![]() |
Piątek
26.02.2010nr 057 (1671 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: WALNE tuż, tuż Autor: yogy godzina: 00:09 Ja niestety mam odrębne zdanie na temat tego pojęcia każdego członka. Większa część członków PZŁ nie zna statutu. Wielu nie wie na czym polegają większości (bezwzględna, względna, kwalifikowana). Wielu nie zna procedury. Uważam, że prowadzić powinna osoba kompetentna, mająca pojęcie jak się to robi, a jeżeli prezes spełnia warunki to niech to robi. A jeżeli jest ktoś inny, to zgłosić kandydaturę i demokracja wybierze ! Autor: kaczulla godzina: 08:52 A czy Kolega albo pozostali członkowie zgłaszają inne kandydatury? Czy może nie ma chętnych lub kompetentnych? Widać prezes jest autorytetem dla większości członków koła i skoro robi to nieprzerwanie od kilkunastu lat, to prawdopodobnie posiada niezbędne doświadczenie. W moim kole nie ma reguły, raz jest to prezes innym razem kto inny. Sympatycznym zwyczajem jest również takie rozwiązanie: obecny zarząd w 4/5 to mieszkańcy W-wy (gdzie nieopodal koło dzierżawi jeden z obwodów). Zebrania odbywają się na terenie drugiego z obwodów (lubuskie). Utarło się, że prowadzenie zebrania często powierzane jest kolegom mieszkającym w lubuskiem (tak dla równowagi władzy ;-), z czego wszyscy są zadowoleni jednomyślnie głosując za wyborem przewodniczącego WZ. Autor: Alej..... godzina: 09:23 Arturze, a co Ty masz przeciwko podnoszeniu łapek, milcząco, do góry"? Mianoby, mianowicie, podnosić je w dół? Czy, raczej, nadal do góry, tyle, że głośno? Bo, akurat, nie bardzo rozumiem. Autor: Cyfra godzina: 09:26 kaczulla Chętni i kompetentni na pewno są wszędzie.Jest tylko jeden problem:Są jeszcze układy i układziki,zależności i korzyści z popierania właśnie tego "niezastąpionego".U mnie bynajmniej popierają go ze strachu pomimo,że jesteśmy już na dnie. Autor: jurek123 godzina: 09:28 Kolego Artur 123 U mnie w kole jest identycznie.Też pytam dobrze to czy żle. Pozdrawiam Autor: Mark - 2 godzina: 09:34 A ja spytam inaczej - a komu to przeszkadza i dlaczego, skoro większość jest za. ? Bo nic jak do tej pory z tego "zwyczaju" nie wynika - przynajmniej żadnych plusów i minusów nie opisano w tym wątku, oprócz zwyczajnej statystyki. DB. Autor: Spring godzina: 10:13 Ad. Cyfra Tym nie rzadza zadne ukladziki, a zwyczajna dbalosc o sprawny przebieg zebrania. Przypomne, ze KL, to w pelni demokratyczna struktura, a prezes to czlowiek, ktory dysponuje poparciem wiekszosci, wiec z tego wynika, ze w glosowaniu poprze go ta wiekszosc, a to nazywa sie D E M O K R A C J A i zadne stekania nic nie pomoga. Pzdr.DB Autor: Cyfra godzina: 10:30 Masz rację,że żadne stękanie nie pomoże w sytuacji gdy tych co myślą inaczej wyp....... się wcześniej za niekoleżeńskość. Autor: Spring godzina: 10:35 Ad. Cyfra Przesadzasz, wyrzucanych za "niekolezenskosc" jest pomijalna ilosc, nie majaca zadnego wplywu na rozklad glosow, przyznaje, ze ma jednak zbawienny wplyw na "klimaty" w KL. Pzdr. DB Autor: Cyfra godzina: 10:49 Spring Żebyś wiedział,że na klimaty ma wpływ. Autor: Artur123 godzina: 11:01 Gdy jednego czy drugiego wyrzuci się spektakularnie na zbity pysk za niekoleżeńskość, to faktycznie wtedy w kole powstaje specyficzny klimat. Klimat sprzyjający – co tu ukrywać - rządom twardej ręki. Wokół robi się cichutko, słychać tylko bzykanie przelatującego komara, pytającego mimochodem: Kto następny? Autor: Mark - 2 godzina: 11:04 Komar ?. DB. Autor: Spring godzina: 11:35 Ad. Artur123 Przesadzasz! powstaje klimat; kolezenstwa, porzadku