Poniedziałek
20.06.2011
nr 171 (2150 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Rozporządzenie dla10%  (NOWY TEMAT)

Autor: GABRYŚ  godzina: 14:11
Dnia 26 listopada 2010roku . Minister Rolnictwa I Rozwoju Wsi .wydał rozporządzenie w sprawie przeprowadzania szkolenia myśliwych. Dziennik Ustaw z 13 grudnia 2010 Nr 235 poz. 1548 Według tego rozporządzenia tylko myśliwy posiadający takie przeszkolenie może wykonywać polowanie na zwierzynę grubą i to by było zgodne z obowiązującymi na dzień dzisiejszy przepisami poluje w trzech kołach i z tego co wiem w innych kołach jest podobna sytuacja przeszkolonych jest trzech lub czterech myśliwych na koło i tylko oni w świetle prawa mogą wykonywać polowanie na zwierzynę jw.. Jeżeli UE wprowadziła takie wymogi to automatycznie trzeba przeszkolić wszystkich myśliwych tak jak zrobiono to z hodowcami bydła koni ,drobiu Urzędy Marszałkowskie potrafiły to zrobić i to za unijne pieniądze znaleziono firmy które przeprowadziły takie szkolenia i wydały odpowiednie certyfikaty Tylko nasz PZŁ jakby przysnął i próbuje przeczekać jak zwykle możne się uda bez tego okazuje się że niema fachowców którzy mogli by przeprowadzić takie szkolenie .Może trzeba wzorem UM zlecić to firmom zewnętrznym i wtedy polować zgodnie zobowiązującymi przepisami . Ktoś zaraz napisze ze można ten przepis obejść i kolega wypełni nam oświadczenie i po sprawie , ale czy on był na polowaniu czy on dokonał oględzin zwierzyny przed jej uśmierceniem ? to wszystko to lipa w ten sposób myśląc to prawo jazdy powinien mieć co dziesiąty kierowca i według potrzeb je użyczać . Myślę że sprawa wygląda inaczej jak zwykle chodzi tu o pieniądze , za kurs jak zwykle zapłacą i tak myśliwi tylko kto na tym zarobi czy PZŁ czy ktoś inny ?. Najlepsze rozwiązanie byłoby przeszkolić pozostałych 90% myśliwych za pieniądze unijne bez udziału finansowego myśliwych ale to chyba marzenie nie do zrealizowania

Autor: Artur123  godzina: 14:33
"Według tego rozporządzenia tylko myśliwy posiadający takie przeszkolenie może wykonywać polowanie na zwierzynę grubą ...". ??? O to rozporządzenie chodzi? (g.ekspert.infor.pl/p/_dane/akty_pdf/DZU/2010/235/1548.pdf) Wskaż jego zapis, który potwierdzi Twój pogląd. Proponuję głosu rozsądku (www.lowiecki.pl/pytania/pyt.php?p=1450&strona=1&pd=4) posłuchać.

Autor: jabloneczka14  godzina: 14:40
Ad. gabryś No nie jest tak jak piszesz. Akurat wplątywanie w to szkolenie PZŁ? Nie widzę za bardzo związku. Wymóg przeszkolenia najmniej jednej osoby z grupy (takie są tłumaczenia aktów Unijnych) wynika z rozporządzenia 852 lub 853 WE (piszę z pamięci, więc nie pamiętam). Rozporządzenia UE obowiązują kraje członkowskie wprost, zaś prawo krajowe nie może stać w sprzeczności z prawem wspólnotowym. Przeczytaj sobie dokładnie rozporządzenie unijne.

Autor: jurek123  godzina: 15:29
A na takie przeszkolenie się zapisać i opłacić ze swojej kieszeni to nie łaska .Musi być koniecznie z Unii.Ja takie przeszkolenie przeszedłem trzy lata wstecz i od tej pory zużyłem jeden druczek.Ponieważ takie przeszkolenia przeszli zasadniczo wszyscy prowadzący punkt skupu to i nie żądają od myśliwego przy wstawianiu.Doszło do tego że obecnie w łowisko bez teczki ani rusz bo tyle druczków trzeba mieć przy sobie. Takie szkolenia powinny być obligatoryjne dla nowo wstępujących co powiększało by procentowo ilość osób .Nie wyobrażam sobie żebym na telefon kolegi jechał 120km i na polu wypełniał druczek bo kolega chce jechać z tusza do punktu skupu. Pozdrawiam

Autor: MARS  godzina: 16:15
Generalnie z tego co widzę skupy podsuwają druczki do podpisu, ale nie spotkałem się jeszcze by ktoś pytał o zaświadczenie o przebytym kursie. Więc podpisuje każdy jak leci, czy ma uprawnienia czy też nie.

