![]() |
Środa
12.01.2011nr 012 (1991 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Szkolenie weterynaryjne Autor: Jastrząb godzina: 01:27 ad witek No właśnie zanim ten dzik trafi na Twój stół to jednak kilkukrotnie jego status się zmienia-począwszy od tego,że zaraz po pozyskaniu jest własnością dzierżawcy obwodu-a co za tym idzie w jakiś sposób trafia w obrót...nawet jeśli na podstawie uchwały WZ ostatecznie trafi na Twój użytek i się z nikim nie podzielisz. Autor: Leśnik1 godzina: 07:11 Kol Jastrząb czyli jak to jest? Trzeba mieć szkolenie i zaświadczenie żeby odstawić do skupu? Wreszcie czy może ktoś zamknąć skuć z tego względu, że skupowy nie posiada kopii zaświadczeń. Czy zna ktoś podstawę prawną lub link do tego nowego rozporządzenia bodajrze z grudnia lub listopada?? Autor: Jastrząb godzina: 07:31 ROZPORZĄDZENIE (lex.pl/serwis/du/2010/1548.htm) Autor: Jastrząb godzina: 07:37 Trudno,żeby część A Zaświadczenia wypełniał ktoś inny niż myśliwy dokonujący odstrzału,chyba,że jest uprawniony i uczestniczy w polowaniu widząc zachowanie zwierzęcia przed odstrzałem.Obecnie kurs weterynaryjny jest składową częścią kursu na podstawowe uprawnienia do wykonywania polowania (przynajmniej w Poznaniu). Autor: Leśnik1 godzina: 07:47 Dzięki Jastrząb Wiem, że obecnie jest częścią składową kursu ale ja myśliwym jestem już 7 lat a kurs zrobiłem dopiwro w ubiegłym roku i do dziś nie otrzymałem jeszcze zaświadczenia. Swoją drogą śmieszne jest to jak jakiś lekarz wetu uczy myśliwego z 10-15 letnim stażem o zachowaniach zwierzyny itd. DB Autor: ala godzina: 08:01 Stosowne zaświadczenia są wypełniane w każdym skupie i na każdą odstawioną tuszę. Wszyscy skupowi mają odpowiednie szkolenie weterynaryjne i nie ma potrzeby posiadania przez myśliwego bloczków oświadczeń o przeprowadzeniu oględzin odstrzelonego zwierzęcia. DB Ala Autor: Andrzej1920 godzina: 08:04 s Autor: Jastrząb godzina: 08:24 Ad Ala... Co Ty piszesz za bzdury...Przeczytaj proszę Rozporządzenie i dopiero pisz.Praktyka wypisywania oświadczeń przez osoby uprawnione w skupie jest absurdalna i mija się z celem oświadczenia.Osoba wypisująca oświadczenie a nie oceniająca zwierzyny przed strzałem poświadcza nieprawdę co grozi postępowaniem karnym... Autor: Andrzej1920 godzina: 08:28 Z tego co zrozumiałem z par 10- ego nowego rozporządzenia to osoby przeszkolone po 2006 a przed 2011 rokem nie muszą odbywać nowych szkoleń a ich zaświadczenia są ważne przez 10 lat od daty wprowadzenia nowych przepisów. Autor: EdiKris godzina: 08:46 własnie jak tojest ja robiłem kurs dwa lata temu, były na nim przedmiotowe tematy omawiane. Czy jest torównoznaczne z kursem. Autor: Leśnik1 godzina: 09:04 EdiKris NIestety nie. Na moim szkoleniu tez było omawiane ale to nie jest równoznaczne ze szkoleniem. Autor: repetier godzina: 12:07 kol. Jastrząb.... ...celem oświadczenia chyba niestety jest nabijanie komuś kabzy. Bo jak inaczej nazwać szkolenie myśliwych w praktyce trwające parę godzin gdzie facet tłumaczy jak mogą się zachowywać chore zwierzęta i jak wygląda mięso z włośnicą? Za wszystko kasuje po 100zł od osoby, co przy kole liczącym 40 myśliwych daje 4000 dniówki (ewentualnie na 2 dni). Praktyka wygląda tak, że na punkcie skupu leży bloczek oświadczeń (choć rozporządzenie nie przewiduje kto powinien posiadać te oświadczenia, koło?, skupowy? czy może zwierzyna?) myśliwy jak odstawia tuszę to podpisuje oświadczenie. NIKT nie sprawdza czy ten myśliwy jest przeszkolony bo rozporządzenie nie mówi kto ma takie prawo czy obowiązek. Skupowy podpisujący oświadczenie niekoniecznie poświadcza nieprawdę - przecież zwierzyna może być zdrowa i mogła zachowywać się "normalnie", kto jest to w stanie sprawdzić???? Po drugie co jeśli zwierzyna zachowywała się 