Wtorek
07.06.2011
nr 158 (2137 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Przekroczenie planu?  (NOWY TEMAT)

Autor: Rafał J.  godzina: 00:17
W zasadach selekcji, w stosunku do jelenia i sarny, mamy takie zapisy: „Pozyskanie myłkusa i szydlarza uznawane jest zawsze za odstrzał prawidłowy bez względu na przyznana do odstrzału klasę wieku i nie przyznaje się za nie punktów niebieskich”. „Za selekcyjne uznaje się wszystkie myłkusy i szydlarze oraz nie przyznaje się za ich odstrzał punktów niebieskich”. Zastanawiam się ostatnio, czy przypadkiem nie stoi to w jakiejś mierze w sprzeczności z postanowienia rozporządzenia w sprawie rocznych planów łowieckich i wieloletnich łowieckich planów hodowlanych, a także, a może przede wszystkim, ustawy Prawo łowieckie. Mam na myśli sytuację, kiedy „dzięki” tej zasadzie może dojść do, jak by nie było, przekroczenia planu rocznego w pozycji dotyczącej którejś z klas wieku. Znajdzie się ktoś, kto podzieli moje wątpliwości?

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 10:43
Podzielam Twoje wątpliwości Kolego.

Autor: Kusy200  godzina: 11:16
Witam Wątpliwości można mieć zawsze, ale czy warto "dzielić włos na czworo". Czy ktoś kiedyś z tego tytułu miał nieprzyjemności? Jeśli tak, to wątpliwości są w pełni uzasadnione. Pozdrawiam

Autor: Hanover  godzina: 12:03
Zgodnie z najnowszą interpretacją z ministerstwa przekroczenia w klasach wieku nie są przekroczeniami rocznych planów łowieckich... D.B

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 14:16
Ad.Hanover, Skoro tak jest jak piszesz to co szkodzi dawać wszystkim myśliwym zezwolenie na odstrzal rogacza w II klasie ? Bo w gruncie rzeczy skoro nie jest to przekroczenie planu to nie ma paragrafu. Nie ma paragrafu to co i kto może lowczemu zrobić ? Ale tutaj powraca stary filozoficzny problem - kto bedzie kontrolował tych którzy kontrolują ? Skoro jest plan to trzeba się go trzymać ! Czy lepiej zostawić w łowisku widłaka w IIgiej głowie czy myłkusa albo szydlarza ? Z drugiej strony prawda jest taka, że "przerócić " się mozna tylko na rogaczach w pierwszej głowie. Czyli chyba lepiej jest polowac na staruszki i myłkusy niż ryzykować strzelająć roczne rogacze.

Autor: jurek123  godzina: 15:08
Koledzy zejdżcie na ziemię . Plan pozyskania rogaczy jest zatwierdzony przez Nadleśnictwo[ wcześniej uzgodniony z Gminą i Zarządem Okręgowym] Po dokonaniu odstrzału łowczy sporządza sprawozdanie ile i kto strzelił rogaczy w odpowiedniej klasie.,.To wszystko idzie do komisji przy Zarządzie Okręgowym gdzie stwierdza się zgodność pozyskania z wpisem dokonanym przez łowczego oraz zgodność z kryteriami odstrzałów. Nikt nie sprawdza ile czego było i w jakiej klasie .Nie ma więc możliwości dochodzenia przekroczeń bo i kto to miałby robić.No chyba że jakiś upierdliwy pracownik nadleśnictwa tylko po co to jemu. Pozdrawiam

Autor: Rafał J.  godzina: 17:15
ad Pomorski Łowca Cieszę się, że rozumujemy podobnie. Pewnie jednak zostanie nas tylko dwóch, gdyż reszta nie może nadziwić się, co też za problem podnoszę. Zupełnie tak, jakbym nie miał innych :-) ad Hanover Bądź tak dobry i podaj namiar na tę "najnowszą interpretację z ministerstwa". ad jurek123 Nie wprowadzaj w błąd. Roczny plan nie jest „uzgadniany z Gminą”, tylko należy „zasięgnąć opinii wójta (burmistrza, prezydenta miasta)”, a to choć mała, ale istotna różnica. Jaką „komisję” masz na myśli "przy Zarządzie Okręgowym”, do której to wszystko „idzie”? Wypadałoby chyba jakoś ją nazwać? To powiadasz, że „nie ma więc możliwości dochodzenia przekroczeń, bo i kto to miałby robić”? Oprócz „upierdliwego pracownika nadleśnictwa”, nikogo takiego nie zauważasz?

