Wtorek
06.07.2010
nr 187 (1801 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Blokowanie przyjęć do KŁ.  (NOWY TEMAT)

Autor: Witold Maziarz  godzina: 12:45
Od wielu już lat, koła łowieckie zablokowały przyjęcia nowych myśliwych. Ta sytuacja zaostrzyła się po 89 r. Jest to działanie wprost niemoralne kół łowieckich. A trzeba sobie zdać sprawę, że wszyscy myśliwi, w tym także myśliwi niestowarzyszeni mają takie same prawa do korzystania z zasobów polskiej przyrody jak członkowie kół łowieckich. Tymczasem myśliwy niestowarzyszony aby polować to musi mieć układy w jakimś kole łowieckim by za opłatą dostać odstrzał, albo wykupić bardzo drogi odstrzał w OHZ. Nawet mając takie możliwości musi polować w ściśle określonych terminach z „opiekunem”. Jest to bardzo uciążliwe i nigdy taki myśliwy nie ma takich warunków jak polowanie w dowolnych terminach w dowolnym czasie. Koła łowieckie zamknęły przyjmowanie na członków ograniczając je do przyjmowania krewnych i to często do sytuacji, gdy śmierć myśliwego „zwolni miejsce”. A jak wygląda sytuacja stanu myśliwych do powierzchni obwodów zilustruję na przykładzie kół ZO PZŁ w Szczecinie. Na podstawie danych ze strony internetowej ZO PZŁ w Szczecinie: ZARZĄD OKRĘGOWY PZŁ SZCZECIN Ilość myśliwych na 1000 ha obwodu 1 Artemida 7912 ha 30 3,8 2 WKŁ Bażant ? 49 3 Bielik 10931 70 6,4/1000 4 Bór 21862 91 4,16 5 Cyranka WKŁ ? 48 6 Darz Bór 5528 26 4,70 7 Diana Szczecin 6343 27 4,3 8 Drop WKŁ 12938 53 4,1 9 Dublet WKŁ 16970 78 4,6 10 Głowacz ? 60 11 Głuszec ? 42 12 Jeleń Szczecin 13155 65 4,9 13 Kania Szczecin 9889 66 6,7 14 Knieja Szczecin ? 93 15 Łoś Szczecin 12294 43 3,5 16 Moczary Szczecin 16786 60 3,6 17 Nadodrzańskie 22000 72 3,3 18 Orlik 18895 83 4,4 19 Orzeł 10000 50 5,0 20 Puszcza ? 96 21 Słonka 10284 38 3,7 22 Sokół 21307 77 3,6 23 Sokół WKŁ 21307 77 3,6 24 Szarak Szczecin 22620 77 3,4 25 Trop Szczecin 17626 52 3,0 26 Weteran 7880 38 4,8 27 Zubr 16127 69 4,3 28 Żuraw 5500 28 5,1 29 Lis Błotno 18012 53 2,9 30 Jeleń Chojna 14250 56 3,9 31 Hodowca Dolice 8784 35 4 32 Knieja Goleniów 13189 52 4 33 Leśnik Goleniów ? 25 34 Łoś Goleniów ? 42 35 Dzik Gryfice ` 13849 41 3,0 36 Rega Gryfice 15806 63 4 37 Żubr Gryfino 13740 54 3,9 38 Knieja WKŁ ? 37 39 Jeleń Kamień Pomorski 14310 63 4,4 40 Żubr Kamień P 16176 68 4,2 41 Nemrod Lipiany 12800 45 3,5 42 Jeleń Łobez ? 54 43 Lis ? 33 44 Jeleń Maszewo ? 51 45 Grzywacz Miedwie 8956 43 4,8 46 Hubertus Mieszkowice 12000 53 4,4 47 Łabędz WKŁ 6700 33 4,9 48 Ryś Nowogard ? 71 49 Łoś Pyrzyce 12485 43 3,4 50 Przepiórka Pyrzyce ? 34 51 Knieja Resko 15815 57 3,6 52 Dąb WKŁ 4000 26 6,5 53 Daniel Starg. 12405 31 2,5 54 Eskulap Star. 12500 42 3,4 55 Knieja Starg. ? 25 56 Rogacz Starg. ? 72 57 Ryś Starg. 18503 62 3,35 58 Dziczy Las 9120 42 4,6 59 Dzik Świnoujście 17040 61 3,6 60 Orzeł WKŁ ? 71 61 Tumak Świnoujście ? 80 62 Cyranka Trzcińsko Zdrój ? 23 63 Bażant WKŁ 11000 54 4,9 64 Łoś Trzebiatów 15000 55 3,7 65 Rogacz Węgorzyno 13164 64 4,8 66 Knieja Witnica ? 45 67 Leśnik Kliniska ? 10 68 Bór Przemocze ? 26 69 Ryś Choszczno ? ? 70 Szarak Warszawa 12000 38 3,2 21 Kół myśliwych < 4myślwych/1000 h Co z tym zrobić to wg mnie jest sprawa bardzo prosta. Okręgowa Rada Łowiecka winna uchwalić, że np. Koła mające ilość myśliwych poniżej 3,5/1000h płacą trzykrotną tenutę dzierżawną, Koła mające ilość myśliwych poniżej 4,5/1000h płacą podwójne koszty dzierżawy a pozostałym kołom odpowiednio zmniejsza się koszt dzierżawy. Witold Maziarz

