
Jaaasne kazdy normalny czlowiek lata do prokuratury dwa razy dziennie!!! albo i jeszcze czesciej, widocznie tych 2/3 czlonkow glosujacych na WZ w KL Dabrowa za wyrzuceniem Tomasz R. tez na szczescie bylo "nienormalnych" i Ty ich bedziesz nauczal normalnosci. Pzdr.DB

Autor: WIARUS  godzina: 11:25
cedan Żeby utrzymać się w dyskusji merytorycznie nieco wyżej niż to zazwyczaj bywa w dyskusjach , w których nie sprecyzowanym bliżej osobom puszczają nerwy lub zaniżają ich poziom, w załączniku przesyłam wspomniane przez Ciebie słupki z archiwum Pana Profesora Dzięciołowskiego ! Dyskutując o europejskich tendencjach związanych ze spadkiem ilości myśliwych i negatywnym postrzeganiem łowiectwa w europejskich społeczeństwach trzeba posługiwać się faktami obiektywnymi a nie przywołanymi dla udokumentowania z góry postawionej, mało odkrywczej jednak tezy !! Argumenty i fakty znane redaktorowi Sobocińskiemu podsuwane Profesorowi do skomentowania dla udokumentowania założonego deprecjonowania myślistwa w ogóle, zostały przez Niego zaakceptowane a nawet potwierdzone dawno znanymi faktami ( trucie jaj, gazowanie gęsi, społeczna niechęć do myśliwych itd itp ). Wartość tego artykułu jest taka że jest !!! Kolejna grupa czytelników dowiedziała się czegoś o czym nie miała zielonego pojęcia i nic to jej do tej pory nie obchodziło!!! Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 11:44
Spring! Od nauczania mam ciebie - ja nie mam ochoty! Mam ochotę natomiast na opisywanie stanu rzeczywistego nawet jesli narażam się korupcyjnemu lub sterroryzowanemu gremium zwane 2/3. Jesli te 2/3 nie akceptuje norm prawnych czyli głosuje za karaniem tych co prawa przestrzegają to własnie nazywamy patologią PZŁ! Najbardziej groźną patologia bo silnie szkodzącą łowiectwu! Jesli te 2/3 świadomie głosuje przeciwko przestrzeganiu prawa a wypowiada się za obrona złodzieji pospolitych to oznacza, ze ta patologia w PZŁ sięgnęła zenitu i potrzebny jest ktoś na miarę łowieckiego Piłsudskiego lub Cataniego!

Autor: Spring  godzina: 11:58
Nie, nie jest potrzebny zaden Pilsudski, ani Catani, przeciez jestes Ty, wystarczysz za wszystkich, nie badz taki skromny. Pzdr.DB

Autor: Spring  godzina: 12:21
Ad.WIARUS Dziekuje za zamieszczenie tych "slupkow", ktore potwierdzaja moja teze, ze z naszym systemem lowieckim wszystko jest w porzadku, bowiem prawie wszedzie spada, a u nawet kapenke rosnie. A tak serio, to nie mam zwyczaju zamartwiac sie na zapas, wielokrotnie sie chwalilem, ze jeszcze drzemia we mnie jakies mozliwosci adaptacyjne, wiec w razie zmian zaadaptuje sie do tychze bez wiekszych trudnosci. Pzdr.DB

Autor: cedan  godzina: 12:34
WIARUS Dzień dobry :))). Cieszę się, że się odezwałeś.... . Spring trochę spłycił problem i niewiele się dowiedziałem. Ty piszesz o faktach obiektywnych a takim faktem jest spadek ilości myśliwych prawie w większości zachodnich państw. W przedmiotowym wywiadzie zasugerowano przyczyny takiego zjawiska. Nie mam innej wiedzy stąd utożsamiam się z tymi poglądami. Gdybyś miał jakieś ciekawe na ten temat informacje chętnie bym się z nimi zapoznał. Na tle państw które wymieniłem wcześniej porównywalnych z Polską co do obszaru geograficznego i kulturowego, ilość myśliwych w Polsce jest niewielka. Waha się tak od 100 do 106 tys. Na forum często spotykam uzasadnienie takiego zjawiska polegające na tym, że trzeba spełniać określone kryteria, zdobyć zaufanie itp. co sprowadza się do ewidentnego blokowania przyjęć w kołach. czy w państwach o dużej ilości myśliwych przyjmują jak popadnie, tego nie wiem. Wiem jednak, że jeśli więcej ludzi należy do danego związku to jego idee wprowadzają w życie w miejscu zamieszkania i łatwiej dogadać się z nie myśliwymi. Pozdrawiam. P.S. Niestety mogę zajrzeć tu dopiero wieczorem.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 12:35
Spring! Po raz kolejny ci tłumaczę, że nie jestem zainteresowany! Ani Pisudczykowaniem ani żadną władzą w tej organizacji! JASNE??? Zupełnie odpowiada mi rola kronikarza zjawisk.

