![]() |
Piątek
11.09.2009nr 254 (1503 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Okresowe zasady selekcji .... Autor: ptasior3 godzina: 08:00 Chyba logiczne jest, że jeżeli nie będziemy strzelać byków w I klasie wieku i damy im dorosnąć wówczas będziemy mieli więcej byków w II i III klasie wieku do odstrzału a co się przekłada na możliwość odstrzelenia ciekawego i selekcyjnego byka. Do tego przecież nie jesteśmy w stanie stwierdzić co z takiego chłysta w I klasie wieku wyrośnie. Db! Autor: Maksym godzina: 12:34 Ad.Hulas - pozyskanie byków w III klasie w łowisku Twojego koła wynika z położenia obwodu i jego bliskości do terenów chronionych.To tam wychowały się te medalowe,stare byki i śmiem twierdzić że nie są one wynikiem konsekwentnie prowadzonej selekcji u was, bo prowadzono ją wszędzie i dlaczego akurat tylko u ciebie przyniosły efekt???Prawdą jest to że aby dochować jak najszybciej starych, medalowych byków - nawet w łowiskach słabszych - jest oszczędzanie II klasy a szczególnie tych byków którym niewiele brakuje lat do przejścia do klasy III. A zazwyczaj jest tak że te stare, medalowe - często złoto medalowe byki - mają 9-10 lat i do maximum rozwoju brakuje im 2-3 lata. Nie warto poczekać???Ale nie ma o czym chyba mówić skoro komisje oceny przyznają niebieskie i czerwone punkty bo zastanawiają się czy ósmak z grotami wagi 3 kg jest w 4 czy 5 porożu i "dać czy nie dać niebieski punkt..."A te byki na 2 czerwone, złoto, srebrno medalowe są wznoszone na piedestał i ich zdobywcy również...Buahahaha... P.S - Zacznijmy wreszcie postarzać populację,bierzmy pod uwagę masę wieńca i za 5 sezonów zobaczmy co mamy w łowisku.Aha - i jeśli ktoś się "uwstecznia" swoimi poglądami nt.selekcji albo nie wie co się dzieje w łowiskach tylko siedzi nad kartką papieru i "KOMBINUJE" co by tu zmienić w tym sezonie "ŻEBY NIE POWIEDZIELI ŻE NIC NIE ROBIMY" to niech klepnie się w pierś i powie sorry Panowie ja już nie mam pomusłu jak to naprawić, niech robi to kto inny, kto ma jakąś wizję popartą wiedzą... Hulas jeśli przez kilka sezonów oszczędzacie byki w I klasie to macie max.8-9 letnie byki.Te najstarsze. Trochę im do III klasy brakuje. Autor: GP godzina: 12:37 Bardzo proste zasady, strzelamy chłam, dobre zostawiamy. Może i coś z tego będzie, czas pokaże. Autor: hulas godzina: 12:50 Maksym Widzę, że jak zwykle jesteś mądrzejszy od telewizora, tym razem w temacie łowisk w których poluję i populacji jeleni tam bytującej tak więc szkoda klawiatury i więcej w tym temacie nie piszę. Jadę w łowisko, DB. Autor: azil godzina: 13:50 Maksym, W tym sezonie macie w Kole do odstrzału 9 byków (I kl -3 II kl.- 5 III kl. - 1) Chcesz wystrzelać wszystkie 5 byków w łowisku w I klasie :-) No i co Ty kombinujesz? Pozdrawiam DB Autor: Piotr Gawlicki godzina: 13:54 Zmienianie co chwilę zasad selekcji i powielanie stereotypów, że jak będziemy oszczędzać młodzież, to w końcu coś pięknego z nich wyrośnie, to konsekwencja braku jakichkolwiek podstaw naukowych, szczególnie opartych na genetyce jelenia (zresztą saren również), dla całej górnolotnie zwanej "selekcji populacyjnej i osobniczej" realizowanej od ponad pół wieku w PZŁ. Przyniosła ta selekcja cokolwiek? Nie