![]() |
Poniedziałek
26.07.2010nr 207 (1821 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Pułapki żywołowne Autor: Artur123 godzina: 01:23 Sanczopanda ! Z całym szacunkiem, ale nie pisz bzdurek. Napisałeś bowiem: „... jakie jest wymagane od myśliwego polującego tą metodą ...” , a prawda jest taka, jak zapisaną ja w ustawie Prawo łowieckie: „Art. 44a.1. [...], 2. Odłów, o którym mowa w ust. 1, nie jest polowaniem w rozumieniu art. 4 ust. 2”. Autor: EdwardB godzina: 13:50 Nie ulega wątpliwości iż rozporządzenie jest gniotem prawnym. Można łapać w pułapki tam gdzie można strzelać i nie wolno tam gdzie niewolno strzelać, czyli pocholere stosować pułapki jak można zastrzelić. Istotą stosowania pułapek powinno być ich wykorzystywanie w rejonach wyłączonych z obwodów łowieckich lub w takich miejscach gdzie strzelanie jest nie wskazane ze względów bezpieczeństwa. Praktycznie złapanie jednego lisa zajmuje więcej czasu niż strzelenie 10 albo i więcej. To samo dotyczy jenotów, z norkami może być trochę inaczej. Łapanie w pułapki wymaga dużo więcej czasu i systematyczności niż jest w stanie zaoferować przeciętny myśliwy. Czyli kto to lubi to łapie, reszta niech sobie raczej niezawraca tym głowy tylko się rozczaruje. Autor: Mark - 2 godzina: 15:39 Nie do końca prawda - bo stawianie pułapek nie jest niczym ograniczone, a strzelanie już tak np. to: "§ 12. Nie celuje się i nie strzela się do zwierzyny, jeżeli: # na linii strzału znajdują się myśliwi lub inne osoby albo zwierzęta gospodarskie, budynki lub pojazdy, a odległość od nich nie gwarantuje warunków bezpiecznego strzału; # zwierzyna znajduje się na szczytach wzniesień; # zwierzyna znajduje się w odległości mniejszej niż 200 metrów od pracujących maszyn rolniczych." Wszystko oczywiście w granicach obwodu łowieckiego, więc można np. "łowić" lisa,norkę w odległości powiedzmy 20 metrów od zabudowań. Tylko "łowiący" - musi posiadać dodatkowo upoważnienie od dzierżawcy - ale czy wystarczy normalne , "Upoważnienie do wykonywania polowania indywidualnego" - śmiem wątpić, wszak zgodnie z ustawą Prawo Łowieckie - art. 44a.1 - odłów nie jest polowaniem. A rozporządzenie nie określa żadnego wzoru upoważnienia. A co dalej ze złapaną zwierzyną - owszem pan Matysek (w linku podanym przez Wiarusa), "nakazuje" odstrzeliwać z broni małokalibrowej dopuszczonej w łowiectwie. Mówi on coś o "humanitaryzmie" - ale to nie jest podstawą prawną do zabicia zwierzęcia w klatce - wystarczy przeczytać par. 33 - Ustawy o ochronie zwierząt, aby nie znaleźć nic na potwierdzenie tez zawartych w tym artykule z ŁP. Nie znalazłem żadnej podstawy prawnej, na sposób uśmiercania zwierząt złapanych w pułapki - może źle szukałem. Więc pytam - gdzie w dokumentach dotyczących polowania i łowienia jest ten sposób uśmiercania zwierząt złapanych w klatki żywołowne dozwolony. Wszak stosowaniu pułapek żywołownych jest poświęcone stosowne rozporządzenie ministra - a polowaniu inne rozporządzenie i nic tam nie ma o stosowaniu do polowania jakichkolwiek pułapek. Tak więc jest to kolejny "zestaw pobożnych życzeń" a nie rozporządzenie w tak ważnej dla łowiectwa sprawie, do tego nie mający praktyczne żadnego "umocowania" prawnego w obowiązujących aktach prawnych dotyczących łowiectwa. Podejrzewam iż niedługo, usłyszymy o paru "nemrodach", co to rozporządzenie wzięli sobie do serca, odłowili a podczas "likwidacji zawartości skrzynki" - zobaczył ich jakiś "obrońca przyrody" i wezwał policję. I wtedy będzie pewnie tak, jak tu nieraz opisywano w przypadku psów i kotów - sądy też czytają rozporządzenia i to bardziej wnikliwie niż redaktorzy ŁP. Czego nikomu oczywiście nie życzę. DB. Ps. Wiarusie - ŁP nr. 12/2010 dopiero się ukaże - chyba w grudniu tego roku - jak się nie mylę ?. Autor: Artur123 godzina: 16:33 Nasz forumowy kolega (mój też) poprawił się 25-07-10 09:57. Autor: WIARUS godzina: 16:33 Mark - 2 Przeczytaj mój kolejny wpis pod tym który skrytykowałeś za Nr 12/2010. Darz Bór!!! Autor: Artur123 godzina: 16:42 Hagard ! Piszesz: „Tylko w tym sezonie przy pomocy pułapki wyeliminowałem z łowiska 12 jenotów”. Możesz nam przybliżyć Twój sposób ich „eliminowania”? Strzelasz w łepek czy na komorę? Z odległości metra czy 20? Gdy strzelasz, zwierzę znajduje się w klatce, czy przywiązane jest do drzewa? Używając określenia „rakarz” miałem na myśli właśnie takich eliminatorów jak Ty. PS Jeżeli uważasz, że moje „wypowiedzi nie mają niczego zbieżnego z Twoim pytaniem”, to zaproponuj Redakcji skasowanie mojego postu i po ptakach. Autor: Mark - 2 godzina: 16:55 Ot, skleroza Wiarusie, przepraszam najmocniej - ale w zamyśle nie miała być to krytyka - ale taka "drobna uszczypliwość", że i najporządniejszym, zdarzają się "wpadki". Widocznie czytanie nie jest moją najmocniejsza stroną - obiecuję poprawę. DB. Ps. Przy okazji pytanie do Hagarda - czy te jenoty, to zgodnie z tym paragrafem rozporządzenia o którym tu piszemy: "§ 4. 1. Odłowy drapieżników w pułapki żywołowne mogą być przeprowadzane w okresach polowań na poszczególne gatunki." |