![]() |
Poniedziałek
08.08.2005nr 008 (0008 ) ISSN 1734-6827 Strzelectwo Temat: no i po parkurze (puchar Nasty i Makamy) Autor: tadys ( BT ) godzina: 07:10 Znakomita zabawa w wykonaniu wszystkich uczestników tegoż spotkania zorganizowanego bardzo profesjonalnalnie. Podziękowanie za udaną imprezę należy się wszystkim organizatorom i sponsorom, należy jednak o niektórych dwa słowa powiedzieć: - Bartek Adamczyk dwoił się i troił od świtu,(sam widziałem) aby wszystko "zagrało" - Sędzia Główny doglądał ,ustawiał, poprawiał "prawdopodobne" tory rzutków tylko znanymi sobie wcześniej metodami i potem ( myślę że był zadowolony z tych przygotowań) trwał z niegasnącym uśmiechem do końca imprezy.. - Ekipa sędziowska wyrozumiała dla wszystkich,bawiła się równie dobrze sędziując i oglądając wyczyny "strzelców wyborowych" ( w wykonaniu niebieskich też....). - Sponsorzy - Ci nie zawiedli - dziękujemy za już, prosimy o jeszcze...... O strzelających uczestnikach ( znowu dużo było n i e b i e s k i c h ) należy powiedzieć: dopasowali się i wygrali Wszyscy przez co stworzyli długo niezapomnianą imprezę zabawę , a kto nie był niech żałuje............. Dziękujemy , do zobaczenia za rok , tak trzymać ( miało być o niektórych,napisałem o wszystkich ) Resztę powiedzą fotki zobaczcie jak było (www.lowiecki.pl/zdjecia/opis.php?p=2711) pozdrawiam tadys(BT) Autor: lu.dzie godzina: 09:20 Tadys, mówiąc o uśmiechu sędziego głównego przypomniałeś mi o ważnej rzeczy - nigdy jeszcze nie byłem na zawodach, na których byłoby tyle śmiechu! Nie było tego spięcia, które towarzyszy "normalnym" zawodom. Ciągle było coś zabawnego - a to, któryś patrzył się w zupełnie inną stronę niż ta, z której miał przylecieć rzutek, a to ktoś "zdążył" strzelić jak już rzutek wylądował na ziemi, a to wytrawny strzelec i rusznikarz zmieniając w trakcie konkurencji lufy zapomniał o pewnym istotnym elemencie broni i tylko dzięki wnuczkowi (DZIADEK, CZUŁENKO!!!), dał rade strzelić do końca, a to ktoś przerzedził sosenki rosnące na osi dzika... Same rzutki zresztą nie raz wywoływały salwy śmiechu, np. rabbit, co to wpadł w trawy i już nie wyszedł (Remik Włodarczyk - CO JEST? sędzia - ZERO!). Wieczorem, gdy rozmawiałem z Piotrkiem (kierownik strzelnicy), powiedział mi, że bolą go policzki od śmiechu. Nie zdarza się to codziennie. Wyborna zabawa - kto nie był, niech żałuje! Autor: lu.dzie godzina: 11:36 na fotce najmłodszy członek BT - Tymon. Autor: venator godzina: 11:44 kto nie był żałuje.... mina Tymona zdaje się mówić - ja potrafię lepiej, niech tylko wylezę z tego pojazdu... Autor: lu.dzie godzina: 11:46 a tutaj z "chrzestnym" ds. finansowych ;) Autor: lu.dzie godzina: 11:49 nie weszło - jeszcze raz... Autor: Miroku godzina: 13:52 jacieszniemogeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!! wreszcie ktos poprawił mój wizerunek na zdjęciu!Brawo Tymek!!! A tak wracając do parkuru to musze powiedziec ze jest to swietne!!! Impreza super!! BARTEK organizator - WIELKIE BRAWA!!!!!!!! Autor: Miroku godzina: 13:53 a i zapomnialem powiedzić ze w Starachowicach tylko z "Nasty" sie stzrela :-))))) Autor: krzys212 godzina: 14:29 Przy okazji... Z jakich czoków strzelacie parkur? (w trakcie chyba nie można zmieniać- mam racje?) krzys Autor: Neskafe godzina: 16:01 Co do zmiany czoków to wszystko można było!!!! Byli tacy co nawet lufy zmieniali ,a i byli tacy co doładować potrafili zanim rzutek zetknął się z ziemią i wypalić cztery razy!!! A jak spadł to też trzeba dostrzelić. TAKIEJ ZABAWY JESZCZE NIGDZIE NIE BYŁO. SUPER SPRAWA DLA POZYTYWNIE ZAKRĘCONYCH. Autor: hunter ( Botang team) godzina: 18:32 Brawa dla Bartosza Adamczyka ,że zorganizował wspaniałem zawody parkurowe. Pozdrowienia dla grupy niebieskiej ;-) DB Autor: lu.dzie godzina: 22:03 SlawekW prosil, zeby to wrzucil w jego imieniu: Jako że mam ogromniasty problem z zalogowaniem sie na łowieckim, korzystam z pomocy lu.dzie w umieszczeniu tego tekstu: Zawody rewelacyjne, pierwszy raz miałem okazje strzelać parcour, super konkurencje, super atmosfera, super organizatorzy NASTA Państwo Adamczyk z prezesem Bartkiem na czele i MAKAMA Państwo Korzeniowscy. Nagrody niesamowite i nie wiem czy gdzieś można zobaczyć tak bogato zastawiony stół z nagrodami. Tak jak pisali koledzy śmiechu było co niemiara, wielu zawodników mowiło do rzutków jak do nich strzelali, hehe. To był piekny dzien. Dziekuje organizatorom na czele z Bartkiem. Darz Bór Sławek W |