Środa
20.07.2011
nr 201 (2180 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Szkody Łowieckie

Autor: Artur123  godzina: 01:40
Tedii Na moje oko sami jesteście sobie winni. Co to znaczy, że nie Wy ustalacie plany hodowlane? Wy je sporządzacie, a po zaopiniowaniu i "uzgodnieniu", nadleśniczy je zatwierdza lub nie. Jeżeli następuje to drugie, istnieje ścieżka odwoławcza, ale trzeba mieć twarde argumenty do dyskusji - wiedzę popartą liczbami i ... jaja. Jeżeli roczny plan sporządza bojaźliwy łowczy i do Nadleśnictwa udaje się wyłącznie w charakterze petenta, to macie to, co macie. Widział ten wasz łowczy kiedyś np. wieloletni plan hodowlany? Zna liczby tam ujęte? Odwoływał się kiedyś do dyrektora Regionalnej Dyrekcji? Nie? To może "czas zacząć"? Samym narzekaniem niczego nie wskóracie. Do boju.

Autor: GABRYŚ  godzina: 14:40
Nasze władze czekają jak zwykle aż się doczekają . poseł Tołwiński Krzysztof składał jakieś interpelacje w sprawie wypłaty odszkodowań za szkody czy jakiś fundusz na te szkody ale jakoś cicho bez echa ,i tak będzie dalej bo ten stan rzeczy nie zmieni się do momentu dopóki koła nie będą miały osobowości prawnej i będą mogły same stanowić o swojej gospodarce w porozumieniu z konserwatorem przyrody kraju oczywiście , a puki co jest jak jest, a zawdzięczamy to Wałęsie bo z nim załatwiono w stosownym czasie ażeby twór PZŁ pozostawić w spokoju a to dzisiaj to cena jaką płacimy za ten spokój

Autor: lelek_nowy  godzina: 15:42
Póki co, to koła mają osobowość prawną, ale nie zmienia to oczywiście ich ulokowania jako członków PZŁ.

Autor: tadek818  godzina: 19:00
Co to są obwody dewizowe

Autor: podlasiak  godzina: 21:14
Tadek administrowane przez LP

Autor: tedii  godzina: 21:50
Kol. Artur 123. prosto się mówi odnośnie planów Masz rację. ale jak zwykle sytuacja realna jest inna:( można by podnieść plany np. na jelenie ale jak się z nich wywiązać, gdy zejdą z pól kukurydze i rzepaki ?? a jelenie przejdą 1 km dalej na ścianę zaporową obw. tzw. dewizowego gdzie sprzedawane są odstrzały innym myśliwym (także z zagranicy stąd dewizowe) przez LP. i zimą nic nie przechodzi chyba że dowali śniegiem:)

Autor: Artur123  godzina: 23:08
Tedii, no nie żartuj. Nie znam się na rolnictwie (pewnie Jurek zaraz tu mnie poprawi lub uzupełni), ale z tego co wiem, kukurydzę najwcześniej w zasadzie kosi się we wrześniu, ale tylko tą, która przeznaczona jest na kiszonkę. Zostaje ta na ziarno, a taka, przynajmniej w moich stronach, zbierana jest w październiku i listopadzie, a czasem i w grudniu. Rekordzista sprzątnął ją ... bodaj w lutym. Poza tym nie zaorane pola po kukurydzy nierzadko leżą do wiosny i są wspaniałą stołówką dla wszelakiej zwierzyny. A u Was co - na początku września po kukurydzy nie ma już ani śladu? Ponadto, z tego co wiem, jeleń na polu nie tylko kukurydzą się żywi. W ogóle u Was nie występują oziminy i kilkuletnie rośliny uprawne ? Wybacz, tedii, ale odnoszę wrażenie, że tylko szukasz wymówki dla niezaradności Twojego łowczego. Może czas go wymienić? Pozdrawiam Cię serdecznie.