![]() |
Wtorek
29.06.2010nr 180 (1794 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Zał. II B do "Dyrektywy Ptasiej", czyli Polska frajerem ZSRE. (NOWY TEMAT) Autor: olszyn godzina: 09:02 Zachęcam do zapoznania się z tzw. Dyrektywą Ptasią, a szczególnie z załącznikiem II CZEŚĆ B. (eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:L:2010:020:0007:0025:PL:PDF) Wnioski dotyczące traktowania RP w Zjednoczonych Socjalistycznych Republikach Europejskich, pozostawiam czytającym. Jako ciekawostka: minister środowiska w chwili obecnej nie może wpisać sroki i sójki na listę zwierząt łownych. Naturalnie w większości innych państw jest to dozwolone. Autor: pięta godzina: 15:58 Kolego ja bym te sroki i sójki olał /bo i tak i tak się je "tłucze "przy okazji / ale zastanowiłbym się dlaczego jeszvcze nie ma wprowadzonych wiosennych słonek. To jest skandal którym nasz kochany minister nie chce /a może i niemoże / się zając.DB Autor: Douger godzina: 16:07 No to fajnie, że się otwarcie przyznajesz do łamania prawa. A co do słonek to popij wodą. Autor: pięta godzina: 18:19 Kolego" Douger" nie ja się przyznaję do łamania prawa bo sam nie strzelam do tych ptaków /mam trudności z wycelowaniem i trafieniem do tak małego obiektu wzrok już nie ten/ nie jest to jadalne więc wolę dziki. Ale tak jest ,że myśliwi /i nie tylko / do tych ptaszków strzelają i nie próbuj mnie przekonywac ,że jest inaczej. bo skądby się nagle pojawiło tyle wypchanych eksponatów? Chyba nie jesteś myśliwym kolego a sądzę to z tego Twego ostatniego zdania ni do składu ni do rzędu. Poczytaj co to są te słonki i kiedy się na nie polowało dopiero później wchodż i pisz .cdn. Autor: Douger godzina: 18:43 Co do strzelania srok i sójek, każdy wie , że taki proceder istnieje , ale nie każdy musi się tym chwalić na forum. Co do słonek, to sądzę, że w niedługim czasie ktoś wyda całkowity zakaz polowań na tego ptaka i tyle... Autor: pięta godzina: 22:42 I tu jako "znawca" tematu jesteś w błędzie. A tak przy okazji napisz mi od którego roku Ty polujesz.?Interesuje mnie to dlatego bo wtedy będę wiedział czy kiedykolwiek miałeś okazję choc raz w życiu byc na takim wiosennym polowaniu , no bo o ile byś był choc ten jeden raz to byś takich głupot tu nie wypisywał. Teoria i praktyka to dwie różne rzeczy i zazwyczaj nigdy się nie pokrywaja z sobą o tym powinieneś wiedziec.DB Autor: Douger godzina: 22:59 Nie wiem czy zauważyłeś , ale tu od dawna nie chodzi o czyjeś widzimisie. Autor: sanczopanda godzina: 23:03 Douger, czy mam rację, że wychodzisz z założenia, że człowiek rozumny nie powinien racjonalnie korzystać z populacji zwierząt dziko żyjących? Autor: Douger godzina: 23:05 Ale korzystać w jaki sposób, bo to mnie najbardziej ciekawi? Autor: sanczopanda godzina: 23:25 Np. poprzez kontrolę wilków, które zjadają moje jedzenie, więc są moim "wrogiem". Gdybym był pozbawiony rozumu dążyłbym do zabicia wszystkich wilków, a tak nie jest. Dążę więc do ograniczenia populacji Canis lupus, tak, żeby nie zagrażały w stopniu znacznym moim interesom, a jednocześnie przetrwały niezagrożone. Pytanie retoryczne, bo już wiem co odpowiesz :) Autor: .marek godzina: 23:30 W prosty sposób: taki który nie szkodzi tym populacjom. Zwierzyna to taki sam zasób odnawialny jak grzyby. W jaki sposób polowanie na słonki - obojętnie, wiosna czy jesienią - szkodzi populacji słonek? Bez żartów. |