Autor: jurek123  godzina: 17:46
Kolego Rafał.J .Możesz sobie to nazywać zasięganiem opinii wójta ale konkretnie wozisz plan do Gminy gdzie wójt potwierdza pieczątką i podpisem oraz adnotacją że nie wnosi zastrzeżeń albo inną jeśli ma zastrzeżenia.Jest to ewidentne uzgodnienie planu .O komisji do spraw oceny trofeów przy Z.O zapewne tez nie słyszałeś bo jesteś co najmniej zdziwiony Teoretyzujesz kolego albo coś tam wymyślasz z nudów zapewne bo problemu żadnego nie ma. Pozdrawiam

Autor: Rafał J.  godzina: 18:27
ad jurek123 Ubolewam nad faktem, że nie odróżniasz uzgodnienia od zasięgnięcia opinii, ale to akurat już tylko Twoim powinno być zmartwieniem. To są dwie różne sprawy. W swojej opinii wójt może sobie napisać wszystko, co tylko przyjdzie mu do głowy, ale nie musi to nieść jakichkolwiek konsekwencji, jeśli chodzi o fakt zatwierdzenia planu rocznego. Jeśli natomiast dzierżawca spotka się z odmową zatwierdzenia lub uzgodnienia (w całości lub w części), to nie może realizować tego planu w tej części, w stosunku do której spotkała go ta „przykrość” (ze strony nadleśniczego czy zarządu okręgowego). Pozostaje mu wtedy tylko odwołanie do dyrektora regionalnej dyrekcji Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe. Mówiąc o „komisji do spraw oceny trofeów przy ZO”, masz zapewne na myśli „komisję do spraw oceny prawidłowości odstrzału”, a nie „oceny trofeów”. To kolejny błąd. Popełniłeś jeszcze następne. Ta okręgowa komisja powoływana jest przez okręgową radę łowiecką. Jeśli zaś chodzi o zarząd okręgowy, on tylko powołuje spośród członków takiej komisji tzw. „składy oceniające”. Znowu choć to tylko mała, ale istotna różnica. Szkoda, że nie dla Ciebie. Przyjmuję Cię jednak takim, jakim jesteś .... Lubię Cię nadal; mimo, że tak często, najprawdopodobniej nieświadomie, wprowadzasz czytelników w błąd. To jak? „Teoretyzuję” tylko? A może „coś tam wymyślam tylko z nudów”?

Autor: Krzych  godzina: 19:04
Ad Pomorski Łowca Nic nie stoi na drodze temu aby RPŁ obejmował wyłacznie II klasę, ale w wielu kołach kto go wykona. Zawsze to łatwiej strzelić w I klasie, bo głupiutkie to jeszcze i ciekawskie. A za nie wykonanie odstrzału płowej należy się opłata na ochronę lasu. Pozdrawiam Krzych

Autor: Rafał J.  godzina: 19:24
Bardzo słuszną wydaje się uwaga Krzycha, co do tego, że RPŁ może obejmować wyłącznie II klasę wieku. Problem jednak, moim zdaniem, nie w tym, co łatwo, a co trudno strzelić, ale w mentalności łowczych (im zazwyczaj pozostała część zarządu pozostawia wolną rękę w planowaniu, choć niekoniecznie jest to korzystne dla koła i łowiska), którzy przyzwyczajeni są do planowania mniej więcej „pół na pół” i za nic w świecie nawet chwili nie poświęcą na myśl, że może być inaczej. Co do tej „łatwości”, Krzych, to polemizowałbym. Gdybym miał w tym roku w kieszeni odstrzał na II klasę, już przynajmniej kilka razy strzeliłbym to, co miałbym wpisane. I to całkowicie w zgodzie z potrzebnymi tylko trzymającym władzę zasadami selekcji. Szukam siłą rzeczy ciekawego myłkusa, raczej w ... drugiej klasie, bo na takie ... przegięcie pozwala mi jedna z uchwał NRŁ, a i beztroskość Ministra Środowiska, który sprawuje nadzór nad PZŁ. Siuślaki w pierwszej klasie, z których zawsze może wyrosnąć jednak coś bardzo interesującego, niech sobie strzela mój łowczy. Wolę zaliczyć zero w sezonie, niż być narzędziem w rękach innych. Innych, którym zbyt często brakuje wyobraźni. DB

Autor: Deer35  godzina: 23:24
A tak dla odmiany.W ubiegłym sezonie zastrzeliłem rogacza wg.mojej skromnej wiedzy trzy letniego jednostronny szydlarz.Drugi prostek słaby widłak. Zafundowano mi jeden niebieski. W odstrzale wpis I klasa wiekowa.Odwołałem się do wysokiej komisji Okręgowej, bo jestem facetem upierdliwym, która oceniła cztery lata jednostronny widłak i jeden niebieski bo za ten jeden niebieski nie ponosi się konsekwencji!!!!!!!!!!! Generalnie selekcja polega na usuwaniu z łowiska osobników nie pożądanych bo prawdopodobnie i tu są też wątpliwości że przenoszą geny swojej ułomności. Jeżeli mam selekcjonować to zasadnym jest osunąć chwast z łowiska puki czas nie zależnie w jakiej klasie wieku . Inaczej będzie to stosunek przerywany z którego nic nie wynika. No chyba przyjemność.Tak myślę