Niedziela
22.01.2006
nr 022 (0175 )
ISSN 1734-6827

Strzelectwo



Temat: Hornet na strzelnicy ...(?)

Autor: rem222  godzina: 00:50
Ad. Drakula "Czy z kolbą specjalnie zrobioną, z uchwytem, itd. jeździcie na polowanie" - wyobraź sobie, że dużo osób, których znam, z broni, z której strzela na strzelnicy (przeważnie 222REM) poluje na dozwolone regulaminem gatunki zwierzyny. Sam czynię tak samo i na lisy poluję jedynie ze strzelnicowego 222REM. Poza tym dlaczego z jednych czoków chcesz strzelać cały wielobój - jeśli gro z myśliwych idąc, np. na rzece na wczesne kaczki wkręca dwa ćwierćczoki, na kuropatwy półczoki a na gęsi pełne???

Autor: BOTANG  godzina: 00:58
Ad. DRAKULA Regulamin polowań to jedno, a regulamin strzelnicy i zawodów drugie. Kbks? Dlaczego nie? Czesi strzelają z tego na zawodach i mają dzięki temu tani i zdrowy trening. Niestety, polscy myśliwi nie mają szans na pozwolenie na kbks. Nie mam nic przeciwko zorganizowaniu zawodów z użyciem "grubych" kalibrów, tylko po co? Szkoda zdrowia, a wyniki bardzo by Cię zdziwiły. W zeszłym roku, przed sezonem zbiorówek, postanowiliśmy z Krzysztofem Łyczykowskim potrenować i powalczyć z tego, z czym pojedziemy do lasu. On - Blaser 9,3x62, ja - Sauer 3006. Wyniki: on 94, ja 91. Dlaczego? Bo na treningach strzelamy z kbks-u, a na zawodach z 222Rem. Resztę zrobił szacunek do każdego oddanego strzału. Ten wynik, wystrzelany z 3006, chętnie bym kupił na cały sezon! A czoki? W Niemczech nie wolno zmieniać czoków (tak jak Ty sugerujesz), co powoduje, że zawodnicy stosują specjalną amunicję i na jedno wychodzi... Przepis jest więc pozbawiony sensu. Skoro razem degustowaliśmy Martelka, to na pewno się znamy. Jeśli nie możesz się ujawnić na forum, to przedstaw się na priv, lubię wiedzieć, z kim rozmawiam. Pozdrawiam.

Autor: Wieniek  godzina: 01:03
... a kto to ostatnio strzelał sarne z pełnego płaszcza?...hmmmmm. ... nie pamiętam. Strzelanie na strzelanicy powinno pokazywać umiejętności a nie odporność psycho-fizyczną na kopnięcie. Czy np. Stalone jest lepszym aktorem od DeNiro tytlko dlatego ,że jego łepetynga wytrzymuje mocniejsze ciosy łopatą?...nie!!Sprzątaczki nie sa lepsze lub gorsze tylko dlatego ,. że maja lepszą lub gorszą miotłe, ale dlatego, że lepiej lub gorzewj sprzątają (czyt. strzelają). DB

Autor: DRAKULA  godzina: 11:41
No dobra przekonaliście mnie. Może rzeczywiście w sprawach treningowych było by to lepsze od np.30-06,należałoby tylko tak zmienić zasady strzelnicowe żeby spokojnie można z tego strzelać.Do niedawna w ogóle nie można było tego zarejestrować. Pozdrawiam DB. Ad.Wieniek co do pełnego płaszcza, to może moje posty miały za zadanie podnieść dyskusję w tym tak naprawdę nagminnym procederze. Wielu chwali się nawet,że byk na kark strzelony z 222R daleko nie idzie,nie wspomnę o strzelaniu do dzika za ucho(nawet pełnym płaszczem). Miałem przyjemność ukrócenia męczarni dzikowi praktycznie bez dolnej szczęki,i to po 222R (znalazłem łuskę). Dlatego moje obawy dotyczą tylko tych którzy strzelają na strzelnicy z tego samego sztucera co w knieji,ponieważ nie każdego stać na 3,4 jednostki broni i rozgraniczenia dwóch różnych sytuacji. Horneta używam tylko na lisy,a mówiąc szczerze na strzelnicy jeszcze mnie podnieca porządny huk,a nie jakieś tam "pak" Ale macie rację,że w celach szkoleniowych trzeba rozważyć dopuszczenie czy 22Hornet,czy nawet kbks. DB.

Autor: Karol  godzina: 14:51
Ad.DRAKULA Łuskę to mógł zgubić ten co kiedyś w tamtej okolicy do lisa strzelał... co innego gdybyś pocisk znalazł w tuszy to wtedy rozumię, że mógłbyć być pewny z czego został ów dzik postrzelony. ;-) Pozdrawiam

Autor: DRAKULA  godzina: 15:18
ad.karol w moim kole wiem kto ma 222R,i kto był w tym rejonie (książka zgłoszeń),a po drugie chwalił się swoim wyczynem.Jeden w ogniu(choć nie wierzę)drugi zaś sfarbowany. nikt głupi nie jest. DB