![]() |
Wtorek
02.03.2010nr 061 (1675 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Czy Łowczy ma prawo..? Autor: Cyfra godzina: 07:48 Jeżeli chodzi o dziki to na jego miejscu wstrzymałbym do maja.Co do lisów to gościa nie rozumiem Autor: Certyfikat godzina: 07:59 Artur - co z tego, co napisałem, jest dla Ciebie niejasne? Autor: Artur123 godzina: 09:35 Certyfikat ! Wypowiedź Twoja jest dla mnie niejasna, bo nie wiem, co tak naprawdę chciałeś powiedzieć. Można się tylko domyślać. Np. ja się domyślam, że prezentujesz pogląd, iż odnośnie polowań walne zgromadzenie ma kompetencje TYLKO do uchwalania zasad wydawania odstrzałów, a cala reszta należy już do zarządu koła. A to by oznaczało Twoim zdaniem, że odpowiadając na pytanie osacznik007, postawione na wstępie, łowczy naruszył kompetencje ... zarządu koła? DB Autor: Certyfikat godzina: 09:55 Źle zrozumiałeś. Jeśli zajrzysz to statutu, to możesz tam przeczytać, że do wyłącznej kompetencji walnego zgromadzenia należy ustalanie zasad wydawania zezwoleń na polowania indywidualne (par. 53, pkt 10). Natomiast do kompetencji zarządu koła należą wszystkie sprawy koła, z wyjątkiem zastrzeżonych do wyłącznej kompetencji walnego zgromadzenia. W tym bieżące kierowanie sprawami związanymi z prowadzeniem gospodarki łowieckiej (par. 64, pkt 1). I dalej - w par. 65 pkt 2 jest napisane, że łowczy organizuje gospodarkę łowiecką w dzierżawionych obwodach. Wynika z tego, że łowczy nie naruszył niczyich kompetencji i miał umocowanie do podjęcia decyzji o wstrzymaniu odstrzału. Autor: Artur123 godzina: 10:34 No widzisz? Nie mogłeś tak od razu napisać? Teraz wszystko z Twojej strony jasne. Pozdrawiam Cię serdecznie. Autor: Certyfikat godzina: 10:41 Mogłem, ale nie chciało mi się szukać w statucie dokładnych zapisów. Dlatego ująłem to nieco bardziej enigmatycznie. Odpozdrawiam Autor: Artur123 godzina: 11:32 Problem, Certyfikat, polega jednak na tym, że takich jak Ty jest w kołach całe mrowie. Takich jak ty, tzn. w doopie mających zapisy Statutu i po swojemu rządzących stadem baranów. Milion razy było już o tym na Łowieckim, może być i po raz milion pierwszy. Otóż gdybyś „zajrzał”, jak radzisz mi, do tego Statutu i jednak uważnie przeczytał to i owo, to doczytałbyś się także tego, co następuje: § 53 : Do wyłącznej kompetencji walnego zgromadzenia należy: 20) uchwalanie i rozpatrywanie innych spraw przewidzianych w Statucie [...]. § 40 : „Członek koła ma prawo: 5) polować indywidualnie i zbiorowo na zasadach określonych prawem łowieckim oraz uchwałami walnych zgromadzeń” . Jeżeli tego nie rozumiesz, to Ci powtórzę, że członek koła ma prawo polować na zasadach określonych prawem łowieckim oraz uchwałami walnych zgromadzeń, a nie zarządu koła. Od biedy jestem w stanie zrozumieć podjęcie przedmiotowej decyzji przez zarząd koła w ramach jakiegoś absolutnego wyjątku (nagła sprawa, zagrożenie przekroczenia planu, trudne warunki atmosferyczne itp. - dobrze by jednak było, aby takie coś miało poparcie w odpowiednim zapisie uchwały walnego zgromadzenia), ale wywodzenie, jakoby na podstawie § 65 pkt 2 łowczy miał prawo do wstrzymania odstrzału, jest przykładem tzw. nadinterpretacji - czasem z powodu tylko kompletnego nie rozumienia znaczenia słowa „organizuje”, a innym razem z powodu świadomego uzurpowania sobie prawa do różnych niestatutowych kompetencji. Pozdrawiam Cię serdecznie. Jako ciekawostkę dorzucę Ci jeszcze pkt 6 tego paragrafu: § 40 : „Członek koła ma prawo: „6) korzystać z majątku koła na zasadach określonych uchwałą walnego zgromadzenia” . To z kolei oznacza, że np. w kwestii nawet korzystania z ambon (one też należą do majątku koła, nie tylko jakiś domek myśliwski) prawo ustalania ewentualnych zasad korzystania z nich (różnie bywa – jakieś zamykanie na kłódki i inne głupoty) ma walne zgromadzenie, a nie zarząd koła czy nie daj Boże łowczy. Autor: Certyfikat godzina: 12:26 Po pierwsze Arturze ja nie jestem osobą funkcyjną w swoim kole, zatem nie ma podstaw by zarzucać mi, że "po swojemu rządzę stadem baranów", jak byłeś uprzejmy to ująć. Po drugie, paragraf 40 pt 5 który przytoczyłeś, nie zaprzecza temu, co napisałem wcześniej. Członek koła ma prawo polować indywidualnie i zbiorowo na zasadach określonych prawem łowieckim i uchwałami walnych zgromadzeń - co jest zgodne z zapisem zawartym w par. 53 pkt 10 statutu. Ale nie wyklucza sytuacji, w której łowczy może ograniczyć polowania na dany gatunek zwierzyny. Wynika to z zapisów par 64 pkt 1 i par 65 pkt 2. PS Nie mam pojęcia w jakim celu zacytowałeś par 40 pkt 6. Nie ma żadnego związku z przedmiotem dyskusji. Autor: Artur123 godzina: 13:03 Certyfikat ! A Ty swoje ... Masz jednak takie prawo i nikt Ci go zabrać nie może. Inna jednak sprawa z prawami łowczego. Trochę szkoda, że osacznik007 to dwuznacznie wszystko opisuje, ale nie przeszkadza to w przedyskutowania ogólnych zasad ujętych Statutem. Wracając na chwilę do osacznika007 – piszę on najpierw tak: „Czy Łowczy ma prawo ,,samowolnie" ograniczyć wykonywanie polowania na dany gatunek zwierzyny ? a potem tak: „Łowczy ustalił...że w marcu będzie całkowity zakaz polowań..”, ale i tak z całą stanowczością można tu stwierdzić, że w jednym i drugim przypadku łowczy przekroczył(by) swoje kompetencje. Wydawać by się mogło, że dostatecznie to uzasadniłem, ale – jak widać – nie, bo TY nie zrozumiałeś. Zapis § 40 pkt 6 przytoczyłem Ci, abyś jeszcze lepiej zrozumiał kompetencje organów i osób funkcyjnych, ale i to – jak się okazało - bezskutecznie.. Pozdrawiam. Autor: Certyfikat godzina: 13:06 No cóż, nie udało Ci się mnie przekonać. Nadal pozostaję przy swoim, swoją drogą równie dobrze ja mógłbym napisać: "A Ty swoje..." Twoje argumenty mnie nie przekonują. Odpozdrawiam Autor: starywracz godzina: 20:00 Nic nie wiemy o motywach decyzji łowczego, być może kilka słów wyjaśniłoby sytuację w kole. Może mają mały stan dzika a wykonany plan lisów itp. może mają w planie np. inwentaryzację. Pytań wiele a odpowiedź może być prozaicznie prosta. Powtarzam CZŁOWIEK PO TO NAUCZYŁ SIĘ MÓWIĆ, ŻEBY ROZMAWIAĆ. |