Piątek
25.03.2011nr 084 (2063 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: Wprost źle o myśliwych - odpowiedź red. Lisowi Autor: rycerz godzina: 01:11 Walka o wizerunek polskiego myśliwego jest obowiązkiem każdego, kto wstąpił w szeregi bractwa Św. Huberta, choć nie łatwym, szczególnie w obecnych czasach nagonki na nas myśliwych. Dlatego podjęcie się obrony tego wizerunku przez Kolegę Brachmańskiego jest ze wszech miar godne poparcia, ale .... ..... ale dlaczego takie działania są generalnie tak mało efektywne? A to dlatego, że ciągle posługujemy się argumentami, które brzmią przekonujące tylko dla nas samych i jakoś nie trafiją do społeczeństwa. A nie trafiają, bo nie są rzetelne i takie same dostrzegam w liście Kolegi Brachmańskiego. Choćbyśmy nie wiem jak zaklinali rzeczywistość, faktem jest, że na polowaniach się pije więcej, niż przy innych okazjach. Odpowiedzi anonimowej ankiety (www.lowiecki.pl/ankiety/historia.php?tytul=alkohol) wśród myśliwych nie pozostawiają złudzeń, że tylko ca 30% polowań jest absolutnie czystych pod tym względem i ludzie to po prostu widzą. Niech wpierw rzeczywiście alkohol zniknie z polowań, a działacze, ktorych Kol. Brachmańskiemu nie muszę palcem wskazywać, tracą stanowiska w Związku, jak otrzymują wyroki za używanie alkoholu i broni, a nie czekają na zajmowanych stanowiskach, aż się im wyroki zatrą. Wtedy argumentacja z listu do red. Lisa mogłaby być przekonująca. A jak już jesteśmy przy alkoholu, to jak się pisze o tym co poseł Suski zgłosił lub nie, to gwarantem rzetelności opisu jest zgodność z faktami, a tu Kol. Brachmański się faktami rozmija. Zacytujmy za biuletynem komisji sejmowej (orka.sejm.gov.pl/Biuletyn.nsf/0/F181B0A2CE567E82C1256ED1004650A6?OpenDocument) z dnia 15-06-2004: Poseł Władysław Stępień /SLD/ : Czy w związku z tymi wyjaśnieniami wnioskodawcy podtrzymują poprawki nr 14, 15 i 16? Poseł Marek Suski /PiS/ : Oczywiście podtrzymuję, ponieważ te zapisy mają cel przypominający i edukacyjny. Otrzymujemy sygnały, że często podczas polowań dochodzi nawet do postrzeleń pod wypływem alkoholu. Uważam, że przywołanie w ustawie, że jest to zakazane, jest całkowicie uzasadnione, niezależnie od tego, że w innej ustawie o broni istnieje przepis, że jest to przestępstwo. Czy z powyższej wypowiedzi posła Suskiego w imieniu wnioskodawcy poprawki rzeczywiście wynika, jak pisze Kol. Brachmański, że ...”poseł Suski nigdy takiej poprawki nie zgłosił”...? Zresztą po pośle Suskim nieźle się autor przejechał, zarzucając mu ...”kolejny stek kłamstw.”..., wśród których wymienił ...”rzekome przyjęcia przy suto zastawionych stołach.”... Czy na tym zdjęciu (media.lowiecki.pl/zdjecia/zdjecie.php?dszer=1200&dwys=800&nr=217927) nie siedzi za takim stołem kolega z SLD poseł Stanisław Wziątek? Kolegę dr. Lecha też tam widać, więc były takie przyjęcia, czy nie? Rozdawnictwa poroży może i nie było, ale kosze i prezenty jak najbardziej. Były zaufany dr.B tak to opisywał (media.lowiecki.pl/listy/tekst.php?id=48): GKR na całej stronie tłumaczy zasadność wręczania koszy i prezentów. Otóż podkreślam, że nigdy nie kwestionowałem celowości wręczania upominków świątecznych różnym osobom, o ile służy to interesowi PZŁ Kolego Andrzeju, proszę napisać, że żaden poseł, a Kolega przede wszystkim, żadnego prezentu od TW Kazimierza nie otrzymał. A szczególne proszę sobie przypomnieć okres lat 2004 - 2005, kiedy kontakty mieliście wyborne i pomysły, które zepsuły ustawę łowiecką były przez Kolegę łykane na Nowym Świecie bardzo łatwo. A obecny minister nie poluje? Może już i nie poluje, ale polował, co w TVN można było zobaczyć, jak się tłumaczył ze strzelenia lochy. Po co więc zastrzeżenia, że ...”Obecny, ani poprzedni minister nie polowali.”