Autor: jurek123  godzina: 13:23
A uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczyć na nagrody dla członków Okręgowych Rad Łowieckich. Do wykonania. Pozdrawiam

Autor: Artur123  godzina: 13:32
Jurek! W HPC czeka na Ciebie książka.

Autor: Artur123  godzina: 14:00
Witoldzie Maziarz! Przesadzasz. Napracowałeś się, a tu ... pudło. Po pierwsze nie istnieje jakakolwiek zmowa, a po drugie – gdyby nawet wszyscy niestowarzyszeni nagle zostali przyjęci do kół, to Twoje wskaźniki drgnęłyby tylko nieznacznie. Góra o jakieś 0,2 punktu (słownie: o dwie dziesiąte), a często mniej czyli np. zamiast 3,6 w KŁ „Sokół”, osiągnąłbyś ... 3,7. Co by to zmieniło? Problem leży w całkiem innym miejscu; m. in. ludziska po prostu wybierają inne hobby i nie można do nich mieć z tego powodu jakichkolwiek pretensji. Jest to uzależnione od wielu jeszcze innych czynników, ale nie obwiniałbym za to nikogo. Pozdrawiam Cię przy okazji.

Autor: Kordelas  godzina: 14:13
Ad. Artur 123 Oczywiście, że nie ma żadnej zmowy. Koła to zamknięty klan i dopóki przyjęcie do koła będzie uzaleznione od zarządów kół, a nie np. od walneg zebrania, to tak będzie i basta. Masz inne zdanie? To może znasz koło, które przyjmie w poczet swoich członków kogoś bez koneksji albo bez kasiory ? DB

Autor: Artur123  godzina: 14:28
Tak. Mam inne zdanie. Znam wiele takich kół, w których nowych członków przyjmuje się "bez koneksji albo kasiory". Mam same dobre przykłady i znam je m. in. z autopsji. Poza tym nic (nie licząc działań naruszających zapisy Statutu) aktualnie nie stoi na przeszkodzie, aby przyjęcia do koła dokonało WZ. Skoro ZK nie ma takiej woli ....

Autor: martinez  godzina: 14:38
A na jakiej podstawie Kordelasie twierdzisz, że jak walnemu zgromadzeniu przypisze się statutową kompetencję przyjmowania członków do kół łowieckich, to szeregi zrzeszonych w KŁ się nagle zwielokrotnią? Sądzę, że scedowanie na WZ takich decyzji dopiero spowodowałoby blokadę przyjęć. Już wyobrażam sobie WZ, w trakcie obrad którego stawia się kandydaturę XY, dyskutuje nad jego walorami, odpytuje i ogląda, czy godzien on zasilić zace grono nemrodów! W momi Kole przyjmujemy bez koneksji i kasiory!

Autor: Artur123  godzina: 14:40
Martinez! Powtórzę może: Poza tym nic (nie licząc działań naruszających zapisy Statutu) aktualnie nie stoi na przeszkodzie, aby przyjęcia do koła dokonało WZ. Skoro ZK nie ma takiej woli ....

