![]() |
Wtorek
29.09.2009nr 272 (1521 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Bezpodstawne oskarżenie Autor: jurek123 godzina: 08:25 No cóż wpadka zarządu i to ewidentna ale należy przyznać że prezes zachował się na poziomie skoro oskarżenie odrzucił.Myślę że nie jest aż tak żle.Uważaj tylko na tego z zarządu który jest tak wrogo nastawiony. A może to jakiś facet nawiedzony który jak wielu na tym forum szuka rozruby w kole. Pozdrawiam Autor: Jurek Ogórek godzina: 08:39 pozwole sobie byc odrobine sceptyczny i zadać pare pytań na które nie oczekuje odpowiedzi -czy osoba towarzysząca (syn ) polowała także ? -czy mysliwy wypisując sie do łowiska wpisał syna jako osobe towarzysząca ? -czy syn mysliwego z racji tego ze jest synem mysliwego ma prawo do polowania ? - czy grupa ludzi tworzaca kolo łowieckie wiedziała że przyjmując 'miesiąc temu" mysliwego do swego grona faktycznie przyjmuje dwóch myśliwych ?? Autor: jurek123 godzina: 08:59 Kolego Jurek Ogórek. matsym jest sympatykiem jak widać z profilu a użyczył swego nicka ojcu do napisania tegoż postu.Tak przynajmiej ja to zrozumiałem .W związku z czym odrzucam wszelkie podejrzenia że towarzyszący myśliwemu syn używał broni.A chodzić z drugą osobą można bez wpisywania jej do książki .Zawsze jeżdżę na kaczki z żoną traktując jako spacer i rozrywkę dla zony i do głowy by mi nie przyszło wpisywać jej do książki. Moi koledzy w większości też tak robią. Pozdrawiam Autor: Jenot godzina: 09:40 Ad matsym Twój tato powinien zdawać sobie sprawę, że będąc nowym w kole będzie jakiś czas pod wnikliwą obserwacją życzliwych i życzliwych inaczej. Sprawę należy wyjaśnić zdecydowanie i szybko a na tego członka zarządu radziłbym uważać. O ile było rzeczywiście tak jak piszesz to on jakiś taki nadgorliwy jest. No chyba, że tato dał Ci broń do ręki i pozwolił postrzelać do kaczek ........ Pozdrawiam DB Autor: azil godzina: 12:26 Rozumiem, że na posiedzeniu ZK wyjaśniono sprawę - definitywnie! Odpowiadając na pytanie autora: "Co koledzy sądzicie o moim przypadku"? Odpowiadam: Zdanie, cyt: "(to chyba będzie moj wróg nr 1 )"....... może świadczyć o braku dystansu, lub problemach emocjonalnych - autora......:-)) Pozdrawiam DB Autor: Mark - 2 godzina: 12:58 E, tam, przecież nie od dzisiaj wiadomo iż najlepszy wróg - to wróg "wyhodowany na własnej piersi". Znamy wszystkie jego wady i zalety więc "walka" jest o wiele łatwiejsza. A jak wiadomo (też nie od dziś), przeciętny Polak (w tym także myśliwy) - musi mieć jakiegoś wroga - w przeciwnym wypadku jego życie traci sens. To cała "poezja", naszego szarego życia - opluć kogoś, dokopać mu - i niech wszyscy w okolicy o tym wiedzą. Bo jak mówią - najłatwiej dostrzec źdźbło w oku bliźniego niż belkę w swoim. Tacy to już jesteśmy niestety - zamiast rozmawiać, lepiej kopać a najlepiej leżącego. D.B. Autor: ULMUS godzina: 13:24 Ludzie tacy są ... na polowaniu, na ulicy ,w knajpie, w kolejce ,w kinie ... życie. Wczoraj się urodziłeś?. Uważaj i się poddaj albo uważaj i oddaj. Autor: Cyfra godzina: 21:09 Daje sobie głowę uciąć,że ten członek co zwęszył "przewinienie" ma 80 lat i mierzy wszystkich swoją miarą. Tak jak radzili ci koledzy.Wyjaśnić sprawę do końca i to szybko.Nie pozwól na to,aby ciągnął się za tobą niewyjaśniony smród. Swoją drogą to lżej mi się na sercu zrobiło jak przeczytałem twój post.Widzę,że wszędzie jest tak samo.Pamiętaj,że i ty nosisz spodnie.Jak na początku zobaczą,że nadajesz się do bicia w du....... tak ci zostanie do końca . Pozdr. |