... Ma na pewno Kol. Brachmański rację, pisząc, że we Wprost ...”artykuł jest ordynarnym lobbingiem na rzecz przygotowanej przez poseł Muchę nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Trzeba więc to jakoś uzasadnić. ”...Lobbowanie to narzędzie współczesnego świata, a pseudo-obrońcy zwierząt wykorzystują do tego red. Jankowską, ale pytaniem bez odpowiedzi pozostaje, dlaczego nie widać lobbowania na rzecz właściwego wizerunku łowiectwa i myśliwych w żadnych publicznych mediach? W mediach stricte łowieckich próbuje się to robić, ale tu jesteśmy we własnym gronie i choć popieramy takie listy, jak ten wyżej, to do społeczeństwa z takimi argumentami nie trafimy. A nie trafimy, jeżeli sami dla siebie nie jesteśmy rzetelni i choćby z najlepszymi chęciami, Kol. Brachmański nie przebije ani red. Jankowskiej, ani naczelnego Lisa, bo pierwszy lepszy dziennikarzyna, który dostałby jego tekst do zrecenzowania wytknie mu nierzetelności. I nie pomoże 5-krotne użycie słowa „kłamstwo” w swoim tekście, jeżeli argumenty przeciw tym kłamstwom nie będą rzetelne i przekonujące. I to jest właśnie słabość, jaką w tej sprawie przejawia argumentacja działaczy PZŁ. Autor: Kobczyk godzina: 02:18 A prawda jak zwykle leży po środku. I nie ważne kto i kiedy ją głosi - pytanie tylko w jakim celu ?. Czyżby wybory były tuż, tuż - bo podobno jak mówią "zaprzyjaźnione wiewiórki" (a szczególnie przed wyborami) - ciężko odciąć "mordę" od koryta. Pytanie tylko - czyżbyśmy, my myśliwi - mieli w ręku "odpowiednie" narzędzie, do tego typu "operacji". Że aż zaczynają nas tak wszyscy ,a szczególnie "politycy", wszelkiej proweniencji, lubić i dostrzegać ?. A gdzie oni (politycy i to całe "vipowstwo") byli do tej pory, jakżeśmy ich tak bardzo potrzebowali ?. Czytając to wszystko - normalnie rzygać się chce - taka jest prawda. Autor: szunaj1 godzina: 08:55 Kolego Andrzeju, trafiłeś na dziennikarską hienę, Takimi "sensacjami" liczyła zapewne na nagrodę Pulitzera. Takie chwasty dziennikarskie są wszędzie. Także tu na Łowieckim zdażało się, że człowiek dowiadywał się, że jest kimś, kim nie jest. Szkalowanie kandydatów na wysokie stanowiska w PZŁ tydzień przed wyborami to metody ludzi chorych psychicznie. Pisanie donosów na kolegów, to coś tak parszywego, jak pójście do łóżka z żoną przyjaciela. Dla dziennikarskich hien to chleb powszechny. Moim zdaniem powinien być przepis nakazujący gazecie opublikowane, a ujawnione kłamstwa dementować i to na tej samej stronie, co dany, kłamliwy artykół. Także "dziennikarzyny" przyłapane na pisaniu kłamstw powinni finansowo ponosić straty i to bolesne. DB Autor: Gilza2 godzina: 09:50 Iwona ja również nie zgadzam się z twoim zdaniem, w moim kole są cztery koleżanki jeżeli chcesz podam ci kontakt i zapytasz jak są traktowane. Pozdrawiam serdecznie Gilza2. Autor: Maksym godzina: 10:39 AD.harap: " A może to tylko zwykły problem ze zrozumieniem tekstu..." Niestety Drogi Kolego to samo mogę zarzucić Tobie. Moje pytanie do Pana Brachmańskiego jest formą pytania bo rzeczywiście może czegoś nie rozumiem.Ale jak widać odpowiedzi nie dostałem i chyba nie dostanę...A szkoda. Autor: Gilza2 godzina: 12:00 Miało być rzeczowo a wyszło jak zwykle. Po co te pyskówki i skakanie sobie do oczu, lepiej zacznijcie dyskusję choć o drobinę merytoryczną. Jest konkretny temat, nie zbaczajcie więc i zanim napiszecie pomyślcie choć przez chwilę!!! Pozdrawiam wszystkich Darz bór. Autor: Stanisław Pawluk godzina: 12:01 Walka o image jaką niby proponuje Pan Brachmański to droga w ciemność. Minęły czasy, kiedy prasa