Piątek
15.07.2011
nr 196 (2175 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Lisy, a Rpł  (NOWY TEMAT)

Autor: Artur123  godzina: 12:00
Nurtuje mnie pytanie, czy aby na pewno właściwym jest, aby przepisy prawa narzucały na dzierżawców obowiązek planowania do pozyskania liczby lisów. Przecież powszechnie wiadomo, że ich odpowiednia ilość w łowisku jest wówczas, kiedy ich ... po prostu nie widać. Po cóż więc narzucać planowanie ich pozyskania? Niezależnie od tego, nie mogę nadziwić się, jak nieskończenie głupim trzeba być łowczym, aby tak zaplanować liczbę lisów do pozyskania (nie wierzę, że nadleśniczowie robią tu jakiekolwiek problemy), by możliwe było przekroczenie planu. Czy tacy łowczowie są tylko w okręgu lubelskim? Darz Bór !

Autor: jurek123  godzina: 12:12
Artur 123 Myślę że jeszcze większymi durniami są ci co za te lisy strzelone ponad plan chcą karać po 1000 zł za sztukę. Pozdrawiam

Autor: Artur123  godzina: 12:30
Mylisz się: "Dura lex, sed lex".

Autor: BrzoskaDan.  godzina: 12:37
Z moich spostrzeżeń wynika, że w wielu kołach lisy po prostu łowczych nie obchodzą...Najczęściej wpisują oni liczbę pozyskania lisów itp. z sufitu. Ale co tu pisać może kiedyś coś w naszym PZŁ się zmieni. Miejmy nadzieje na lepsze... Darz Bór

Autor: remington700  godzina: 12:48
Witam. Myślę że jak byś Kol.Artur123 nie umotywował swojej propozycji (?) są dwa z pozoru błahe czynniki których nie przeskoczymy. Pierwszy to że w dobie popularności wszelkich ruchów i organizacji na rzecz ochrony życia brak nawet pozornych ograniczeń (konkretnej ilości do pozyskania) kojarzyłby się z próbą likwidacji gatunku przez „niekontrolowany” odstrzał. Żadne więc argumenty, myślę nie dały by rezultatu, więc wszyscy zainteresowani dla świętego spokoju wolą liczby „ z kosmosu”. Drugi czynnik to pytanie, dlaczego tylko lisy? Czy tylko lisów nadmiar? Są już obwody w Polsce gdzie, nie jeden pokusiłby się o podobne podejście do dzika. Trudno teraz o jednoznaczną opinię czy dzik jeszcze jest „pożądanym zwierzem czy już plagą”, jak zresztą w przypadku lisa. Myślę więc że brak limitów wzbudzałby niepokój, i kontrowersje wielu. P.s. Jako myśliwy nie uważam żadnego gatunku za „szkodnika”, zdaję sobie jednak sprawę że zachwiania w populacji niektórych powodują duże szkody w różnych dziedzinach. Darz bór.

Autor: jurek123  godzina: 12:51
Nie dura lex tylko stultus lex. Nie będę komentował dalej . Ponieważ dla jednego obwodu robię plan sam to dla spokoju wstawiam dwa razy większą a nawet trzykrotnie ilość lisów do odstrzału ku zadowoleniu Nadleśnictwa i dla własnego spokoju że nie będzie niespodzianki. Ale o tym trzeba pamiętać wcześniej. Pozdrawiam

Autor: Artur123  godzina: 13:03
Jurku, nawet, gdyby przyjąć Twój punkt widzenia, to jednak pozostaje ... "Stulta lex, sed lex". Co do Twoich zdolności zapobiegania przykrych konsekwencji (w odróżnieniu od tych z okręgu lubelskiego), nie miałem żadnych wątpliwości. Gdyby takich więcej gości jak Ty, nie byłoby dzisiaj problemów, a tak - "płacz i płać".