Autor: WIARUS  godzina: 13:16
cedan Fakt 1-szy i zasadniczy!!! Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: WIARUS  godzina: 13:23
cedan Żebym nie musiał klawiatury klepać a potem obolałe palce moczyć przeczytaj artykuł! ( dwie części ) Druga będzie w następnym wpisie! Po lekturze, ustaleniu danych autora artykułu odpowiedz na pytanie - w którym roku autor popełnił " O przyrodzie, myśliwych i zwierzynie inaczej " ? O tym gdzie to opublikował pytać nie zamierzam bo o odpowiedź łatwo ;-))) Ile z tych tez odnajdujesz w artykule Sobocińskiego ?? Jak znajdziesz na to odpowiedź to będziesz miał fakt drugi - też zasadniczy !!! Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: WIARUS  godzina: 13:25
cedan Przyjemnej lektury życzę. Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: Szorstki_Yamol  godzina: 15:32
Przyglądam się kolejnym wpisom na Forum i myśle, że każdy z nas chce polować.. polować w miłej i przyjemnej atmosferze.. Łowiectwo to styl bycia i życia.. kieruje się stosunkowo prostymi zasadami / nie liczę tutaj kryteriów selekcji zwierzyny płowej bo te są tematem na całkiem nowy wontek, zresztą już wielkokrotnie zapewne poruszany/. A zawsze jak coś stosunkowo proste i klarowne to kusi do tego aby to coś "zmienić i poprawić na lepsze". Myślę, ze z łowiectwem w naszym kraju jest tak jak z demokracją.. wszystko zależy od punktu w którym się tkwi i co zostało z ideałów tych z samego początku bycia myśliwym.. Powiem krótko; Takie jest łowiectwo jacy są ludzie, którzy go tworzą i uprawiają.. Reszta jest milczeniem... DB.

Autor: Spring  godzina: 16:01
Ad. Stanisław Pawluk Twoje kronikarstwo jest rownie prawdziwe, jak twoje stwierdzenie, ze moje KL jest zamkniete(cokolwiek to znaczy) i ze jest w nim 20-stu czlonkow. Pzdr.DB

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 16:39
Spring Dla jednych (promila) jest prawdziwe. Dla drugiego (promila) nie jest prawdziwe. A kronikarzować trzeba. Jeśli wiecej niż 20 ludzi akceptuje twój powrót i obecność w kole to się ciesz. Twoje "pacyfikowanie" kolegów na coś ci się zdało.

Autor: Spring  godzina: 18:23
Ad.Stanisław Pawluk Nie, problemem nie jest ilu mnie akceptuje, ale ilu ja akceptuje, a ja akceptuje wszystkich, przypominam, ze mnie nigdy z KL nie wyrzucano, a w prost przeciwnie wybierano do wladz KL, wiec musiala mnie akceptowac wiekszosc w praktyce akceptowala mnie zdecydowana wiekszosc. Nie bylo mojego pacyfikowania, bo nigdy nie mialem takich checi, ani tez takiej mozliwosci, a bylo pacyfikowanie przez zdecydowana wiekszosc czlonkow KL, przez 2/3 z plusem. Nie wiem jednak po co zajmujesz sie akceptacja mnie, napisz jak bardzo akceptowali i akceptuja Ciebie. Pzdr.DB

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 18:49
Spring Ja takich ankiet jak ty o sobie nie prowadze. Nie intersuje mnie ile osób ze związku do którego należę bo musze mnie akceptuje. Interesuje mnie podobnie jak ciebie ilu ja akceptuję. I tu jestesmy prawie zgodni: ja nie akceptuję tego "promila" co dorwawszy się do władzy zachowuje się jak mafisi!

Autor: .marek  godzina: 22:00
cedan: w wymienionych krajach słupki są wyższe i maleją. U nas słupek jest niższy i rośnie (a nie "waha się"). O czym to świadczy?

Autor: Spring  godzina: 22:02
Ad.Stanisław Pawluk Nikt nie prowadzi o sobie ankiet, to KL przeprowadzaja ankiety nt. niektorych swoich czlonkow, kiedy wybieraja do wladz i kiedy wyrzucaja, przeciez znasz "ankiete" nt. Tomasza R. w KL Dabrowa, slyszales pewnie o ankiecie przeprowadzanej w KL LOS dla Stanislawa Pawluka -Kulwapa. Jezeli chodzi o to kogo ja nie akceptuje, to pasjami nie lubie zalosnych intrygantow, tak jak w tym przykladzie ponizej. ==================================================================== Autor: Kulwap Data: 03-12-04 19:51 String Niewiarygodny a takze slepo wpatrzony w losiowisko jestes ty. Na wszystko co ja pisze przedstawiam dowody i argumenty. Specjalnie dla ciebie jednej z malo klarownej postaci na tym forum zamieszcze jeden z anonimów (jak tylko uporam sie z czytaniem na komp z cyfrówki). Byc moze, tym razem nie pisal go twój idol bo wówczas scisle wspólpracowal ze mna. Zadzwon takze do ZO w Lubinie (moze takze do samego JBK?). Przeslalem im nagrania wykonywane przez Mateusza C-Z dla zalatwienia ich aktualnego (chwilowego) przyjaciela Zdzislawa W. Szczególnie ciekawe sa tam wystapienia twego przyjaciela Krzysztofa C_Z doktora KUL, dla obrony którego szargales nazwiskiem jednego z madrzejszych ludzi w tym kraju. A on nadal pisze paszkwile podpisujac nawet moim nazwiskiem ====================================================================================== "Nie oceniles np. faktu,ze to wlasnie ten prezes doprowadzil Zdzislawa W.- lowczego do sadu ramie w ramie wspolpracowal w tym temacie ze mna, jego syn usluznie nagrywal i dostarczal mi posiedzenia wszystkich wazniejszych narad zarzadu(z wlasnej inicjatywy), dostarczal mi szereg kwitow w tym publikowanych na forum"odstrzalow" ==================================================================== Pzdr.DB