![]() |
Niedziela
05.09.2010nr 248 (1862 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Przykład łamania prawa przez ZK! Autor: jeager godzina: 10:08 Tak się domyślałem, że dyskutantów w tym temacie nie będzie. Temat zbyt nie wygodny dla formowej braci, bo większość z nich są członkami organów kół. Taki styl zarządzania trzeba pielęgnować i dalej uprawiać. Tak ma być i koniec. Czyżby członków ZK nie obowiązywało prawo? PS. Statut PZL powinien dopuszczać do wykluczenia ze Zrzeszenia PZŁ takich członków ZK, którzy nie przestrzegają prawa łowieckiego i statutu PZŁ a organem kompetentnym w tych sprawach powinien być ZO póki co taka instytucja istnieje a nie WZ na zasadzie nie udzielenia absolutorium. Nie było by takich sytuacji jak w temacie. Ale to jeszcze nie w tej ani następnej kadencji naczelnych władz PZŁ. Darzbór! Autor: Stanisław Pawluk godzina: 10:53 jeager W stanie wojennym ZOMO łapie faceta, który wyrzuca na ulicy jakieś papiery. Jeden z nich wziąwszy ten papier do ręki pyta: - panie, a gdzie jest tekst na tej ulotce? Przecież to czyste kartki papieru! Złapany odpowiada: - A po co tekst? Wszystko jasne! Zapewne w tym temacie także.... Autor: Artur123 godzina: 10:55 Przyjdzie nam, jeager, dyskutować tylko w duecie, bo jest tak, jak zauważasz wyżej. Brak chętnych do dyskusji jednak tylko potwierdza słuszność naszych zbieżnych poglądów. Nie spodziewam się bowiem, aby ktoś z uznanych tu autorytetów stwierdził wprost, że podziela mój pogląd (forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=38465&t=38465), bo z pewnego względu mogłoby to zakłócić jego dobre samopoczucie. Co do Twojego : „Statut PZL powinien dopuszczać do wykluczenia ze Zrzeszenia PZŁ takich członków ZK, którzy nie przestrzegają prawa łowieckiego i statutu PZŁ a organem kompetentnym w tych sprawach powinien być ZO” . No, cóż.... Po co zaraz wykluczać. Wystarczy dać po łapkach i zniechęcić do tego typu działań. Mamy oto § 143 Statutu, a w nim: ”1. Członek koła pełniący funkcję w organach koła może być, w przypadku gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie naruszenia prawa łowieckiego, Statutu lub innych przepisów organizacyjnych, zawieszony przez właściwy dla koła zarząd okręgowy w pełnieniu funkcji do czasu walnego zgromadzenia koła lub prawomocnego zakończenia postępowania dyscyplinarnego. 2. Złożenie odwołania od uchwały podjętej na podstawie ust. 1 nie wstrzymuje jej wykonania” . Niemniej w przedmiotowej, po części hipotetycznej sprawie, zauważalne jest naganne zachowanie zarządu koła, jako organu, a także tzw. większości (członków koła), a więc w sumie koła. W związku z tym bardziej chyba uzasadnione byłoby takie postępowanie zarządu okręgowego, jakie opisałem TU. (forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=38465&t=38465) Pozdrawiam Ciebie i Stanisława Pawluka. Autor: jeager godzina: 11:31 Ad. Stanisław Pawluk Idealnie to pasuje do tego . Dzięki. Ad. Artur123 Czy możesz przytoczyć chociaż jeden przykład, który ZO skorzystał z tego zapisu statutowego wobec czł.ZK łamiących prawo łowieckie czy statut? Ja niestety jeszcze z taką reakcją ZO nie spotkałem się. To jest martwy zapis. Od przykładów łamania prawa przez ZK chociażby na tym forum aż się roi. I co? A nic się nie dzieje! Odnoszę wrażenie, że ci ludzie stoją ponad prawem. Pozdrawiam Was serdecznie. Autor: Artur123 godzina: 15:41 Nie mogę, bo ... nie znam takiego przypadku, ale to jeszcze o niczym nie przesądza. Niezależnie od tego proszę zauważyć, że celem moim było tylko wskazanie odpowiedniego zapisu Statutu. Pozdrawiam. Autor: jeager godzina: 19:39 Ad.Artur123 Zgadzam się z Tobą całkowicie. Zdaję sobie też sprawę, że ten zapis §143 statutu PZŁ długo jeszcze pozostawał będzie martwy i to tak długo, dopóki delegatów na OZD nie poprzestaną wybierać Zarządy Kół. Winę za to ponoszą myśliwi obecni na WZ, bo w powszechnym mniemaniu myśliwym jest wszystko jedno kto kandyduje na OZD. Najczęściej kandydatów na delegatów zgłasza ZK i ktoś kogoś z sali na pożarcie, po czym szybko stawiany jest wniosek o zamknięcie listy kandydatów. Dziś jestem przekonany, że w każdym kole łowieckim może tylko 5do 10 % myśliwych zna podstawy statutu PZŁ i cośkolwiek prawa łowieckiego. Reszta jest maszynką go głosowania na zasadzie, że jak prezes jest za- i to i cała reszta. Sa jeszcze i tacy, ze jak prezes patrzy na niego to rękę trzyma wysoko, ale jak tylko opuści wzrok to mu opada do liczenia głosów.Tak to wygląda w praktyce. Pozdrawiam. Autor: Rafał Witkowski godzina: 20:38 Ja Koledzy znam przypadek że pomimo wielokrotnego udowodnienia przez szereg lat nieprawidłowości przez Zarząd Koła właściwy dla jego siedziby Zarząd Okręgowy, a w dalszej kolejności Zarząd Główny, nie wyciągnął żadnych konsekwencji wobec osób funkcyjnych. Natomiast Ci, dzięki którym te "przekręty" ujrzały światło dzienne są dyskryminowani i muszą walczyć o swoje czyste imię przed Sądami Powszechnymi. Jak na razie z powodzeniem. Osobiście wierzę że w niedługim czasie skończy się monopol PZŁ na łowiectwo i dlatego nie dziwcie się że większości nie chce się już "pyszczyć" bo to najzwyczajniej nic nie daje. Pozdrawiam, DB |