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 16:30
Rozporządzenie (eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=DD:03:45:32004R0853:PL:PDF) Parlamentu Europejskiego i Rady nr 853 z roku 2004 w Rozdziale I, Artykule 1, ust. 3 pkt. e) wskazuje, że nie dotyczy ono, cytuję: myśliwych, którzy dostarczają małe ilości zwierzyny łownej lub mięsa zwierząt łownych bezpośrednio do konsumenta końcowego lub lokalnego zakładu detalicznego bezpośrednio zaopatrującego konsumenta końcowego. Jedno więc badanie mamy z głowy i na użytek własny mięso bierzemy bez żadnych kursów, zaświadczeń, etc. To samo Rozporządzenie, w załączniku III, w sekcji IV, w rozdziale I, w ust. 2 stanowi: Wystarcza jednak, aby wiedzę, o której mowa w pkt 1 posiadała przynajmniej jedna osoba z zespołu łowieckiego. Odniesienia w niniejszej sekcji do „osoby przeszkolonej” dotyczą właśnie takiej osoby. Nie trzeba więc szkolić wszystkich w kole, w tym niepotrzebne jest to szkolenie dla nowo wstępujących. Wystarczy jedna osoba, której osoby nie posiadające ukończonego szkolenia okazują zwierzyne i informują, czy dostrzegły jakieś anomalie w jej zachowaniu przed odstrzeleniem. A i to wszystko tylko teoria tak długo, jak długo skupy nie będą wymagały udokumentowania zaświadczeniem ukończenia właściwego kursu. Jak dotąd o takiej praktyce w przedsiebiorstwach skupu nie słyszałem i pewnie nie usłyszę tak długo, jak przedsiębiorstwa te będą konkurowały o rynek kół łowieckich. Jak długo się spożycie dziczyzny nie obniży, np. wywołane histerią podobną do "afery ogórkowej" w Niemczech, restrykcji przedsiębiorst wskupu wobec kół i myśliwych nie będzie, a każda tusza, niezależnie przez kogo dostarczona, zostanie przyjęta.

Autor: rycerz  godzina: 16:37
Wplątywanie w to szkoleniń PZŁ pozostawać ma bez zwiazku z tym rozporządzeniam, to dlaczego ZO PZŁ dodają do kursów dla nowowstepujących to szkolenie i biorą za to pieniądze? To, że min. Sawicki chciał zrobić dobrze lek.wet. nie powinno oznaczać, że się nas myśliwch naciąga na te szkolenia, w tym m.in. przez tłumaczenie, że kazdy myśliwy musi przejść to szkolenie.

Autor: MARS  godzina: 16:42
Wydaje mi się że ten pierwszy cytat z rozporządzenia 853 nie ma u nas w Polsce racji bytu z tego powodu iż u nas myśliwy nie jest właścicielem strzelonego zwierzęnia tylko koło łowieckie. Koło może myśliwemu tuszę sprzedać ale ten nie może jej sprzedać dalej. Obym się mylił ale mam obawy iż po podobnej aferze jak ta z E. coli, ktoś gdzieś kiedyś w Unii się obudzi i zapyta czy aby te wszystkie zwierzęta co to je koła posprzedawały do trzech lat do tyłu swoim członkom, były aby zdrowe, a zwłaszcza czy dziki były zbadane w kierunku włośnicy. I wtedy większość kół leży... Ad rycerz Odczep się od wetów albo jak już musisz to bądź uczciwy i czep się wszystkich. "§ 5. Osoby przeprowadzające szkolenie myśliwych powinny posiadać dyplom ukończenia szkoły wyższej na kierunku odpowiednim do zakresu tematów, o których mowa w załączniku nr 1 do rozporządzenia, w szczególności: 1) weterynaria; 2) zootechnika; 3) biologia; 4) lekarskim; 5) ochrona środowiska; 6) leśnictwo."

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 17:05
Ja czytam pierwsze słowo w tym przepisie: "myśliwi", jako jakąś zbiorowość, u nas koło łowieckie, ale w innych krajach podobnie, bez związku z własnością tuszy danego myśliwego, bo ten jeden przeszkolony wskauje, że chodzi o jakąś zbiorowość nieprzeszkoloną. Gdyby własność miała wpływ na rozumienie tego zapisu, to musiałoby to być gdzieś wyraźnie napisane, ale nie znalazłem.

Autor: rycerz  godzina: 17:13
MARS, a znasz jakiś podmiot upoważniony do prowadzenia szkoleń myśliwych, który nie jest związany z lek.wet.? Zareklamuj go! A jak nawet taki znajdziesz, to zobacz, kto prowadzi te szkolenia. A obruszać się nie masz co, bo jak dają, to czemu nie brać?

Autor: Artur123  godzina: 17:43
Klik ! (www.pzlolsztyn.pl/index.php)