'dziwnie'? i myśliwy wypełni część B? Co dalej? Rozporządzenie nic o tym nie mówi ? (chyba, że źle czytałem) czy punktowy nie powinien przyjąć takiej tuszy? wezwać weta? Czy myśliwy, który miał kontakt z dziwnie zachowującą się, może chorą nie powinien być potem przebadany? Moim zdaniem rozporządzenie o niczym pt: "jak dać komuś zarobić"....a po 10 latach "jak znowu dać komuś zarobić" bo przecież zachowania chorej zwierzyny się zmieniają z biegiem lat, mutują. ... no litości Autor: Jastrząb godzina: 12:45 ad repetier Ja nie oceniam i nie piszę co myślę na temat tych oświadczeń-choć stwierdzam ,że w moim przypadku szkolenie było ciekawe,profesjonalne,rozwiało wiele wątpliwości dotyczących szczególnie chorób odzwierzęcych,znalazłem wiele odpowiedzi na pytania odnośnie np. włośnicy itp...itd...Było warto poświęcić 60 złotych ( w cenie niezły obiad) i posłuchać co mają do powiedzenia profesjonaliści wykładowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.Zapewniam,że wielu myśliwych znajdujących się na sali dowiedziało się rzeczy o których mieli blade lub żadne pojęcie.Ze wszech miar uważam szkolenie za przydatne a nawet myślę,że myśliwych powinno ono dotyczyć niezależnie od tego czy mają wypełniać jakieś oświadczenie czy nie. Kolejna sprawa-Rozporządzenie dokładnie określa kto oświadczenie powinien wypełnić a z treści oświadczenia wynika co należy ocenić i kiedy.Oświadczający który nie widział zwierzęcia przed strzałem poświadcza nieprawdę mimo tego,że może się nie mylić co do faktycznego sposobu zachowania się tegoż zwierzęcia.Poświadczenie nieprawdy dotyczy bowiem czynności oświadczającego a nie tego czy przypadkiem trafił z oceną sytuacji której de facto nie oceniał. Autor: repetier godzina: 12:46 ...no chyba że nam nowych chorób przybędzie... wtedy to chyba najlepiej będzie z weterynarzem jeździć na polowanie... Autor: Jastrząb godzina: 13:11 ad repetier A tu akurat trafiłeś-okazuje się, że chorób przybywa i nie zawsze "nie siedząc w temacie" ma się o tym pojęcie.To nie mój fach ale jest tu kilku wetów i mogą co nieco powiedzieć o zagrożeniach na które wcześniej po prostu nie zwracało się uwagi.Niektórych chorób nawet przez długi czas nie dostrzeżesz a kiedy się rozwiną nie skojarzysz z tuszą strzelonego zwierzęcia.Weterynarze prowadzący kurs opowiadali o takich,uczyli postępować z tuszą.Ciekawy kurs. Autor: Kobczyk godzina: 13:20 Pytanie - a kto kieruje, organizuje i płaci za te szkolenia. Bo u mnie nic na ten temat nie wiadomo szerszej rzeszy myśliwych. Dwa lata temu przeszkolili się na koszt koła członkowie zarządu i od tej pory cisza. W komunikatach ZK, ani na WZ nikt o niczym nie wspomina, a życie toczy się dalej, koledzy strzelają, skup bierze i cisza. Autor: witek godzina: 13:46 Jastrząb ja bym był bardzo ciekaw czy prawnicy podzielą Twój pogląd, że: - Rozporządzenie dokładnie określa kto oświadczenie powinien wypełnić - Można sie domyslać kto powinien podpisywać ale to wcale nie to samo co miec to napisane czarno na białym nie jest wymieniony katalog osób. Oswiadczać coś- nie narazajac sie na konsekwencje karne -mozesz wszystko, byle było to prawdą, nie musisz tego widziec na własne oczy - na podstawie informacji od innych osób też najlepiej gdyby oświadczenie podpisywał ten co strzelał - ale jak taką intencję miał ustawodawca to zapewne tak by napisał :-) a jak napisał cos nieudolnie to teraz ma taki efekt - zaraz ci przeszkoleni dostaną pieczątki !! tylko ich nie zgubcie ! na nie nawet ten co widział - bo tego to chyba nikt nie kwestionuje, że ten na dzień dzisiejszy napewno podpisywac moze piszesz "Oświadczający który nie widział zwierzęcia przed strzałem poświadcza nieprawdę mimo tego,że może się NIE MYLIĆ (!!!) co do faktycznego sposobu zachowania się tegoż