i nie przyniesie, bo jakość poroża nie jest genetycznie przenoszona na następne pokolenia, a co najmniej nie ma na to żadnego dowodu ani naukowego, ani praktycznego, co kolejne modyfikacje zasad selekcji potwierdzają już wobec trzeciego pokolenia myśliwych. To co kolega sumada podnosi, to realia i nie da się tego zakrzyczeć frazesem, że zwierzyna nie zna matematyki. Zwierzyna nie, ale ludzie znają i mogą dokładnie wyliczyć średni wiek populacji w zależności od zastosowanych metod redukcji poszczególnych klasach wiekowych w ciągu roku. To, że koledze hulasowi wydaje się, że poprawił populację w III kalsie na prostym zabiegu oszczędzania młodzież, to mżonka. Populacja jelenia bytuje na obszarach znacznie większych niż obwód, czy nawet kilka obwodów tego samego koła. Po to wprowadzono rejony hodowlane, gdzie prowadzi się politykę populacyjną na populacji kilkuset, albo i w bogatych w jelenie środowiskach, na ponad tysięcznych populacjach, żeby zobaczyć jakiś efekt. Nic tu nie da jakakolwiek polityka w obrębie obwodu czy koła. Tylko że prowadzenie jakiejkolwiek polityki populacyjnej w rejonach hodowlanych to następna mżonka. Nadleśnictwa, które to robią, mają zupełnie inne cele, niż te które w imieniu myśliwych mam nadzieję przyświecają decydentom na Nowym Świecie. Nadleśnictwa muszą dbać o ograniczanie populacji, bo ta jest groźna dla drzewostanu, czego nie bierze pod uwagę NRŁ, ani myśliwi, koncentrujacy się na jakości poroża byków. W rezultacie leśni naciskają na ilościowy odstrzał łań, a odstrzał klas byków jest dla nich ważny co najwyżej w kontekście możliwości sprzedaży dorodnych byków w swoich OHZ. Jeżeli nawet nadleśnictwa w rejonie hodowlanym ustalą i zatwierdzą w planach odpowiednie wg ich zdania pozyskanie w poszczególnych klasach wieku, to i tak koła zrealizować mogą je inaczej, bo komisje ocen nie weryfikują odstrzelonych klas z planami łowieckimi, tylko z odstrzałem myśliwego, a w praktyce z klasą, która myśliwemu na arkuszu ocen wpisze łowczy. W rezultacie informacja nt. klas odstrzelonych byków i również rogaczy może być różna na arkuszach ocen i na drukach wykonania planu i nikt się tym nie interesuje. A właściwie po co się np. Zrzeszenie ma tym interesować, jeżeli głównym celem corocznech ocen trofeów jest utrzymywanie dyscypliny w szeregch członków i ich zależność od organów, a nie realizowanie polityki populacyjnej w rejonach hodowlanych. Jeżeli do tego dodamy dowolność w odstrzałach dewizowych i dowolną klasyfikację dewizowych trofeów w arkuszch ocen, tak żeby zgadzało się wszystko z planami łowieckimi, bo i tak żadnych konsekwencji za odstrzały w innej klasie nikt ne ponosi, to mamy co mamy. A prezentowana wyżej przez ptasiora mżonka, że jeżeli nie będziemy strzelać byków w I klasie wieku i damy im dorosnąć wówczas będziemy mieli więcej byków w II i III klasie wieku do odstrzału, mogłaby się sprawdzić tylko wtedy, gdybyśmy w nie dokonywali co roku odstrzału dokłądnie tej ilości, która się urodzi i została określona pojęciem przyrost zrealizowany. Osobniki męskie z tego przyrostu zrealizowanego nie strzelane, stworzą po roku grupę byków jednorocznych, ale w tym samym czasie trzeba będzie odstrzelić w innych