Czwartek
10.02.2011
nr 041 (2020 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Metoda BOBKA- inwentaryzacja

Autor: zetha  godzina: 09:24
potwierdzam słowa megatona w Karkonoszach w/g tego uczonego jelenie zadeptały i góry i turystów - nie miały gdzie sie miescić.Wypowiadałem się jak i wielu innych chyba ze dwa lata temu był podobny watek. Nie jestem pewien ale kolejny pomysł człowieka to tworzenie prywatnego obwodu, chyba na pomorzu ale odsyłam do archiwum. Św. Hubercie chron nas przed takimi autorytetami i ich mocodawcami.DB

Autor: ala  godzina: 15:42
Iwona Szkoda nerwów. Pseudo-inwentaryzacja profesora służyła tylko na wyrwaniu unijnej kasy. DB Ala

Autor: Jeger  godzina: 20:45
ad. ala Czy unijnej...? Unia chyba za to nie płaciła... A kto...? Chyba LP, bo w końcu inwentaryzacja odnosiła się, o i ile dobrze pamiętam, do całych rejonów hodowlanych. Ciekawe czy ktoś wliczył w koszta pracę ludzi, którzy brali udział w tej inwentaryzacji.... (?) Leśniczowie, podleśniczowie, myśliwi, naganka... Dwa czy trzy dni ganiania po lesie... Kupa luda, pojazdów - nie małe przedsięwzięcie... A prof. Bobek przyjechał tylko na godzinkę i wytłumaczył jak to nalezy robić...:) Co do samej metody inwenatryzacji, to szkoda gadać... DB Jeger

Autor: iwona  godzina: 21:54
ale do jakich wniosków dochodzicie już po inwentaryzacji?

Autor: zetha  godzina: 22:07
wszystko wyjasnia Jeger ,bzdet i lipa absolutnie nie mająca odzwierciedlenia w stanie faktycznym.Pomyśl chwilę logicznie czy jesteś pewna że kilka grup mysliwych idących okreslonym kierunkiem liczy aby na pewno jeden raz przechodzące np. jelenie. czy idący po lesie mysliwi nie przeganiają ich( a jak zapewne wiesz jelenie prawie zawsze zawracają by sprawdzić co się dzieje) co wychodzi jak te samą chmarę policzy kilka idących obok siebie grup " tzw. metoda taksacji pasowej ". wróć do archiwum tam opisano tą metode i dzieło profesora.

Autor: Iskarz  godzina: 22:20
Ad. Iwona Przecież tu nikt nie zna tych metod. Wszyscy natomiast wiedzą , że prof. Bobek to pseudonaukowiec wyłudzający pieniądze, To są obiegowe opinie. Nie tego się spodziewałem. Szanowna iwono dla mnie mozecie byc wrogami inwentaryzacji, prof. Bobka i innych. Jednak inwentaryzacja jest konieczna i należy ją wykonywać. PZŁ nigdy tego nie negowł i nie neguje. Zaniżone stany zwierzyny to zwyczajne marnotrawstwo pieniędzy płynących co rok z odnawialnego źródła. Co jednak będzie gdy je zawyżacie ? Pozdrawiam DB

Autor: sanczopanda  godzina: 22:42
Iskarz, patrzysz tylko na jedną stronę, czyli dopływ pieniędzy dla korzystającego z polowania. Proponuję spojrzeć, na drugą stronę czyli sponsorów tej rozrywki. I wcale nie mam na myśli teraz żadnej "prywatyzacji". W obecnym stanie prawnym jest to nieuczciwe postawienie sprawy, gdy ktoś zyskuje, a ktoś traci na ochronę tego na czym ktoś zarabia.

Autor: Iskarz  godzina: 22:52
Ad. sanczopanda Napisalem Ci wczoraj o propozycjach prof. Bobka dotyczących oceny obwodów. Moim zdaniem ciekawa propozycja. Jest ona dla członków PZł niekorzystna. Patrzę na tą sprawę od strony koła w ramach obowiązującej ustawy i tylko tyle. Dyskutowaliśmy juz na ten temat i znam Twoje poglady w tej sprawie.Dla mnie są zbyt daleko posunięte. Mam na myśli powiązanie własności zwierzyny z własnością gruntu. Natomiast jestem zgodny co do wynagrodzenia właścicieli za udostępnianie swojej własności. DB

Autor: iz27  godzina: 22:57
Moje kolo jego metodę i Jego samego skutecznie pogoniło ! Ma Owy szczęście, że do sądu jako pozwany nie trafił. Pogoniły go także sąsiednie koła. Trąci hochsztaplerem !