Wtorek
23.06.2009
nr 174 (1423 )
ISSN 1734-6827

Strzelectwo



Temat: podrywanie lufy

Autor: wódz_śpiewająca_stopa  godzina: 14:38
Ad dar-eki Kolego, proponuję abyś w pierwszej kolejności poprosił o pomoc kogoś bardziej doświadczonego - niech strzeli z Twojej broni. To pozwoli ustalić czy wina leży po stronie strzelca czy broni. Kiedy już to będziesz wiedział, można się dalej zastanawiać. Z tego co napisałeś nic nie wynika, i wszystko co nam pozostaje to przypuszczenia i gdybanie. Jeśli miałbym obstawiać, to w pierwszej kolejności postawił bym na błąd młodego strzelca, w drugiej na amunicję, w trzeciej optykę/montaż, a dopiero na końcu szukał bym w broni. Napisz jeszcze jakie osiągasz skupienie, w jakiej serii, i jak duży jest błąd o którym piszesz ( ten pojedynczy odskok ). Piszesz "czasem lufa podskakuje". Kolego, podczas strzału lufa zawsze podskakuje, mniej lub bardziej - jak bardzo, zależy od masy jednostki oraz kalibru ( a nawet amunicji ). Kwestią zasadniczą jest, aby wypracować taki skład, żeby ten podskok był zawsze taki sam. Musisz zwrócić uwagę aby broń trzymać zawsze w ten sam sposób, przykładać do ramienia w to samo miejsce, i tak samo za każdym razem układać głowę. Nie ma lepszego sposobu, jak poprosić o pomoc instruktora, opiekuna strzelnicy, jakiegoś przygodnie trenującego zawodnika czy w ostateczności kolegi o którym wiesz na pewno że strzela dobrze. Niech stanie przy Tobie i z boku wyłapuje błędy ( skład, ściąganie spustu, może pochylanie broni,może zamykanie oka, może .... oj dużo może być tych "może" :)) które popełniasz podczas składu, a później strzału. W pierwszej kolejności tutaj bym szukał. Jeśli to zawiedzie, pisz, postaramy się coś pomóc na odległość :) Pozdrawiam i DB Wódz