![]() |
Wtorek
17.08.2010nr 229 (1843 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: wpisy do książki - polowanie indywidualne (NOWY TEMAT) Autor: GRZ 14 godzina: 15:45 Witam. Koledzy proszę o komentarz i aspekty prawne do niżej opisanej sytuacji. Koło posiada dwa obwody, jeden oddalony od siedziby koła o około 70 km. Myśliwi miejscowi wykonując polowanie indywidualne wpisują do książki wyjść, miejsce polowania "CAŁY TEREN" Na w/w sytuacje brak reakcji zarządu. Myśliwi ci poruszają się samochodami po całym terenie. Gdy w terenie pojawią się myśliwi przyjezdni, telefonicznie zawiadamiany jest zarząd, że myśliwi przyjezdni jeżdżą po łąkach i zasiewach na co skarżą się mieszkańcy. Oczywiście powiadomienie składają myśliwi miejscowi w imieniu mieszkańców. Autor: yogy godzina: 18:54 Obwód jest podzielony na rewiry/sektory ? Jeżeli nie to ciężko... choć moim zdaniem, wpis - cały teren - nie jest wpisem "jednoznacznie określającym miejsce wykonywania polowania". Autor: Trojak godzina: 19:13 Obwód powinien być podzielony na rewiry jak pisze yogy, jeśli nie, do dobrego tonu i obyczaju jest wpisanie przez myśliwego "ambona nr x", zrąb Kowalskiego czy podobne zapisy uściślające miejsce wykonywania polowania. Wnika to także z potrzeby zachowania podstaw bezpieczeństwa na polowaniu. Przytoczone wpisy cały teren nie określa dokładnie miejsca polowania i Zarząd/Łowczy powinni to szybko uporządkować, bo takie zachowania są raczej na zasadzie psa ogrodnika, co to sam nie zje i drugiemu nie pozwoli. Autor: azil godzina: 19:19 Panowie! Problem jest jeden: miejscowi kontra przyjezdni :-) Żadne forumowe "pitolenie" tego nie rozwiąże. Potrzebna dobra wola na WZ i w ZK. Grzegorz ! Potrzebujesz "negocjatora" - dzwoń 81 532 78 28 ( w godzinach urzędowania) :-) Pozdrawiam DB PS Oczywiście po rozmowach wyjaśniających z ZK :-) Autor: trucizna godzina: 19:49 Przecież w książce wpisów jasno trzeba określić dany rejon , w którym się poluje. Sprawa tu jest prosta .Takich wpisów jakie serwują miejscowi nie powinno być. Ja na ich miejscu też wpisywałbym się na ,,cały rejon,, może w końcu ktoś walnąłby się w czaszkę i to unormował. Autor: Artur1234 godzina: 20:39 Trucizna ! Popieram Twój pogląd. Może tylko dodałbym, że kwestia unormowania – jeżeli już – leży wyłącznie po stronie walnego zgromadzenia. Zarząd nie posiada tu jakichkolwiek kompetencji w tym zakresie. Chyba, że w ramach „porządkowania” sięgnie od razu po narzędzia „dyscyplinujące”, o których mowa w § 152 Statutu. Może wtedy spróbować postawić zarzut naruszenia zapisu rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania. „Jednoznaczne określenie miejsca wykonywania polowania”, o którym czytamy w załączniku nr 2 do tego rozporządzenia, nie jest bowiem zapisem przypadkowym i bez znaczenia. Pozdrawiam Cię serdecznie ! Autor: Włodas godzina: 22:32 Poważny, prawdziwy, myślący i etyczny myśliwy wie gdzie bytuje zwierzyna, bo wypracuje sobie tą opinię poprzez nęciska, lub obserwacje i nie będzie biegał "po całym terenie". Tylko Ci, którzy strzelają "co popadnie", czy "co pod lufę się nawinie" biegają po całym terenie szukając "mięska" delikatnie mówiąc....! Tak według mnie !! W moim kole jest jednoznacznie, albo ambona, albo dany odcinek granicy, albo rejon dwóch wsi, lub inna nazwa określająca dany "kawałek" do opolowania i jest OK !! DB |