![]() |
Wtorek
23.11.2010nr 327 (1941 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: OBRONA PRZED przekroczeniami. (NOWY TEMAT) Autor: Stanisław Pawluk godzina: 21:51 W procesach sądowych wytaczanych przeciwko kołom łowieckim które przekroczyły plany łowieckie opracowano nową strategię. Łowczowie i prezesi kół, którzy gremialnie walili się w piersi w postępowaniu przygotowawczym pisali oświadczenia i zeznawali, że to wynik pomyłki, braku komunikacji miedzy grupami polującymi, zaniedbania myśliwych, którzy odnotowując wynik polowania na odstrzałach zdawali je łowczemu zbyt późno w wyniku czego nie był on w stanie zapobiec przekroczeniom. Po czym obiecywali poprawę i że nie dopuszcza do podobnej sytuacji w przyszłości. Postępowania zakończono prawie w każdym przypadku stwierdzając niską szkodliwość czynu. Wskazuje to na delikt a więc na ściganie należności skarb państwa ma 10 lat. Na zapotrzebowanie rozpoczętych już procesów cywilnych łowczowie dostają amnezji, składają oświadczenia, że dane do sprawozdań "pisali z sufitu" czyli podawali "szacunkowe". Giną gdzieś protokoły polowań zbiorowych, przepisuje się rejestry zwierzyny pozyskanej w cz. II-giej książki obwodu łowieckiego itp. Zarówno zarządy kół jak i łowczowie odpowiedzialni za przekroczenie planów mają nadzieję, że w taki sposób uda się im uniknąć nie tylko odpowiedzialności karnej ale i egzekucji ekwiwalentu. I tu zaczyna się piekiełko! Pisanie w dokumencie "szacunku" jest poświadczeniem nieprawdy w dokumencie mającym znaczenie prawne. I tu na dzień dobry kilka paragrafów sięgających 8 lat odsiadki! Zaginione dokumenty traktowane jest jako usuwanie prze osoby nie mające prawa jednoosobowo nimi dysponować i tu znowu coś około 8 lat! Jedna sprawa generuje następne… Jak wiele znajdzie tragiczny finał? Czas pokaże. Póki co łowczowie mają do wyboru: albo kijem, albo pałą! |