Wtorek
15.02.2011
nr 046 (2025 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Świeżo wstepujący

Autor: gainer  godzina: 11:12
jak zaczynałem staż to też się bałem o pieniądze ale jak to przemyślałem to nie było tak tragicznie. Masz 1.5 roku czyli przynajmniej jedne wakacje na których można sobie dorobić. W dodatku możesz sobie gdzieś znaleść pracę na wekend i powoli uzbierasz ta kwotę. Ja od rodziców nawet złotówki nie wziąłem na ,,myślistwo". Z czego jestem dumny:). O pieniądze się nie martw. Zaczynaj staż i tyle. Najwyżej jak nie uzbierasz kwoty ,,startowej" to pójdziesz na egzamin pół roku później.

Autor: gainer  godzina: 11:12
jak zaczynałem staż to też się bałem o pieniądze ale jak to przemyślałem to nie było tak tragicznie. Masz 1.5 roku czyli przynajmniej jedne wakacje na których można sobie dorobić. W dodatku możesz sobie gdzieś znaleść pracę na wekend i powoli uzbierasz ta kwotę. Ja od rodziców nawet złotówki nie wziąłem na ,,myślistwo". Z czego jestem dumny:). O pieniądze się nie martw. Zaczynaj staż i tyle. Najwyżej jak nie uzbierasz kwoty ,,startowej" to pójdziesz na egzamin pół roku później.

Autor: ALF  godzina: 15:20
kurs z treningami strzeleckimi, kursem weterynaryjnym, opłatą za egzamin w Poznaniu 1320 - (bo doszeł teraz VAT) badania na pozwolenie na broń ok 350-500 Szafa na broń 500 wpisowe do PZŁ 1000 wpisowe do kola w zależnosci od koła od 1400 do 2700 + dojazdy i ew. koszt prac to tak na początek, a potem to tak jak koledzy wyżej pisali. Niestety sporo to wszystko kosztuje, a widomo, że to nie koneic wydatków. Dojazdy do łowiska, podstawowe gadżety (ciuchy, latarka, lornetka itd), broń, optyka to juz się liczy w pare tysiaków. Potem Cię najdzie jeszcze na terenówkę, psa, kolejne jednostki broni, drogie noże, latarki... :) Z własnego doświadczenia powiem Ci że lepiej, że zaczyanj pókiś młody i nie masz rodziny, może jeszcze jakoś na rodziców i dziadków możesz liczyć. Potem to juz jest przerąbane. Chyba, że jesteś lekarzem lub prawnikiem ;)))

Autor: MrEreton  godzina: 19:17
Wiem że to wspaniała sprawa, mam w rodzinie myśliwego jednak od smierci ojca nie kontaktuje się i nie mam zamiaru sie z nimi kontaktować, wiec o tym ze ktoś mnie wprowadzi nie ma mowy. No nic jeszcze rok technikum mi został, będe zbierał te pieniądze nie poddam się tak łatwo.

Autor: witing  godzina: 23:13
Mister Erton. W Googlach piszesz PZŁ i dowiesz się wszystkiego, a najlepiej pojedź do najbliższego ZO i nie rób z siebie ciemniaka internetowego.