Autor: WIARUS  godzina: 14:45
" Człowiek, mając do wyboru: czuć się ofiarą losu lub ludzi, wybiera ta drugą możliwość , bo z losem nie sposób wyrównywać rachunków krzywd a z ludźmi można próbować " - (psycholog, prof. Wiesław Łukaszewski) Administracyjne rozwiązywanie wszelkich ludzkich problemów już przerabialiśmy! A niektóre koguty myślą że słońce wschodzi z ich powodu ;-)) Darz Bór!!!

Autor: Jerzy 030  godzina: 14:48
Ad. Kolego Witoldzie. Czy do momentu wykluczenia Cie z PZL czyli roku Panskiego 2005 istniejacy uklad w ktorym i Ty polowales Ci przeszkadzal, a lidzba mysliwych przypadajaca na 1000 h w Twoim przekonaniu byla rowniez nie wystarczajaca. Jesli tak, to uchylam kapelusza!!! Ciesze sie ze przywrocono Koledze czlonkostwo w PZL. D.B.

Autor: jurek123  godzina: 15:14
W moim kole które jest otwarte na przyjmowanie stażystów w ciągu ostatnich lat wyraziło chęć wstąpienia 9 osób. Z tego staż ukończyło 4 osoby. Z tych czterech wszyscy złożyli egzaminy ale trzech nie wstąpiło w szeregi PZŁ tak że pozostał nam jeden który został przyjęty do koła. Obecnie mamy trzech stażystów i na mój nos dotrwa jeden. Pozdrawiam

Autor: Witold Maziarz  godzina: 15:18
Jerzy 030. Mnie usunięto z Koła w 1995 r . przy uzyciu tej samej "mafii łowieckiej" która rządzi i dzisiaj. Ale dla tej mafii usunięcie mnie z Koła to było za mało. Nie dopuszczono mnie do wstąpienia do żadnego innego koła, bo grozono im że będą mogli być negatywniw oceniani przy opiniowaniu dzierżawy obwodów. Prezes koła, który mnie usunął namawiał łowczego, który był wykładowcą na Politechnice gdzie studiował mój syn, aby go oblał, by w Szczecinie nie mógł ukończyć studiów. Gdy ja w 1961 r wstępowałem do PZŁ, to miałem gwarantowane przyjęcie do koła łowieckiego. Takie były w tedy zasady i dotyczyły wszystkich wstępujących. DB WM

Autor: Artur123  godzina: 15:20
:-))) A "na mój nos", to nie masz i nigdy nie miałeś argumentów na rzeczywistość bez książki. (forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=347102&t=347102) DB

Autor: Kordelas  godzina: 15:21
Artur 123 - podaj namiary tych kół, a udowodnię Ci że jesteś w błędzie. To samo dotyczy Kol. martineza - daj cynk jakie to koło, wpłynie kilka wniosków natychmiast, zobaczymy co z tego wyniknie. DB

Autor: Witold Maziarz  godzina: 15:21
jurek123. Nie przekręcaj. Napisałem wyrażnie, że jednym podwyższyć dzierżawę a innym, co mają więcej mysliwych na ha zmniejszyć. DB

Autor: Artur123  godzina: 15:27
Ale pomysł - jak wykazała dyskusja - jest wyraźnie chybiony, bo .. skąd ludzi wziąć do kół :-), a i po co na siłę?

Autor: azil  godzina: 15:42
ad. Witold Maziarz, A ja optuję za podatkiem liniowym! :-) PS Czy przynależność do PZPR w 1961 roku gwarantowała przyjęcie do koła łowieckiego?

Autor: Witold Maziarz  godzina: 15:56
azil. Podejrzewam, że w przeciwieństwie do ciebie, nigdy do PZPR ani innych partii nie należałem i nie trzeba było być w żadnej partii, aby wstąpić do PZŁ. Ale teraz, by być we władzach PZŁ najwieksza gwarancję daje bycie byłym TW. Witold Maziarz

Autor: Artur123  godzina: 16:04
Tu ,Witoldzie, z całą pewnością masz rację.

