Wtorek
10.04.2012
nr 101 (2445 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Przystrzelanie broni

Autor: skolimow  godzina: 09:55
ad.martinez Z rozmysłem umieściłem posta w dziale - " Edukacja,wiedza...". Zadałem pytanie : czy coś zmieniło się w przepisach ?o czym może nie wiem.Proszę nie wyciągać błędnych wniosków dotyczących nie znajomości prawa łowieckiego.Pozdrawiam !

Autor: werant  godzina: 10:16
Uprawnienia instruktora i sędziego strzelectwa myśliwskiego, w wielu przypadkach zaburzyło świadomość egzystencji w PZŁ. PS. W moim kole łowieckim taka sytuacja ma miejsce ... - jest to tak jak w powiedzeniu, "daj małpie brzytwę do ręki"; a koło łowieckie delegowało takiego "członka" na właściwe szkolenie. "DB"

Autor: Babaczenko  godzina: 15:38

Proszę sobie jeszcze to poczytać


Autor: skolimow  godzina: 20:03
No,właśnie ! Bez komentarza ! To podsumowanie postów zamieszczonych powyżej !

Autor: Deer35  godzina: 22:07
Rafał J Poniał, ale nie do końca. Zwierzyna nie jest tarczą i dbałość o to by była zabijana jeżeli to można nazwać bez stresowo to myśliwy winien umieć strzelać by nie kaleczyć. Jeżeli ktoś uważa że nabył takie umiejętności zdając egzamin to do końca się nie wyrażę... Dla przykładu znam przypadek gdzie myśliwy z długim starzem nie wiedział że w czasie oddawania strzału zamuka oko. Fakt autentyczny. Oddałem z jego broni strzał na strzelnicy do rogacza 10 Strzela on przestrzeliny brak.Postanawiam sprawdzić jego reakcję i udaje że załadowałem i strzela ponownie, ale dokładnie obserwuję jego zachowanie. Zamkoł oko i nacisnoł spust.Dyskusja i trenig doprowadziły że problem został wyeliminowany.To tyle. Natomiast przyznaję rację co do papierków i wymysłów nie z tej ziemi co w swoim postępowaniu z uporem maniaka zwalczam.Pozdrawiam DB