Piątek
11.09.2009
nr 254 (1503 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: borsuk

Autor: Daniel1980  godzina: 16:23
O ile Lisa można redukować a nawet w wielu miejscach w kraju powinno się to robić,to Borsuka napewno nigdzie nie ma w nadmiarze, a już napewno nie czyni szkód. Nie widzę nic złego w strzelaniu lisów w sierpniu tam gdzie jest ich sporo i wyrządzają szkody w populacji zwierzyny drobnej.Ale jest to moim zdaniem wyjątek,gdzie można to nazwać "redukcją" bez wykorzystania tuszy.Ale w tym przypadku mowimy raczej o niewykorzystaniu skóry , lub czaszki gdy ta nie nadaje się do wyceny. W przypadku Borsuka nie ma mowy o redukcji. Ale to tylko moje zdanie...

Autor: sanczopanda  godzina: 16:28
Zapomniałeś wspomnieć jeszcze o zagranicznych przybyszach.

Autor: Daniel1980  godzina: 16:45
Celowo o nich nie wspominałem,żeby z tematu nie zepsuć bo zaraz zaczną się dyskusje.Obce gatunki prowadzą trochę inny tryb życia niż Lis , do tego są mniej liczne,przez co nie wyrządzają tyle szkód w populacji zwierzyny drobnej.Nie mniej jednak powinno sie je także redukować jako obcy gatunek.

Autor: lupus775  godzina: 20:07
Jak nie polowałem z norowcem to też myslałem że borsuków u mnie nie ma. Poczytajcie troche o borsuku a może zmienicie zdanie. U mnie nikt nie chce kupować skór a jak już ktoś ma ochotę wziąść to najlepiej żeby była wyprawiona a już idealnie gdyby był uszyty kolnież czapka lub coś takiego. Czaszek nie zbieram bo gdzie ja ich tyle pomieszcze musiałbym mieć muzem. Sadło sami piszecie że nadaje się tylko do smarowania skóry to co mam topić sadło z każdego strzelonego borsuka żeby nim smarować sobie pasek od spodnii i no może jeszcze ten od zegarka???? Skóra podobnie jak czaszka zamiast boazerii w domu to bym miał same skóry. DB

Autor: Desperado  godzina: 21:52
Bez komentarza.