Autor: jurek123  godzina: 16:16
Ciąg dalszy mojej opowieści o moim kole.W tym czasie z kołem rozstało się 5 myśliwych .Wszyscy wykreśleni za zaleganie z opłatami . Zaden nie reagował na monity ,po prostu zapomnieli adresu do koła. Dlatego w tym samym czasie przyjęliśmy pięciu nowych młodych mysliwych którzy gdzieś tam zrobili staż i nie zostali przyjęci do koła. Stan koła pozostał praktycznie bez zmian.Jakoś nie widzę tego zamykania się kół i tego masowego naporu kandydatów do łowiectwa.Pozdrawiam

Autor: Artur123  godzina: 16:26
A mówiłeś, że u Ciebie zawsze i wszyscy byli i są zadowoleni i panuje ogólne, wspólne szczęście! Aż tu nagle taki szok! Wylaliście na zbitą moordę aż pięciu niewinnych ludzi. Czym Ci zaszkodzili? Że chwilowo kasy nie mieli? Brutal z Ciebie niesamowity. Oj, Jureczku, potrafisz Ty bajać, potrafisz. Podobnie jak o tej książce. (forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=347102&t=347102) Pozdrowionka przesyłam.

Autor: jurek123  godzina: 16:36
Artrur 123 Kilku z tych wylanych mogło by Ciebie kupić razem z chałupą i niezauważyli by że cokolwiek wydali. Taka to już ludzka natura niestety.Pół biedy jak wyjaśni taki że to sekretarka nie dopilnowała wpłat i już dał dyspozycję do uregulowania. Nie masz takich przypadków u siebi,a szkoda Co zaś do książki radzę się nie poniecać .Polowałem bez książki i poluję gdy ona obowiązuje więc mam prawo mieć własne zdanie i je wyrazać..Pozdrawiam

Autor: azil  godzina: 16:53
ad. Witold Maziarz Pytałem o przyjęcie do kola łowieckiego - nie do PZŁ. Nie interesują mnie "podejrzenia" Kolegi, ale fakty. Odpowiedź Kol. jest w swej treści "podejrzana"! :-)))

Autor: Witold Maziarz  godzina: 17:07
azil. Do którego koła? Było wtedy duzo kół założonych przez współpracowników UB i milicji. Powinieneś się popytać w swoim otoczeniu. DB

Autor: Artur123  godzina: 17:10
Jurek! Masz prawo, ale coś argumenty Twoje przycienkawe. Jak by nie patrzył, wypadało chociaż zdanie tam jeszcze umieścić, że nie wspomnę o próbie odrzucenia kontrargumentów. Pozdrawiam jak zwykle serdecznie. PS Z oceną tego "wylania" oczywiście żartowałem i popieram Twoje działania, chociaż przyznasz, że nie jest u Ciebie tak sielsko i anielsko, jak opisujesz to zazwyczaj.

Autor: Artur123  godzina: 17:12
Witoldzie! Mimo wszystko ... nie prowokuj. To nic nie pomoże. W ten sposób własnej krzywdy nie naprawisz sobie.

Autor: Wojciechus  godzina: 17:17
Koledzy! Po pierwsze, naporu do PZŁ nie ma i nie będzie dopóki obecna, patowa sytuacja będzie trwała - tzn. nie ma rozgłosu, nie ma zainteresowanych, Nie mamy PR, więc do PZŁ wstępują głównie ci ludzie, którzy mają jakiś kontakt z myśliwymi i wiedzą, że coś takiego jak PZŁ i koła łowieckie funkcjonuje. Czyli w praktyce są to znajomi oraz rodzina myśliwych. Ale ten stan rzeczy będzie musiał ulec zmianie - inaczej PZŁ będzie miał poważne kłopoty, zaś scenariusz rozpadu Zrzeszenia stanie się bardzo realny. Po drugie, hermetyczność kół jest faktem - możecie mieć "same pozytywne przykłady", jednak nie zapominajcie, że w tym kraju mamy coś kole 2500 kół, więc nie wszędzie jest różowo. Polityka w niektórych kołach jest niestety jaka jest - dostęp jest ograniczony. Po trzecie, mamy już blisko 10% niestowarzyszonych - ciekaw jestem co też władze PZŁ wykombinują... ;) Darz Bór!

Autor: Artur123  godzina: 17:19
10 czy 5? Podaj namiar na źródło.