zwierzęcia.""" - UFFFFFFFF Boze widzisz i nie grzmisz !!! dobrze ze nie jesteś prokuratorem bo by 1/2 Polski siedziało "Poświadczenie nieprawdy dotyczy bowiem czynności oświadczającego - ano własnie ze nie - bo tu nigdzie nie jest napisne - własnnocznie widziałem przed strzałem, wziałem w rękę itd. a wystarczyło by po słowach ......zwierzę(ta) łowne ZASTRZELONE PRZEZE MNIE ...i wszystko bylo by jasne Autor: Leśnik1 godzina: 13:48 Jastrząb, dlamnie kurs nie był ciekawy. Nic nowego się nie dowiedziałem ale może dlatego że miałem na studiach leśnych zajęcia z zoologi ze wspaniałym pedagogiem dr. Markiem Wlazełko, który naopowiadał nam sporo o różnych chorobach odzwierzęcych pasożytach itd. Wracając do meritum sprawy, to pytam czy: 1. Myśliwy, który chce odstawić tuszę do skupu musi mieć ważne szkolenie oraz posiadać przy sobie zaświadczenie? 2. Czy powiatowy wet może zamknąć skup jeśli skupowy przyjmie tuszę od myśliwego, ktory nie posiada szkolenia? 3 Czy wet może zamknąć skup w sytuacji kiedy skupowy nie ma kserokopii ważnych zaświadczeń myśliwych? wreszcie 4. Czy powinienem rozsyłac kserokopie zaświadczeń myśliwych do różnych inspektoratów wetu gdzie mysliwi odbywali szkolenia bez żadnego pisma z ich strony ot tak na wyrost po informacji Pani z Obornickiego wetu??? 5 Czy to raczej nie przypadkliem jakiś nadżedny wet np wojewódzki czy krajowy( nie wiem nie oriętuję się w ich strukturach) nie powinien wystąpić raczej oficjalnie do naszego ZO PZŁ i za ich pośrednictwem żądać od myśliwych zaświadczeń??? 6. Aaaa i czy można odmówić wydania odstrzału osobie nie posiadającej szkolenia adź zaświadczenia? Mój wuj rónież członk naszego koła przeprowadził się nad może i obecnie tam poluje. U nich nic o tym nie słychać nikt nic nie mówi nikogo nie straszy. Tusze skupuiją i się nie czepiają. Czyżby to znów wielkopolanie chcieli wyskoczyc przed szereg??? Czy w inych regionach kraju coś się o tym mówi? Z góry dziękuję za info może jest jakis wet na forum obeznany w temacie?? Autor: Leśnik1 godzina: 13:51 Ale numer miało byc morze hehe sorry Autor: repetier godzina: 14:36 kol. Leśnik1 dla mnie również taki kurs to była strata czasu (i własnych pieniędzy). Zajęcia miałem jeszcze ze ŚP prof. Fruzińskim, później z dr Wlazeło. To było coś wartego słuchania a nie jakiś weterynarz (bez urazy), który myśliwym nie jest i opowiada mi jak się sarna normalnie zachowuje przed strzałem... Swego czasu był taki popularny dzwonek na komórkę - krowa zdrowa - MUUUUUUUU i krowa chora (BSE) - MUUUUUUUUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA. Który rocznik jesteś? może się znamy? Przylesie? Rozporządzenie nie precyzuje nic, ani kto ma to kontrolować, ani czy są za nieprzestrzeganie jakieś kary. Nie ma mowy o obowiązku skupowego do posiadania bloczka z oświadczeniami. To myśliwy powinien takie oświadczenie dostarczyć. Czy skupowy może żądać od myśliwego zaświadczenia o szkoleniu? E? A co jak myśliwy wypełni część B? Nie ma chyba żadnej podstawy prawnej do niewydawania odstrzału myśliwym bez szkolenia. Przecież mogą jeździć na polowania z przeszkolonym kolegą/koleżanką:) Autor: Jastrząb godzina: 14:43 witek No widzisz-gdybyś czytał wszystkie moje wpisy i jeszcze je analizował-doczytał byś się,że nigdzie nie twierdzę,że osobą która musi wypełnić oświadczenie jest myśliwy dokonujący odstrzału.Natomiast osobą tą jest PRZESZKOLONY MYŚLIWY-co wynika wprost z rozporządzenia. Konieczność widzenia zwierzyny przed strzałem wynika z prostego rozumienia i analizy tekstu jakim jest rozporządzenie i wzór oświadczenia. Oceny takiej może dokonać osoba przeszkolona-jeśli osoba przeszkolona dokona takiej oceny-może sama wypełnić oświadczenie ponieważ posiada do tego uprawnienia.Osoba nieprzeszkolona uprawnień do