![]() |
Środa
10.08.2005nr 010 (0010 ) ISSN 1734-6827 Strzelectwo Temat: Klasa mistrzowska Autor: KrzysztofL godzina: 10:43 Jest na to prosta rada. Należy w klasie powszechnej zrezygnować z nagród i podnieść próg do 410 pkt bowiem postęp w sprzęcie powoduje , ze 375 pkt to śmiech na sali. Jeżeli przestanie sie promowac (nad miarę ) powszechniaków to bycie wiecznym powszechniakiem niczemu nie bedzie służyło. Przeprawszam ale rozbuchane nagradzanie powszechniaków (w tym przede wszystkim "wiecznych") zawsze określałem jsako promowanie miernoty. Jak jesteś dobry to pokażeśz to w klasie mistrzowskiej lub "open". Można ( i trzeba) dobrze nagradzać powszechniaków na MP bo to jest dla nich pożegnanie z okresem niemowlęcym przyjmując retorykę Waldka ale inwestowanie w nagrody na innych zawodach dla "wiecznych" powszechniaków jest właśnie zachętą do trwania w błogim stanie powszechniactwa. I nich sobie strzelaja "raz lepiej raz gorzej" byle na własny koszt. Pozdrawiam Autor: Alus godzina: 11:37 ad. KrzysztofL Jasne, że takie jak dotychczas promowanie "powszechniaków" jest równaniem w dół. Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest takie; członek PZŁ w ciągu pierwszych 3-ech czy 4-ech lat członkowstwa bez względu na osiągane wyniki jest juniorem (czy jak tam to nazwać, może być Kl. Powszechna) i może nawet 2 czy i 3 razy występować w MP KL. Powszechnej, ale także i Mistrzowskiej, jeśli w eliminacjach okręgowych "załapuje się" do reprezentacji. Po tym np. 3-y czy 4-ro letnim okresie juniorskim przechodzi do klasy wyższej. Można to nazywać seniorami czy Kl. Mistrzowską. Chociaż tytuł Mistrza traktowałbym jako zdobywany przez osiągnięcie jednorazowo np. na mistrzostwach Polski czy innych zawodach z kalendarza ktajowego np. 440-tu pkt. (tak jak średnia na brązowy wawrzyn) i dający satysfakcję i prawo do odznaki. Wyższa szkoła jazdy i wiekszy splendor, to dla strzelców te istniejące Wawrzyny.Pozdrowionka DB Autor: koss godzina: 18:48 Najprostrzym rozwiązaniem było by wprowadzenia zasady , że prawo do startowania na Mistrzostwach Polski w kl. powszechnej mają członkowie o stażu do 5 lat w PZŁ o ile oczywiście prędzej nie zdobyli kl. M. Taka zasada winna obowiązywać również na okręgówkach. Koledzy , którzy o stażu dłuższym startowali by w klasie otwartej razem z mistrzami i jak wieśc gminna niesie nie w kazdym przypadku stali by na straconej pozycji , a jednocześnie nie blokowali by noworyszy i stworzylo by to bardziej klarowny obraz naszego myśliwskiego strzelania. Bywa bowiem tak , że wielu żelaznych powszechniaków nie chce startować na imprezach centralnych woląc brylować w okręgach! Proszę sprawdzić ilu odmawia reprezentowania okręgów na MP. Autor: PiotrL godzina: 22:39 Zgadzam się z Alusem - tylko jeszcze prosciej.Znieść podział na klasy - wg mnie nic nie daje a jest źródłem kombinacji - a najlepszych premiowac Wawrzynami... Autor: Bukiet godzina: 23:31 Nie rozumiem ,co Wam przeszkadza ,że dana osoba nie ma klasy mistrzowskiej i startuje sobie w zawodach podrzędnej rangi.Taki jego wybór.Jego małpy ,jego cyrk..Mnie osobiście wogóle to nie przeszkadza.A może wkurza kogoś ,że powszechniak wygrywa zawody z mistrzami,tak jak to się ostatnio wydarzyło w Krzywiniu lub w Opolu.Nie ma się co przejmować .Każdy z tych co strzela w klasie powszechnej,w końcu zrobi klasę mistrzowską.Prędzej czy póżniej, ale zrobi.Pozostają tylko nieliczne wyjątki, które nigdy nie uzyskaja klasy mistrzowskiej ,bo normalnie ich to nie interesuje.Ale to są wyjątki i dajmy im spokój.Marginalna sprawa.Pozdrawiam wszystkich .I POWSZECHNIAKÓW I MISTRZÓW DB |