Autor: Artur123  godzina: 17:28
Gdyby prawdą było, że „polityka w niektórych kołach jest niestety jaka jest - dostęp jest ograniczony”, to o tej ograniczoności dostępu decydowałaby większość członków koła, a jest inaczej – o sprawie (w jedną czy w drugą stronę) decyduje na początku najczęściej trzech członków zarządu. To jak tu mówić o jakiejś tendencji? Interesujące dla mnie też jest, ile osób spośród tych, którym wspomniana trójka (pozostałe głosy de facto się nie liczą) odmówiła tego miodu, odwołała się do walnego zgromadzenia? Pewnie nikt nie robił w tym kierunku badań, ale zaryzykuję stwierdzenie, że nie więcej, jak ... 1 na 50-100. Więc nie mówmy, proszę, o jakiejś tam polityce, tylko o słabej rezolutności u kandydatów na członków koła. Pozdrawiam.

Autor: Wojciechus  godzina: 17:55
Kolego Arturze123, blisko 10% niestowarzyszonych - taka informacja pojawiła się na okręgowym zjeździe delegatów w Wałbrzychu, zaś wiadomość tą przywiózł gość z "naczelnej" - oczywiście wraz z odpowiednimi instrukcjami, coby wszystko poszło wedle planu... :) Powiedział również, że będą kombinować co z tym fantem robić... Tyle odnośnie źródła. Druga sprawa przedstawia się następująco: w moim kole - podkreślam - na "walnym" padały pomysły, coby więcej nie przyjmować nowych, ale były również głosy przeciwne, w związku z czym tragedii nima. Jednak - jak to już któryś z kolegów pokazał - w niektórych kołach są zapisy o max. liczbie członków. Bez walnego takie coś raczej by nie przeszło... Polityka ograniczenia dostępu niestety istnieje. W końcu nowy=konkurencja - wg. niektórych, rzecz jasna. Darz Bór!

Autor: Trojak  godzina: 18:40
Myślę, że nie wszyscy niestowarzyszeni i nowi adepci nie zawsze będą się chcieli stowarzyszyć z jakimkolwiek kołem, a zwłaszcza z tymi w rodzaju "sprawnych inaczej", których co tu dużo mówić, jest trochę za przyczyną głupoty, zawiści czy niewiedzy. Uważam nie od dziś, że droga do łowiectwa powinna być prosta i przejrzysta, zwłaszcza jeśli kandydat jest konsekwentny, ma rzeczywistą pasję, wiedzę i chce być z nami, to nasza przyszłość. Zobaczcie, co dzieje się w polityce z małymi partyjkami, bez zaplecza i bez programu na kolejne lata- przestają istnieć, to kwestia tylko czy prędzej czy później. Obecne ZO i ZG nie są zainteresowane w takiej polityce, bo szeroka rzesza światłych i mądrych ludzi nie daje trzymać się za twarz i by doprowadziła do szybkich zmian na górze, a tego sobie nie rzyczą; i tak mają problemy z obecną ilością. Podstawa do zmian jest następująca, na pysk powinni wylecieć wszyscy, którzy uważają, że każdy nowy kolega w kole to konkurent do mięsa i odstrzałów, ci ludzie- bo nie koledzy- nigdy nie zrozumieją, że łowiectwo, to kultura pewnych obyczajów, często starszych niż pamięta PZŁ, że strzał, albo ich ilość połączona z ilością strzelonego zwierza, nie świadczy o tym, że wszyscy jesteśmy myśliwymi. Darz Bór.

Autor: Witold Maziarz  godzina: 18:55
Wg danych z ZO PZŁ w Szczecinie, w 2009r. było mysliwych w kołach 3.742 a niestowarzyszonych -289 -7,7%. W obecnym roku niestowarzyszonych jest już ponad 330. Zebranie niestowarzyszonych zwołana zostało na poniedziałek roboczy godz. 16, z wiadomym, założonym skutkiem. DB

Autor: azil  godzina: 19:07
ad. Witold Maziarz Proszę podać dzień tygodnia i godzinę - aby "skutek nie był wiadomy i założony"? :-) Pozdrawiam DB