organizacyjnego(tzn. wiadomo kto rzadzi) spokoju i lowiectwa. Pzdr.DB Autor: Alej..... godzina: 11:38 Moze nie do końca, ale ... takie "koleżeńskie" akurat wykluczenie, to nie jest problem. Przecież można się, od niego, do sądu powszechnego odwołać. Autor: Spring godzina: 12:19 Ad. Alej..... Tiiia, w nowym statucie PZL napewno WZ zostana zastapione rozprawami przed sadami powszechnymi, beda prowadzone przez sedziego, ale za "rzadow" starego, wszyscy odwolujacy sie do sadow poluja moze na adwokatow. Kolezenstwa, ani czlonkowstwa KL nie uzyskuje sie w sadzie. Pzdr.DB Autor: Alej..... godzina: 12:32 Spring. Tiiiaaa, a dlaczego człowiek "niekoleżeński" nie miałby prawa w kole łowieckim polować? W czym on jest gorszy? Niekolezeński jest przecież na swoją własną odpowiedzialność. To jemu jest z tym albo dobrze albo źle. Mnie osobiście osoby niekoleżeńskie nie przeszkadzają zupełnie. Po prostu, najwyzej się z nimi nie koleguję. I tyle, Dlaczego miałbym chcieć wykluczać je z koła?? To, że nie bedzie miał im kto pomóc wypatroszyć byka, na rykowisku, to wcale nie znaczy, że miałbym ich członkostwa chcieć pozbawiać. Prędzej sam bym złapał za badyle ... DB. Autor: Spring godzina: 12:40 Alej..... Byc moze, ze Ty lubisz byc np. oczerniany, lubisz gdy gromadzi sie na Ciebie spreparowane kwity, gdy pozywa sie Ciebie do sadu bez istotnego powodu, gdy nagrywa sie twoje rozmowy, donosi do prokuratury tez bez istotnego powodu, itd i itp. ja w/w nie lubie i nie jestem tak jak Ty szlachetny, wiec wole odpowiednio zaglosowac. Pzdr.DB Autor: Alej..... godzina: 12:54 Spring, to nie jest kwestia lubienia. Do sądu ma prawo pozwać mnie każdy, nawet bez powodu - członek czy nieczłonek. Przynajmniej będę mógł sie normalnie bronić - a ja wolę normalnie niż nienormalnie!. To samo zgłosić do prokuratury. Gromadzenie na mnie kwitów, samo w sobie, też nie może być okolicznoscią nikogo obciażajacą. A jeśli ktoś mnie pomówi, to juz nie jest kwestia koleżeńskości tylko pomówienia właśnie. A tym zajmuje się juz sąd, a nie jakieś "koleżeńskie" walne zebranie. To nie jest kwestia szlachetnosci. Pragmatyzm raczej. Sam nie chciałbym, żeby eksperymenty w podobnych sprawach na kimkolwiek (a szczególnie na mnie) rozpatrywało wszyskowiedzące, nadzwyczaj kompetentne i ponadprzecietnie sprawiedliwe, grono koleżeńskie ... Może Ty tak lubisz, ja akurat mniej. Pozdr. Autor: Cyfra godzina: 12:56 Spring Jednym słowem układasz się z większością czy ci się to podoba czy nie.Widzisz,nie wszyscy chcą być"farbowanymi".Ja bynajmniej walę co mi leży na wątrobie i w duu pę po palcu nie włażę.Być może to nie jest"koleżeńskie",ale przynajmniej honorowe. Alej W pełni zgadzam się z tym co napisałeś.Najgorsze jest jednak to ,że za to" nie koleżeństwo" chcą wypie.... najgorsze kut.......wy co nawet dzień dobry nie odpowiadają. Autor: Spring godzina: 13:20 Nie chce mi sie pisac, ja wiem, ze moje wyobrazenie o kolezenstwie jest niewlasciwe, ale mam takie jakie mam, lubie spokoj i jest mi z tym dobrze, moge dac na pismie kazdemu z Waszym(Cyfra i Alej.....) poczuciem i wyobrazeniem o kolezenstwie, ze zaglosuje jak juz pisalem. Niektorym sie wydaje sie, ze to co im lezy na watrobie jest tak zaje..cie wazne, ze kazdy obowiazkowo musi to znosic, ja ta waznosc mam w nosie i nie mam ochoty tego znosic!!! wiec itd... Pzdr.DB Autor: Cyfra godzina: 13:25 Spring Starość nie radość.Jednym słowem przyklaskiwać jak Na X II zjeździe PZPR.Może to i lepiej. Autor: Spring godzina: 13:40 Ad. Cyfra Wytykanie wieku czlowiekowi starszemu