![]() |
Środa
22.12.2010nr 356 (1970 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Szarża dzika Autor: sanczopanda godzina: 00:39 A propos takich akcji... Dobrze by mieć przy sobie rewolwer w konkretnym kalibrze, na wszelki wypadek. Z dzikami nie ma żartów. Autor: witek godzina: 19:44 tak napisal Dolny Ranny dzik, niezależnie od wagi, wykorzysta każdy moment do ataku. Jeżeli pies nie zachowa ostrożności w osaczaniu lub jeżeli do starcia dochodzi w trudnym terenie, uniemożliwiającym psu odskok, może się to zakończyć poważnymi obrażeniami. Szarżę dzika zazwyczaj jako pierwszy przyjmuje na siebie pies. Daje nam to możliwość oddania skutecznego strzału. Jeżeli tak się nie stanie, dzik zaatakuje nas. Nie próbujmy salwować się ucieczką, czy wejściem na drzewo. Trzeba zachować zimną krew. Gdy mamy broń w pogotowiu, oddajemy strzał, mierząc w łeb atakującego dzika. O ile oddanie strzału z różnych względów nie jest możliwe, odczekujemy do chwili, gdy dzik znajduje się 2-3 metry przed nami, wtedy odskakujemy w bok lub przewracamy się na bok. Dzik przejdzie po linii prostej. Zanim dzik zawróci i ponownie zaszarżuje, będziemy mieli czas na oddanie strzału. Najgorszą z możliwych reakcji jest odwrócenie się tyłem do dzika i ucieczka. Narażeni jesteśmy wtedy na atak od tyłu, który może przynieść fatalne dla nas skutki. Przypominam o starej maksymie myśliwskiej; „ na niedźwiedzia wybieraj się z noszami, na dzika z marami”. http://www.klubposokowca.org.pl/articles.php?article_id=32 |