![]() |
Niedziela
16.10.2005nr 077 (0077 ) ISSN 1734-6827 Strzelectwo Temat: uciekł ze szpitala (NOWY TEMAT) Autor: jedmar godzina: 09:57 Uprzejmie donosze że kolega Botang uciekł ze szpitala i wygrał zawody w Łącku Grono lekarskie zarządziło lewatywkę na okrągło !!!!!!!!!!!!! Autor: hunter ( BT) godzina: 10:14 Biedny Botang ;-) Pozdrawiam DB Autor: PiotrL godzina: 11:02 Marku - moje gratulacje - to dowód na Twoją perfekcję....Przyznam się szczerze że zaimponowało mi to jaki sprawdzian wyznaczyłeś swojej pracy.... Botang- ciesze się!!! Autor: venator godzina: 12:43 Bardzo dobre to wiadomości - gratulacje nie tylko z powodu wygranej ale i z okazji tak szybkiego powrotu na strzelnice :) Pozdrawiam Autor: lu.dzie godzina: 12:45 Jedmar - zadanie łatwe nie było - jak naprawić rękę, która, natwątlona, przed robotą strzelała po 480? Gratuluję wam obydwu! Autor: tadys ( BT ) godzina: 13:24 doprowadzić do szpitala pod bronią na dalszą rehabilitację.......... lewatywa chyba nie pomoże,Botang reaguje tylko na pewien specyficzny rodzaj płynu... gratulacje dla Botanga za zwycięstwo, gratulacje dla Jedmara za szybką naprawę Botanga ..... pozdrawiam, tadys Autor: Boska ( BT ) godzina: 13:26 Gratulacje dla Botanga i Jedmara :) Nie nadazam za Wami - jeszcze jakis czas temu w gipsie ,caly czas rehabilitacja , nie do konca sprawna reka a Wy na strzelnice i zawody :))) - no no ....... cale szczescie ze Botang wygral..... DB Autor: Miroku godzina: 13:58 Jedmar!!Nie bardzo sie znam na medycynie ale moze jeszcze zaleciłbyś płukanie zołądka?Napewno nie zaszkodzi Autor: jedmar godzina: 14:16 Miroku !!! Botang tak sobie płucze żołądek martelkami że nic nie pomoże mało tego poił martelem w czasie swojego pobytu jakiegoś przemiłego staruszka z sąsiedniego łóżka do tego stopnia że go wyleczył z choroby nadciścieniowej. Właśnie z tego powodu przedłużono Botangowi pobyt o 7 dni żeby zapoznać sie z nową pionierską metodą leczniczą oraz odroczono wykonanie kary za wygranie zawodów do zielonej nocy. A ja cóż - 90-95-50-91-97-15( zając) awaria broni ale św Hubert czuwał i jadę z żonką (hmmm)na wygraną ( wylosowaną ) wycieczkę do Paryża - ojczyzny Martela na własnej osobie sprawdzić u źródła dobroczynne działanie tego lekarstwa Uwaga w tej chwili jestem na lini z Botangiem który wszystkich pozdrawia i przeprasza ale nie ma dostępu do netu ( a ja myślę że właśnie robią mu lewatywę.............) Autor: Kłysz godzina: 14:57 Grauluję Jedmarowi udanego liftingu Botanga, Botangowi życzę szybkiej i skutecznej rehabilitacji. Ja co prawda, o czym już wspominałem, nie jestem fanem koniaków i brandy, ale z przyjemnością raczę się whisky lub whiskey ( jest to jednak pewna różnica :)). Zwracam jednak uwagę wszystkim forumowiczom na fakt, jak ważne jest spożywanie. Od powąchiwania koniaku (ewent. whisky) i trzymania kieliszka lub szklaneczki w prawej ręce płynnie i harmonijnie rozwijają się mięśnie tej górnej kończyny, co w konsekwencji wpływa na spokojne i płynne ściąganie spustu, jakże ważne przy strzelaniu do rzutków. Botang jest tego najlepszym przykładem. Tak więc tym wszystkim, którzy zaczynają swoją przygodę ze sportowym strzelectwem chciałbym zwrócić uwagę aby w bilansie kosztów, oprócz wpisowego, treningu i kosztu amunicji byli uprzejmi uwzględnić zakup jakiejś sympatycznej flaszencji koniaku ( brandy) lub whisky od czasu do czasu. Jeżeli chodzi o pochodne koniaku nie możecie na mnie liczyć, ale w przypadku whisky służę życzliwą radą starego praktyka. Pomyślcie tylko, ileż lat doświadczeń możecie dzieki mnie przeskoczyć !!!:-). Jest tylko jeden warunek, wspólna degustacja i tłumaczenie na przykładzie jak ten specyfik stosować. Bo cóż to jest za nauczyciel pływania który sam nie wchodzi do basenu ze swoimi szkolonymi . . . . . A Botangowi dajcie już Klinicyści spokój z tą lewatywą, bo mi się permanentnie Jaroslav H. wraz ze swoim bohaterem Józefem szwejkiem przypomina, nie wszystkie stare metody są dobre . . . Pozdrawiam - wraz ze specjalnymi życzeniami dla Botanga - Kłysz Autor: waien godzina: 15:32 Myślę, że wszystkie sposoby i rady, które w założeniu są skuteczne w leczeniu Botanga należy bezwzględnie stosować i absolutnie nie przerywać. Serdecznie pozdrawiam zdrowiejącego Romka oraz Kol. Marka, który dobrą wiadomością się z nami podzielił. Waldek Autor: Krzysztof P godzina: 17:42 No...nie dziwię się że Botang wygrał w Łącku...Te roztaczające się opary śliwowicy w okolicy, każdego postawiły by na nogi :-))) Pozdrowienia dla ozdrowieńca !!! Autor: patmar godzina: 20:00 Ja też mam taki dobry płyn. Na ból-oczywiście. D.B. Autor: hunter ( BT) godzina: 20:59 Rozmawiałem z Botangiem i okazało się to nie ucieczka , ale,, legalna przepustka" związku z czym lewatywa została darowana ;-))))))))) Pozdrawiam DB Autor: Krzysztof P godzina: 21:02 ad.Jedmar Czy to ŁĄCKO , to jest to o którym myślę ??? Bo zaczynam mieć wąpliwości...Hm...:-))) Ale i tak znajomy "zdrowy" zapach rozciąga się po całej Polsce:-))) D.B. Autor: PiotrL godzina: 21:15 Krzysztof - to nie to - to jest koło Inowrocławia - a myslisz o tym nad Dunajcem...:-))) |