od Ciebie w internetowej dyskusji, to pospolite buractwo i oznaka braku argumentow. Pzdr.DB Autor: borus76 godzina: 13:43 Koledzy mam wątpliwość dot. wyboru delekatów na okręgowe zjazdy. Zgodnie z § 123 ust. 1 statutu koła wybierają po 1 delegacie na każdą pełną liczbę 20 członków koła jednak czy do tej 20-tki zaliczamy również mysliwych zawieszonych w prawach i obowiązkach członka PZŁ - na wlasną prośbę przez ZO lub przez OSŁ - bo jak wiadomo przy obliczaniu qworum walnego zebrania nie uwzględniamy tych osób. darz bór Autor: Cyfra godzina: 14:03 Spring Faktycznie argumenty masz konkretne przy twoim podejściu. "Głosuję za bo chcę mieć spokój". Konkretny argument. Pozdr. Autor: Artur123 godzina: 14:33 ad borus76 Oto zapisy Statutu w przedmiotowej sprawie: „zawieszenie w prawach członka koła na okres do roku” (§ 152 ust. 1 pkt 4), „zawieszenie w prawach członka Zrzeszenia na okres od 6 miesięcy do lat 3” (§ 141 ust. 2 pkt 2), „zawieszenie w prawach członka Zrzeszenia (§ 142 ust. 1), „zawieszenie w prawach członka Zrzeszenia na okres od roku do lat 3” (§ 142 ust. 2). Nawiasem mówiąc, warto zauważyć, że nie ma tu mowy o zawieszeniu w obowiązkach. § 168 „1. Jeżeli Statut nie stanowi inaczej, organy Zrzeszenia i koła podejmują swe uchwały zwykłą większością głosów, przy obecności co najmniej połowy liczby członków danego organu. 2. Przy obliczaniu kworum nie uwzględnia się osób zawieszonych w prawach członka Zrzeszenia, a w przypadkach dotyczących koła, także zawieszonych w prawach członka koła”. „Kworum (z łaciny quorum praesentia sufficit – których obecność wystarcza), liczba członków zgromadzenia (np. parlamentu, zebrania plenarnego stowarzyszenia czy organu kolegialnego), których obecność jest niezbędna do podjęcia prawomocnych decyzji”. § 123 „1. Delegaci na okręgowy zjazd delegatów, o których mowa w § 120 ust. 1 pkt 1, wybierani są w liczbie jednego delegata na każdą pełną liczbę 20 członków koła. Koła liczące nie więcej niż 20 członków wybierają jednego delegata” . Wniosek, który mi się nasuwa: § 168 ust. 2 dotyczy tylko i wyłącznie obliczania kworum, więc liczba członków koła, o której mowa jest w § 123 ust. 1, zawiera bez wątpienia również członków zawieszonych w prawach. Pozdrawiam. Autor: Artur123 godzina: 14:46 Przypominam zasadnicze pytanie postawione na początku: U mnie w kole od zawsze panuje taki zwyczaj, że każde obrady walnego zgromadzenia prowadzi aktualny prezes. Nawet tzw. sprawozdawczo-wyborcze[...].Dobrze to czy źle? Autor: Spring godzina: 14:54 Ad. Artur123 Moim zdaniem, tego nie da sie ocenic z zewnatrz w kategoriach, zle, czy dobrze, jesli prowadzi dobrze? Kiedy bylem prezesem KL, wszystkie zebrania prowadzilem ja, odmawialem jednak prowadzenia zebran sprawozdawczo-wyborczych, wydawalo mi sie, ze to byloby niezreczne. Pzdr.DB Autor: Alej..... godzina: 14:58 Artur. Przecież to Ty uczestniczysz w tych zebraniach. To raczej Ty nam powiedz czy to dobrze czy źle. Ja, przynajmniej tymczasem, nie widzę przeciwskazań żeby prowadzacym miał być Wasz prezes - ale, zaznaczam, nie znam człowieka ... DB. Autor: borus76 godzina: 15:00 ad artur 123 jest jeszcze § 24 statutu PZŁ, ktory dot. zawieszenia w prawach i obowiazkach Autor: Artur123 godzina: 15:05 Dziękuję, Spring! "... odmawialem jednak prowadzenia zebrań sprawozdawczo-wyborczych, wydawalo mi się, ze to byloby niezręczne". Jakie to proste, prawda? O nic innego mi nie chodzi. Pozdrawiam serdecznie. Autor: Alej..... godzina: 15:13 Wiedziałem, że pytanie było retoryczne. Pozdrawiam