pisała tak, jak sobie poprzednicy polityczni Pana Brachmańskiego życzyli. I trzeba nauczyć się z tym żyć a nie stosować sposoby nabyte w poprzednim systemie. Pora spostrzec, że coś się zmieniło! Jedyne co pozytywnego w tym Pańskim pisaniu to to, że swą obecnością po wielu latach uznał Pan potencjał lowieckiego.pl. Szkoda też, że swej aktywności nie przejawił Pan na odcinku rzeczywistej poprawy funkcjonowania PZŁ. Ma Pan wiele do zrobienia także na odcinku poprawy wizerunku łowiectwa tak bardzo staraniem Pańskiej ekipy rządzącej w PZŁ nadszarpniętego. Niech Pan zobaczy co się dzieje na co dzień i jak obłudna jest ta cała troska władz o rzekome dobre oblicze łowiectwa! Aktualnie w Tarnobrzegu sąd kierowany przez doświadczonego bojownika z demokratycznym podziemiem w oparciu o starania innej wpływowej osoby, której wpływowe stanowisko w PZŁ zawdzięcza żonie agentce SB donoszącej na sąsiadów i przyjaciół niszczy młodego pełnego energii człowieka, którego autentyczną pasją jest działanie na rzecz poprawy wizerunku łowiectwa. Robi to metodycznie i dobrze o czym można poczytać i popatrzeć tutaj. KLIK! (forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=47102&t=47102) Tego człowieka ciąga się aktualnie po sądach łowieckich za to, że jako członek zarządu koła głosował za zmianą terminu walnego zebrania na 22 maja z „ustalonego” (nie głosowanego!) przez prezesa na 16 maja. Prezes jako „swój” konsekwencji z tytułu braku zebrań, nie przestrzegania uchwał koła czy strzelania w kierunku naganki lub wbrew zakazowi zastrzelenia lochy prowadzącej nie ponosi. I to jest właśnie coś co o wizerunku PZŁ stanowi! To właśnie ten nękany młody człowiek robi dobry „pijar” dla PZŁ a Pan jest zainteresowany właściwym (dla władzy łowieckiej a nie szarych członków czy zwierzyny) brzmieniem uchwały. Czy Pan wypowiadał czy nie słowa o wycofaniu poprawki niczego nie zmieni. Uchwała ta jest zwyczajnym legislacyjnym bublem gwarantującym stołki określonej grupie osób pośród których Pan zajmujesz poczesne miejsce. I w tym miejscu nasze poglądy na przyszłość łowiectwa znacznie się rozbiegają. Albo zwyczajnie się nie rozumiemy. Może dlatego, że Pan stosuje "Austriackie gadanie Andrzeja Brachmańskiego" (www.lowiecki.pl/listy/tekst.php?id=41&szukaj=Austriackie) Autor: Gilza2 godzina: 12:13 Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park. Autor: Gilza2 godzina: 12:18 Nadszedł czas aby pomyśleć o głosowaniu na SLD. W nich ostatnia nadzieja. Db. Autor: Kobczyk godzina: 12:21 O w morde, list Pana Brachmańskiego - zaczyna działać. Cud jakiś czy co ???. Autor: Pomorski Łowca godzina: 12:24 Od kiedy naczelnym został Pan Tomasz Lis przestałem to kupować. Wystarczy kupić GW albo wlączyć TVN - niemal te same treści i poglądy. Mimo wszystko to bardzo miło, że Pan/Kolega Brachmański odwiedził i wypowiedział się na naszym forum. Mam nadzieję, że będzie tu słałym gościem albowiem lepszego internetowego łowieckiego medium w kraju obecnie nie znajdzie. Darz Bór Autor: Rolnik godzina: 12:49 Pan Poseł pisząc w swojej i niby naszej sprawie jest po prostu, żeby nie pisać ,,wprost" śmieszny. Niech zapyta Pana Maziarza o zdanie jakie ma na ten temat, a właściwie to na jaki temat jest ten list? Pan Poseł używa tych samych przykładów na odwrócenie oceny o naszym rzemiośle i nas samych, ma tylko inną perspektywę niż redakcja tygodnika, czyli siedzi w innym miejscu. Zapomniał bowiem, że nie ma już jedynie słusznej wykładni co jest dobre, lub nie i nie pamięta, że na Forum dawno temu stwierdzonio, ze ocena łowiectwa i idealnego modelu zależą własnie od punktu siedzenia, czyli od tego co jest dla kogo dobre. Jako