Autor: jeager  godzina: 19:46
Status niestowarzyszonego członka PZŁ bogatym nie powinien przeszkadzać. Kasa spływa ze składek do PZŁ. Koła łowieckie i OHZ-ty się bogacą. Ja tu problemu nie widzę. W ostatnim 5-leciu przyjęto 10 nowych wybitnie kasiastych do naszego koła. Już się odczuwa, że pojemność łowiska jest zbyt mała dla tej braci łowieckiej. Polowania zbiorowe w 3 pełnych grupach i po 4 pędzeniach koniec polowania. Wielu przyjmowanych jest na siłę. On nie chce, ale szwagier czy inny pociotek, albo kolega wymuszają na nich posłuszeństwo. Przyjmować do kół w nieskończoność to też nie ma sensu. Nie wszyscy są tego godni, bo do końca nie wiedzą na czym polega łowiectwo. Najczęściej kajarzy się im tylko strzelanie i mięsiwo. To są Ci co nie mają " rodowodów" łowieckich. Pozdrawiam. DB

Autor: Artur123  godzina: 20:08
Wojciechusie! Piszesz: „... w niektórych kołach są zapisy o max. liczbie członków. Bez walnego takie coś raczej by nie przeszło...”, ale mam nadzieję, że dobrze zdajesz sobie sprawę z tego, iż to ani polityka, ani przeszkoda – z całą pewnością jednak zapis niezgodny ze Statutem i w mgnieniu oka można go unicestwić. Pozostaje więc – jak już mówiłem – wola ...trzech. Tylko ona się liczy w pierwszym podejściu.

Autor: jeager  godzina: 20:35
ad. Artur123 ok. Takie uchwały WZ o ograniczeniach przyjmowania mysliwych są niezgodne z statutem. A czy można , by takie zapisy dokonywać w rocznym planie działalności koła, które zatwierdza WZ?

Autor: Artur123  godzina: 21:05
Nie. Statut PZŁ: "§ 64 Do kompetencji zarządu koła należą wszystkie sprawy koła, z wyjątkiem zastrzeżonych do wyłącznej kompetencji walnego zgromadzenia, a w szczególności: [...] 7) przyjmowanie i skreślanie członków i kandydatów".

Autor: jeager  godzina: 21:17
Byłem przekonany, że tam można to wsadzić. No tak, trzeba dbać o to i nie ingerować w kompetencje ZK, a także powinny być szanowane kompetencje WZ przez ZK.

Autor: Artur123  godzina: 21:20
Tys prowda.

Autor: Wojciechus  godzina: 21:26
Kolego Artur123, pamiętaj, że tych 3 lub więcej ktoś wybrał... Jeśli nie ma woli w kole, by przyjmować - a każdy czuje nastroje, bo się o tych sprawach gada, ci "trzej" będą reagować zgodnie z nastrojami - bo tego się od nich oczekuje. No niestety. I przeciwnie do Twojej opinii, uważam, że jest to przeszkoda. A przyczyn tego stanu rzeczy upatrywałbym w mentalności,,, Chciałbym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Otóż Kolega Witold Maziarz podał ilość myśliwych przypadających na 1000 ha powierzchni obwodu, Pytanie brzmi: ile spośród członków kół to CZYNNI myśliwi? U mnie na obwodzie jest blisko 50 chłopa. Po łowisku nałogowo kręci się do 10 osób. Rzadziej polujących jest kolejnych 10. Sporadycznie zapuszczających się w knieję max. 10, Wszystko razem czyni ok. 30 osób na 50... Reszta pojawia się praktycznie tylko na "walnych"... Biorąc pod uwagę, ze populacja myśliwych jest mocno postarzała, ciekaw jestem jaka jest REALNA liczba strzelb na 1000 ha.., Darz Bór!

Autor: Witold Maziarz  godzina: 21:36
Wojciechus. Kolego. Zapraszam na stronę ZO w Szczecinie:pzl.szczecin.pl i link : struktura osobowa. Podane jest dane o wieku, wykształceniu, stażu. I to co my wiemy, to że aktywnych polujących w kołach jest około 1/5 myśliwych. A więc skąd to zapieranie się na upadłego by nie przyjmować nowych myśliwych do kół? DB

Autor: Wojciechus  godzina: 21:49
Kolego Witoldzie Maziarz, właśnie pojąć tego nie mogę - tym bardziej, że większa ilość członków w PZŁ i kołach może nam bardzo, ale to baaardzo pomóc... Pozdrawiam!