Autor: Artur123 godzina: 15:15 borus76 Jak najbardziej masz rację. Ponadto sądzę, że § 24 ust. 1 i 2 należy rozpatrywać łącznie z § 26 ust. 1, co jeszcze lepiej pozwala zrozumieć to, o czym niżej. Osoba, o której jest mowa w tych zapisach, na pewno nie powinna być brana pod uwagę przy ustalaniu liczby członków koła, o której mowa jest w § 123 ust. 1. Osoba ta nie ma praw, nie ma też obowiązków, nie płaci składek, nie posiada legitymacji – nie jest w danym czasie członkiem Zrzeszenia, a więc i koła. Pozdrawiam. Autor: Artur123 godzina: 15:26 Alej .... Możesz mieć zdanie odmienne. Nikt Ci tego nie może zabronić. Pozdrawiam. Autor: juazwiec97 godzina: 16:57 Ad Artur 123. Koło to zespół ludzi,a nie tylko Prezes.Moim zdaniem,jeśli prezes prowadzi WZ,to jest to groteska,a nie demokracja.Nie wyzwala się inicjatywy innych członków.Znam z życia takie przypadki,że prezes robił wszystko,a reszta podnosiła tylko ręce.Znałem też dyrektorów co nawet herbatę wydawali pracownikom osobiście. A kto powiedział,że prowadzenie WZ musi być wzorowe,przebiegać jak po sznurku,gdzie nie ma nawet możliwości nic powiedzieć? A niech będą drobne błędy-pozostali się uczą i w przyszłości może sami poprowadzą WZ. W dniu WZ nie musimy się śpieszyć do domu na obiad-można wieczorem skonsumować odgrzany. Zdecydowanie uważam,że prezes nie powinien prowadzić żadnego WZ a już sprawozdawczo-wyborczego pod żadnym pozorem. DB Autor: Artur123 godzina: 18:58 juazwiec97 To mamy podobny pogląd w sprawie. Może tytułem uzupełnienia zauważę jeszcze, że tylko prezes fobistycznie dbający o przebieg obrad ściśle według jego scenariusza uczyni wszystko, aby to on był przewodniczącym. W innym przypadku zawsze będzie chciał znajdować się gdzieś z boku, aby w skupieniu móc wsłuchiwać się w głos ludu, wyciągać konstruktywne wnioski i w każdej chwili być gotowym do udzielenia niezbędnych i wyczerpujących informacji, a także służyć głosem doradczym. Pozdrawiam. Autor: juazwiec97 godzina: 20:45 Artur 123. jak to teraz mówią młodzi- d o k ł a d n i e tak. Pozdrawiam Autor: Cyfra godzina: 21:21 Artur Dodaj jeszcze,że bacznie będzie obserwował kto jest "za" ,a kto"przeciw",aby na przyszłość wiedział kogo wziąć pod lupę. Pozdr. Autor: Spring godzina: 21:42 Ad.juazwiec97 , Artur123 Znam prosty sposob, na wprowadzenie w zycie Waszych pogladow-pomyslow-zyczen, nalezy zostac prezesem KL, potrafic zdominowac(pozytywnie) pozostalych czlonkow ZK i KL i "chciec znajdować się gdzieś z boku, aby w skupieniu móc wsłuchiwać się w głos ludu, wyciągać konstruktywne wnioski i w każdej chwili być gotowym do udzielenia niezbędnych i wyczerpujących informacji, a także służyć głosem doradczym." Kiedys tak zrobilem, ale bez tego mdlego populizmu zawartego w tekscie Kolegi Artur123, ktory w moim poscie zaznaczylem czudzyslowem, ZK sluzy do sprawnego i efektywnego zarzadzania KL, a nie do glaskania niedowartosciowanych czlonkow po glowkach. Pzdr.DB Autor: LDormus godzina: 22:05 Artur123 Proponuje Ci z tym problemem udać się do Twojego łowczego Ty mu się zwierzysz łowczy się zwierzy prezesowi a następnie Ty się będziesz zwierzał na forum co z tych zwierzeń się urodziło. DB Autor: Artur123 godzina: 23:12 LDurnos Sądziłem, że już wszystko sobie powiedzieliśmy, co mieliśmy do powiedzenia. Raz na jakiś czas każdy może się mylić. Bez DB. Autor: Artur123 godzina: 23:17 Spring ! "ZK sluzy do sprawnego i efektywnego zarzadzania KL, a nie do glaskania niedowartosciowanych czlonkow po glowkach". Jak widzę, równiez czasem miewasz życzenia. DB |