grupach wiekowych taką samą liczbe osobników starszych. W drugim roku jednoroczniaki przesuną się do drugoroczniaków, a w jednoroczniakach pokaże się znowu grupa młodzieży i znowu dokonamy równego ich liczbie odstzrału w grupach starszych. Po trzecim roku to samo, a ponieważ przyrost zrealizowany jest na poziomie 30% populacji, to po trzch latach mamy około 1/3 populacji byków 3-letnich, około 1/3 byków 2-letnich i około 1/3 rocznych. Co wtedy strzelamy, jeżeli starszych zostało tylko 10%, a mamy odstrzelić 30%? Czyli oszczedzając młodzież doprowadzamy po 3 trzch latch do populacji byków o średnim wieku 2,5 roku i bez szans na byki starsze od 4-tego roku. Teraz tylko jeszcze pozostanie poczekać 12 lat i zobaczymy, co oszczędzanie młodzieży 15 lat temu przyniosło. Utopia. Autor: azil godzina: 13:56 Tyle Rządów, tylu ekspertów - a stocznie nadal do sprzedania :-) Autor: fousek godzina: 14:27 Wazne że cos zaczyna sie dziać w zasadach selekcji. osobiście uważam że powinno sie całkowicie zakazac strzelania byków w pierwszej głowie i selekcje powino zacząć sie od drugiej głowy. Innym sposobem jest równiez wstrzymanie odstrzału jelei byków na okres np 3 lat i pózniej zacząć gospodarke według zmienionych zasad. Myslę ze dalo by nam to dośc dobry obraz i przeglad byków w łowiskach. Autor: sumada godzina: 22:40 Właśnie to jest tak jak z tym ciastkiem. Albo się je zje albo się ma. Albo z puli odstrzału strzela się cielaki męskie i szpicaki i ma się III klasę (piramidka II) albo daje im się czas dorosnąć i kończą żywot w II klasy a III nie ma. Tylko to nie jest tak wprost oczywiste. Żaden podręcznik tego nie tłumaczy. Mało kto to rozumie. Jak przypomnę sobie ileś ostatnich artykułów w ŁP i BŁ to odnoszę wrażenie że autorzy też się nie wgryźli w temat i nie rozumieją że są to sprawy związane ściśle. Jak oni tego nie rozumieją to jak myśliwi mają wiedzieć. Ja też tego nie rozumiałem ale jak sobie to przesymulowałem to mnie oświeciło i ułożyło się w głowie. Bez elementów matematyki rozmowa wygląda jak dyskusja czy lepsze są blondynki czy brunetki. Każdy kończy ze swoim zdaniem. Może jutro spróbuję jeszcze raz prościej choć to nienormalne żeby robił to sympatyk łowiectwa bez wykształcenia kierunkowego, który za to posiadł znajomość matematyki w stopniu wystarczającym, a ci co układają te zasady tego nie robią - może oni też tego nie rozumieją bo też stosowanie się do takich zasad jak są III klasy nie przynosi jak widać. Autor: TEXTOR godzina: 23:14 sumada Zawsze lubiłem matematykę i jest to dla mnie jasne. Tyle tylko, że życia niestety kalkulatorem nie przeliczysz. Znam doskonale łowisko, gdzie od kilkunastu lat praktycznie nie strzela się cieląt i byków w I klasie, selekcja w drugiej i bez kryteriów w trzeciej. Jeszcze 10 lat temu byk pow. 10 lat, to było marzenie ściętej głowy. W bieżącym sezonie na 10 strzelonych byków 4 są w III klasie (ogółem byki to 30% odstrzału). Nie znam niestety łowiska, gdzie strzelano duzo młodzieży i dzisiaj mogą się pochwalić dużym udziałem III klasy. Potrafisz to wytłumaczyć? Fakt, że nie można stwierdzić, że starych byków nie ma. Wiemy jedynie, że się ich nie pozyskuje, bo przy takim trzeba trochę popracować. |