Wtorek
05.07.2011
nr 186 (2165 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Norka amerykańska - polowanie.

Autor: Rolnik  godzina: 09:54
Witam, czyżbym odczarował i Koledzy zaczynają normalnie wypowiadać się normalnie o swoim polowaniu? DB

Autor: remington700  godzina: 14:12
Witam. Przyznam się Kol. Rolnik że nie chwytam? Darz bór.

Autor: Kocisko  godzina: 15:38
remington700 Dość rzadko i niewiele przeglądam teraz forum. Norka podobnie jak pozostała "pusznina" jest na marginesie łowieckiego zainteresowania znakomitej większości myśliwców. Załóż podobny temat o słonkach, grzywaczach itd. Co do norki: jedynym z tego forum którego znam/o którym wiem ze poluje na norki i jest autentycznym pasjonatem tych łowów to mariandzik. Ja przyznam się nigdy nie polowałem specjalnie na norki. Co roku sobie obiecuję i co roku przeraza mnie brak czasu........:(:( Swego czasu( kilka lat wstecz) ukazal się w "Zachodnim Poradniku Łowieckim" artykuł o polowaniu na norkę. Autor polecał polowanie z zasiadki przy nęcisku. Nęcisko i zwyżkę nalezy zlokalizować niedaleko wody ( rzeczka, staw itd) gdzie stwierdzilismy obecnośc norek. Jako przynętę zalecał niewylęgniete jaja które otrzymywal z fermy drobiu. O ile pamietam to kopał dołek, wykładał tam jajka i zakrywał stertą gałązek co by np krukowate nie czyściły nęciska. W te gałęzie zalecał rozbic kilka jaj dla "aromatu". I już. Do takiego nęciska zagladaja również tchórze, kuny, jenoty , lisy i dziki. Mam wielka chęc poczatować w marcu na norkę( występowanie słabo potwierdzone w obwodzie) i jenota( wysępowanie na 100000% potwierdzone licznymi odstrzałami:) ) ale nie wiem czy po raz kolejny się nie odwlecze........

Autor: remington700  godzina: 16:18
Kol. Rolnik, już wiem, Ty byłeś impulsem. Kol. Kocisko z tymi jajami wydaje się dobry pomysł. I tak jak mówisz może przyjść coś poza „konkursem”. Na paruskich stronkach czytałem też o rybach tylko zdania są podzielone czy maja być świeże cz nie. Ja w tym sezonie obiecuję sobie w marcu usiąść. Chociaż jak znam życie, lisy z wabu znowu zabiorą cały wolny czas. A szukając śladów bytowania, oczywiście również z burkiem, a nóż załapie... Darz bór.

Autor: mariandzik  godzina: 17:35
remington - w artykóle zawarte jest praktycznie wszystko. Starałem się jak mogłem :-) Poluj na norkę jak są duże mrozy. Konieczność żerowania w celu dostarczenia energii do ogrzania ciała zmusza je do większej aktywności. Bardzo często widać je w mrożne zimowe poranki. Jakbyś miał jakieś konkretne pytania to wal. Najlepiej na maila, bo w ciągu dnia nie mam mozliwości odpisać na lowiecki.pl a wieczorem to nie zawsze siadam przed komputerem. Trzeba je zlokalizować w łowisku, a później to już z górki. No i trzeba sobie odpuścić kilka polowań na grubą zwierzynę, aby poświęcić się temu polowaniu. Opłaca się bo często zamiast norki pada inna zwierzyna. Kocie - może w końcu wybierzesz się w dolinę Łyny i ubijesz futrzaka??? Jak chcesz poczytać co nie co, to zakładałem kiedyś temat w tym dziale klik (forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=287158&t=286796) Wcześniej też coś pisałem, skoro ten temat to c.d. ale będzie to głównie zawartość artykółu z zamieszczonego przez Ciebie linku. W poprzednim sezonie niestety nie strzeliłem. Jedna widziałem, Wega mi ją wypłoszyła, ale nie zdążyłem. Za to ubiłem tchórza przy okazji polowań na norkę.

Autor: mariandzik  godzina: 17:39
Przepraszam za artykół - jakoś mi tak pasowało, ale później zastanowiło i oczywiście pisałem błędnie. :-)