Piątek
04.09.2009
nr 247 (1496 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Nowy sposób na niepokornych?

Autor: Artur123  godzina: 22:43
ad azil W pełni (i tym razem) popieram zdanie Kulwapa, który jasno i dobitnie zwrócił się do Ciebie: „Twoje wpisy coraz częściej wyczerpują znamiona "działania na szkodę łowiectwa!"”.

Autor: Artur123  godzina: 22:52
Antypodzie Fajnie to napisałeś: „...."normalny" łowczy, czyli 99%, sam wie, że łaski nikomu nie robi”. Z tymi procentami, to pewnie przesadziłeś, ale ilu byś tu nie napisał, to mam prawo oświadczyć, że ja nie mam tego szczęścia, co większość.

Autor: Artur123  godzina: 22:57
Jurku123! Podpowiadasz: „Na Walnym można poruszyć temat”. Chyba żartujesz? Wiesz, kiedy zbierze się najbliższe walne? A poza tym kogo to może obchodzić, skoro sprawa dotyczy czasem jednej, innym razem 2 – 3 osób?

Autor: Artur123  godzina: 23:16
Rozwijając mój pierwszy wpis, używając innych słów chciałbym zapytać, czy macie pojęcie, w jaki PROSTY sposób wydający odstrzały może bez wyraźnego nie przestrzegania zapisów prawa łowieckiego utrudnić dostęp myśliwemu do takiego dokumentu? Utrudnić – znaczy: odwlec wydanie o kilka, kilkanaście nawet dni. Wyobrażacie sobie sytuację myśliwego, który przyjeżdża w łowisko np. jadąc do niego 300 km? Że co? Że powinien wcześniej załatwić sobie odstrzał i że bez niego powinien przyjeżdżać? To mógłby wtedy ograniczyć się tylko do płacenia składek, gdyż na odległość w ogóle nie ma żadnych szans.