oceny nie ma.Przeszkolony myśliwy wypełniający oświadczenie nie może się opierać na ocenie dokonanej przez osobę nieprzeszkoloną-zatem jako osoba przeszkolona poświadcza nieprawdę co do oceny zachowania zwierzęcia przed strzałem oraz co do oceny podejrzenia skażenia środowiska. Poświadczenie nieprawdy dotyczy tu wartości samej oceny dokonanej przez osobę nieprzeszkoloną-jaka by ona nie była-trafna lub nie. ad Leśnik Obowiazek dołączenia oświadczenia do tuszy powstaje w przypadku wypełnienia częsci B.Nie doczytałem się o takim obowiazku w przypadku wypełnienia części A oświadczenia.Możliwe,że taki obowiązek wynika z innych przepisów. Chcąc odpowiedzieć na pozostałe pytania musiałbym się wczytać w przepisy weterynaryjne. Jeśli chodzi o to czy można odmówić wydania odstrzału myśliwemu nieprzeszkolonemu-moim zdaniem nie-ale Uchwała WZ w sprawie sposobu wydawania odstrzałów może zakładać,że myśliwy musi spełniac taki warunek.W kazdym razie nie może być to samowolna decyzja łowczego nie podparta zapisami Uchwały WZ.Poza tym-myśliwemu nieprzeszkolonemu może towarzyszyć myśliwy przeszkolony do dokonania takiej oceny i wypełnienia oświadczenia. Autor: Hubert C godzina: 14:56 wydaje mi się, ze to i tak chodzi o kasę za szkolenia. Autor: Leśnik1 godzina: 15:02 Repetier Z Śp prof Fruzińskim oczywiście też miałem...Oczywiście mieszkałem na przylesiu najpierw w 208 a potem 108 heheh to były czasy. Studia kończyłem kurcze chyba w 2008. DB Autor: md2 godzina: 15:14 Witam koledzy. Tak się skąda że zajmuję się tym tematem zawodowo. Oświadczenie wypełnia myśliwy który przeszedł szkolenie i dokonał oględzin tuszy po pozyskaniu, na pewno nie w skupie. Obowiązki jakie nałożone zostały na myśliwego rozporzadzeniem o szkoleniu należy rozpatrywać łącznie z rozp. rady unii europ. nr 853/2004 które to precyzuje kto i kiedy ma obowiązek dokonać oględzin. Oświadczenie w częsci A wypełniamy do każdej sztuki zwierzyny dostarczonej do punktu skupu i towarzyszy ono tuszy do zakładu przetwórczego. Natomiast jeżeli wypełniamy część B to zawsze t 3 egzemplarzach : jedrn z tuszą drógi do koła a trzeci do powiatowego lekarza właściwego dla miejsca pozyskania tuszy. Oczywiście jak to u nas jest ustawodawca nie wskazał na kim ciązy obowiązek przekazania tych kopi do plw. Należy domniemywać wyłącznie że na osobie wypełniającej oświadczenie. Pamiętajmy też że oświadczenie takie wymagane jest przepisami w przypadku przekazania tuszy do sprzedaży bezpośredniej! - i są to jedyne oględziny pod względem zdrowatnym nim trafi ona do konsumenta końcowego. ( pomijając oczywiscie badania na włośnie w przypadku dzików ). Nigdzie nie spotkałem sie z zapisem ze kopia oświadczenia ma pozostać na punkci skupu! Przyjmowanie tuczy bez oświadczenia jest traktowane jak wprowadzenie na rynek produktu nie spełniającego wymagań weteryanryjnych. A to wiąze sie z konskwencjami prawnymi. podzdrawiam Autor: WIARUS godzina: 17:25 Przy okazji tematu - może jest ktoś zorientowany i wie co stało się z tym projektem w załączniku ?? Pozdrawiam. Darz Bór!!!! Autor: Jastrząb godzina: 19:20 ad Wiarus Wskazany przez Ciebie projekt stał się Rozporządzeniem obowiązującym (w stanie niewiele zmienionym)-jest TUTAJ (lex.pl/serwis/du/2010/1548.htm) DB! Autor: WIARUS godzina: 19:29 Dziękuję. Darz Bór!!! Autor: starywracz godzina: 23:35 Brałem udział w takim szkoleniu. Dyskutowaliśmy godzine o tym tylko co to znaczy "wprowadzić do obrotu" i nikt z wysokiego gremium szkolących nie był w stanie powiedzieć. Wyszło na to, że chyba koło, które staje się właścicielem tuszy zwierzęcia po jego upolowaniu i "przekazuje" czy "sprzedaje" ją myśliwemu tak naprawdę "wprowadza do obrotu." A problem pojawi się wtedy gdy mimo badania w tej tuszy znajdą się larwy włośni. |