dziennikarz z czasów słusznie minionej epoki przypomniał sobie, jak można przestawiając szyk w objaśnianiu zjawisk udowodnić, że jest inaczej niż widzi to druga strona. Na dodatek oczekuje, że przekona ją do swojego osądu. Stosuje starą metodę ,,perswazji" podpartej ,,dowodami naukowymi", aby nakłonić do ,, zmiany zeznań". To se ne wrati Panie Pośle. Tu trzeba użyć innych przykładów, a powody krytyki jeśli staną sie w ocenie społecznej mniej ważne od powodów do chwały - wygra Pan w opinii redakcji i społecznej. Czekam więc na te rewelacje. Nie chcę odmieniać, czy ktos pije, czy nie tylko z powodu prawnego zakazu, czy innych, czy krew się leje, gdy wpadnie na komorę 3006, czy jest coś innego? Czy nacjonalizacja prawa własności polowania i jej trwanie powodowane przez małą grupkę posłów z licznym wsparciem zewnętrznym dowodzi słabizny lobby PZŁ, czy wprost odwrotnie? Pewnie jako czujny obrońca modelu pamięta Pan projekt ustawy z czasów Pani Premier Suchockiej i co się z nim stało? Panie Pośle w tego typu ocenach nie chodzi o to czy redakcja ma rację, czy Pan, czy zwycięży lobby ochraniarskie. Tu chodzi o to, że w stałym zakłamaniu i nie przestrzeganiu podstawowych zasad porządku w życiu społecznym czy to dotyczy łowictwa, czy reprywatyzacji, uczestniczy Pan razem z pozostałymi Kulegami z sejmu i tak gra, żeby porządku nie zaprowadzić w kraju jak długo sie da. Nie dzieje sie to wszak za darmo. Jedni mają, a drudzy są winni i to nie chodzi o takich, co siedzą za niewiność. Pierwsze moje skojarzenie tekstu jaki Pan zręcznie spłodził wywołało podobne skojarzenie. Panie Pośle prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Kopczyku miły, co wybierasz? Niewinne niczemu ofiary dziennikarskich hien, czy masz inne kryterium? DB Autor: Kobczyk godzina: 12:58 Rolniku miły - mam swoje i ciężko mnie "przekabacić". Za dużo już w życiu widziałem, aby się na koniec żywota "zeszmacać" na potęgę i robić za "chorągiewkę". Tyle mojego i niech tak zostanie do końca, mego albo "ich". Autor: Rolnik godzina: 13:14 Kobczyku, to identycznie jak i ja. Nie nabierze mnie nikt na to, żebym kawałek sera z ,,dzioba" wypuścił. Wiem swoje. Autor: azil II godzina: 13:15 Ni stąd ni zowąd utrwalacz chce wyglądać na zwolennika zmian......... Azil II Autor: Husky godzina: 13:53 Pan Brachmański to barwna postać. Jego nazwisko pojawia się w wielu prasowych publikacjach - jest chyba ulubieńcem dziennikarzy ,bo jego nazwisko często pojawia się na łamach Tygodnika "Wprost" : Klik! (www.aferyprawa.eu/index2.php?p=teksty/show&dzial=artykuly&id=292) Szczególnie ciekawy jest ten fragment, gdzie piszą o p. Andrzeju : "...Polska pod względem korupcji zrównała się obecnie z Meksykiem, a Meksyk nie ma w świecie opinii wzorowego państwa prawa. Prawda jest jeszcze gorsza: Meksyk podjął walkę o zmniejszenie rozmiarów korupcji i poprawę swojego wizerunku w świecie. W tym celu zatrudnił Rudolpha Giulianiego, byłego burmistrza Nowego Jorku, i przy pomocy Transparency International przeprowadził badania nad skalą korupcji. W Polsce także dokonaliśmy zmiany na stanowisku ministra odpowiedzialnego za organy ścigania: Zbigniewa Sobotkę zastąpił Andrzej Brachmański. To krok w dobrym kierunku: stróża prawa, który sam brał udział w aferach, zastąpił taki, który w swoich pierwszych słowach powiedział, że afer nie ma i wszystko to wymysł dziennikarzy..." Polecam również ten artykuł : Nie wypieraj się własnej przeszłości (www.puls.ctinet.pl/index.php?bmF2PTImZGJpX2lkPTc5MiZkYmlfcm9rPTIwMDgmZGJpX21pZXNpYWM9MTEmZGJzX3NlYXJjaD1rb211Y2g) DB. Autor: Jerzy 030 godzina: 14:30 To bardzo ladnie z Pana strony ze nareszcie odwazyl sie Pan w