Autor: Artur123  godzina: 13:16
Remington700, co do Twojego „pierwszego czynnika”, wolałbym się najpierw przekonać, bo mam wątpliwości. Spytam przy okazji, chociaż to może nie najlepszy przykład, czy łowienie ryb (nie mówię o rybołówstwie, tylko o wędkowaniu) podlega jakimś ograniczeniom pod względem ilościowym? Czy ktoś to kontroluje? Czy ktoś się burzy? Co do Twojego „drugiego czynnika” – zahaczyłem o same lisy z tego tylko powodu, aby ułatwić (zawęzić) ewentualną dyskusję. Moja prośba więc – nie „mieszajmy” w to dzików. Ostatnia uwaga – jestem głęboko przekonany, że samym strzelaniem (nawet bez limitów), nie jesteśmy w stanie populacji lisów zrobić większej krzywdy. Po cóż więc utrzymywać fikcję?

Autor: WIARUS  godzina: 13:37
Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb (www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/3/wiadomosci/39226/pliki/regulamin_amatorskiego_polowu_ryb_2011.pdf)

Autor: Kusy200  godzina: 13:50
Jeśli mnie pamięć nie myli (kiedyś łowiłem) to na połów ryb poprzez wędkowanie są również limity (dzienne) ilościowe lub wagowe. A jeśli chodzi o planowanie lisów to powinniśmy planować (tak jak inne gatunki) tylko szkoda że że RPŁ nie jest planem a wyznacznikiem pozyskania, mam na myśli przekroczenie. Więc jak na razie pozostaje planowanie metodą Jurka123 (dobrze, że za nie wykonanie planu lisów nie płacimy). Pozdrawiam

Autor: Kusy200  godzina: 13:52
Spóźniłem co do połowu wszystko jak na dłoni wyżej. Pozdrawiam

Autor: remington700  godzina: 13:57
Kol.Artur123 wybacz ale nie rozumiem pierwszego zdania? Cóż przykład wędkarski chyba zasadny, chociaż boję się stwierdzić czy do przełożenia na zwierzynę łowną.Dodam nawet, że na przykład w Rumunii, nie ma potrzeby należenia do jakiejś organizacji, czy posiadania uprawnień. Każdy obywatel ma prawo wędkowania, musi tylko przestrzegać okresów ochronnych. Co do drugiego czynniku, nie mieszałbym innej zwierzyny gdyby to właśnie nie było jednym z ważniejszych argumentów, jaki wydaje mi się przedstawiali by oponenci takiego stanu jaki proponujesz. Zgodzę się z Tobą że lisy przetrwały by z powodzeniem taki stan rzeczy. Przykłady mieliśmy w poprzednim wieku, kiedy skórka miała cenę i oprócz myśliwych kłusował na niego kto żyw. Przy dzisiejszej wielkości popytu na skóry, oraz szczepieniom, lis miałby się dobrze. Darz bór.

Autor: remington700  godzina: 13:59
Co do połowu tyle lat już nie wędkowałem, że też zapomniałem o limitach dziennych. Darz bór.

Autor: Artur123  godzina: 14:05
Ups... WIARUS, dzięki. Coś czułem, że przykład podałem .. fatalny. Przepraszam za pomyłkę. Pozdrawiam.

Autor: Artur123  godzina: 16:14
Gwoli uzupełnienia, może jeszcze raz, ale bardziej dosadnie - walnąłem jak łysy o beton. Niemniej zostaję przy swoim poglądzie, jeśli chodzi o te nieszczęsne lisy.

Autor: jurek123  godzina: 16:32
Uważam że najprostszym rozwiązaniem w stosunku do drapieżników byłoby pominięcie ich w planowaniu a ujawnianie jedynie w sprawozdawczości. tak przez wiele lat bywało z innymi gatunkami zanim wszystko wzięto twardo w karby planowania.Z planu 6 letniego i następnych pięciolatek dawno zrezygnowano a w łowiectwie twardo siedzimy w planowaniu z tym że karzemy za przekroczenie a nie jak w tamtych za nie wykonanie. Pokręciło się w tym systemie. Pozdrawiam