Autor: Artur123  godzina: 21:49
Jeager! Jest jeszcze jedna naganna możliwość. Zdarza się, że walne zgromadzenie przekracza swoje kompetencje poprzez wyposażenie zarządu koła w takie ... kompetencje, do wyposażenia których nie posiada ... w ogóle żadnych kompetencji. Najczęściej ma to miejsce wówczas, kiedy autokratyczny w istocie rzeczy prezes (lub łowczy), pod pozorami zgodności z prawem i Statutem, podrzuca do uchwalenia walnemu zgromadzeniu projekt uchwały z poza statutowymi uprawnieniami dla siebie lub zarządu koła. Przykładów można by mnożyć. Pierwszy z brzegu – § 13 pkt 1 i 2 (3 też jest do bani)) uchwały KŁ „Mazury” w Węgorzewie. (www.kolo-lowieckie-mazury.pl/uchwaly-walnego-zgromadzenia.html)

Autor: azil  godzina: 22:18
Kol. Maziarz Przez ostatnich 5 lat do szczecinskiej organizacji łowickiej przyjęto ok. 600 członków. W tym samym czasie w okręgu szczecińskim przybyło ok. 100 myśliwych niestowarzyszonych, czyli ok. 20 rocznie. Gdzie podziało się ok 500 członków? Zostali przyjęci do kół łowieckich! Skąd więc ta demagogia, że cyt:" zapieranie się na upadłego by nie przyjmować nowych myśliwych do kół? Ponad połowa niestowarzyszonych nie starała się nawet o przyjęcie do KŁ! Są wolni, polują gdzie chcą i na co chcą i żadne ZK, WZ, OZD im nie są potrzebne! Proszę odpowiedzieć ilu niestowarzyszonych nie przybyło z tego powodu na zebranie - " w poniedziałek roboczy godz. 16, z wiadomym, założonym skutkiem."... :-)))) Pozdrawiam DB

Autor: Artur123  godzina: 22:35
Wojciechusie! Jestem gotów postawić dolary przeciwko orzechom, że Ci trzej w doopie mają nastroje członków koła i kierują się całkiem innymi motywami. Indywidualnymi odczuciami, prywatnymi i takimi tam sprawami. Statut daje im część władzy, a oni z niej po prostu korzystają.

Autor: Wojciechus  godzina: 23:51
Kolego Arturze123, Myślę, że możemy rozpatrywać różne scenariusze, zakładać się i stawiać kolejne euro przeciwko michałkom, ale nie ma to większego sensu. Bo, jakby nie patrzeć, zarząd reprezentuje koło. I jeżeli, przypuśćmy - wbrew woli większości - wpuści trochę krwi do koła, na następnym walnym może mieć problemy z uzyskaniem absolutorium. Ale jak mówię - możliwości jest sporo. Pewnie punkt widzenia Kolegi znajdzie gdzieś odzwierciedlenie. Jednak myślę, że sprowadzając dyskusję na te tory, ździebko tracimy z oczu istotę problemu, którą - wg mnie - jest nieciekawa mentalność członków kół. Biorąc pod uwagę dane, które przedstawił kol. Witold Maziarz oraz obserwując aktywność myśliwych w kołach, nasuwa się proste spostrzeżenie: w Polsce mogłoby być równie dobrze 200 tys. strzelb albo i więcej. Co ciekawe - czy to się komuś podoba czy nie - za bardzo nie mamy wyboru, gdyż z biegiem czasu, jeśli oczywiście zależy nam na przyszłości polskiego łowiectwa, będziemy musieli stać się bardziej otwarci. Wydaje mi się, że niewielu to rozumie. Ale jest to temat na osobną dyskusję. Co do niestowarzyszonych to owszem - płacą kasę na PZŁ, być może koła są dla nich zbyt ciasne, ale pamiętajmy, że wraz z upływem czasu i zwiększeniem ich liczebności cały PZŁ może stać się dla nich zbyt ciasny... Darz Bór!

Autor: Witold Maziarz  godzina: 23:53
azil. Masz bardzo krótką pamięć. Na "łowieckim" i w BŁ (pewnie nie akceptowana) były liczne wypowiedzi młodych myśliwych, którzy po zdaniu egzaminu nie dostali się do żadnego Koła. Odmówiło im też Koło, w którym odbywali staż. Zyczę dobrego snu. WM