sposob oficjalny i stanowczy zaprzeczac pomowieniom i oszczerstwom gloszonym w mediach pod adresem mysliwych. Nie ulega watpliwosci ze media to potega i nazedzie do krztaltowania opinii publicznej, narzedzie ktorym poslugiwano sie od dawna w celach zadko zacnych, a czesciej podlych podstepnych i plugawych. A kazdy taki artykol nie zawierajacy zrodla informacii i wiarygodnosci, wczesniej czy pozniej sprowadzi takie pismo to rangi Brukowca i nie bedzie mialo znaczenia kto stoi na czele takiej redakcii. Dziennikarz jak kazdy inny czlowiek jest osoba ulomna i omalna i z tym musimy sie pogodzic. Ale jezeli jest omylny, ulomny, nieuczciwy i do tego kopidol w jednym to katastrofa. Widocznie to tacy najczesciej sa autorami artykolow o mysliwych. A ja mysle ze nie jest z nami tak zle, skoro jest jaszcze tylu chetnych do wstapienia w szeregi PZL, a tych kilku zielonych i obroncow ucisnionych pieskow to nie cale spoleczenstwo. Dla mnie liczy sie najbardziej opinja Rolnika i srodowiska, ktore na codzien ponosi koszty wyzywienia zwierzyny. Opinja tych co to przychodza do nas i prosza; Panowie zrobcie cos bo dzili i jelenie zniszczyly mi juz polowe upraw. I dobrze by bylo aby zalozyc na tym forum kacik zniszczen, strat i odszkodowan lowieckich ktore wyplacono rolnikom z powodu wyzadzonych szkod. Moze TVN i inni im podobni cos dorzuca. Darz Bor. Autor: M.Pomorski godzina: 14:43 A co robili ci znani do dnia dzisiejszego? Te wyliniałe politycznie kundle? Oni poprawiali się w fotelach, by odparzeń się nie nabawić. O jakich zmianach wizerunku PZŁ można mówić? Maskuje się ten wizerunek PZŁ pisząc "wizerunek myśliwego". Bezczelne kłamstwo. Jest to wizerunek cwaniaczków z PZPR-owskimi korzeniami na ciepłych posadkach w strukturach PZŁ. Kolega Pawluk wskazał nam wizerunek myśliwego (forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=47102&t=47102). Reszta, to tak jak w linku Kolegi "rycerz" który jest nieczytelny (przynajmniej u mnie nie można go odtworzyć). Z opisu wiadomo o co chodzi. M.Pomorski Autor: Kocisko godzina: 15:48 Powitać Kolegę na forum! Chętnie zapoznam się z dalszym ciągiem historii. O ile takowy będzie......... Za Gilzą2-dyskutujmy ale nie róbmy z tego pyskówy. Autor: Kantor godzina: 16:52 To dobrze, że są jeszcze chętni do walki o wizerunek polskiego łowiectwa. Ale wątpie czy jesteśmy w stanie przekonać oponentów, szkoda czasu i siły. Najbardziej smutne jest to, że sami się podkładamy i dostarczamy stale tematów dla byle pismaków. A tak na marginesie zastanawiam się czy pojawienie się Kol.Andrzeja na łowieckim oznacza jego rozstanie z Łowcem, na Nowym Świecie nie będzie taka sytuacja mile widziana. A może idzie nowe? Pozdrawiam.DB. Autor: Gilza2 godzina: 18:35 Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park. Autor: porze1 godzina: 22:45 Oto Polska wlaśnie. temat jest o ekooszołomach i ekoterrorystach, którzy brędzą jakoby mysliwi organizowali psi holocaust uważając, ze tylko pies myśliwego wart jest życia a wszystkie inne powinny zostać odstrzelone a wypowiedzi są o postkomunie i modelu łowiectwa - bo przecież jakby sie pozbyć komuchów i wszystko w lesie sprywatyzować, to psy przestałyby być mięsożerne jak tak będzieta sami własne ogony ganiać, to przyjdzie wam łapać zdziczałe psy w siatki na motyle a potem obowiązkowo trzymać we własnych mieszkaniach na dożywociu Autor: Husky godzina: 23:50 porze 1, Brednie! Komuś pali się ogon, więc szuka się kumpli tu, na forum.W metamorfozę nie wierzę. A oto link, który mi poprzednio nie wszedł : http://www.puls.ctinet.pl/index.php?bmF2PTImZGJpX2lkPTc5MiZkYmlfcm9rPTIwMDgmZGJpX21pZXNpYWM9MTEmZGJzX3NlYXJjaD1rb211Y2g DB. |