![]() |
Poniedziałek
04.06.2012nr 156 (2500 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: To w końcu jakim śrutem do lisa ? (NOWY TEMAT) Autor: Marceli godzina: 09:14 Witam.Temat niby banalny, ale....Zawsze strzelałem kulą, a teraz mam kniejówke i strzelam srutem.Zimą jeden mi padł, po czym wstał i uciekł.Strzał na ok.40m srut nr 2, wczoraj strzał na 25m lis padł, ale także poszedł i gdyby nie było to na zrębie nigdy bym nie dowiedział się że padł. Srut 2. Wydawało mi się że nr 2 jest w sam raz,a jakim koledzy strzelają ? DB Autor: borowik godzina: 09:23 Na lisa śrut nr 2. Autor: Kocisko godzina: 09:25 Nr 2 do 40 m spokojnie powinien wystarczyć. Strzeliłem z 2 i flinty Iż 43 naprawdę sporo lisów. Strzelałem też z 0. Efekty również dobre i większość strzela właśnie z 0. Innym śrutem strzelałem okazjonalnie. Aktualnie poluję z MP 153 i śrutem nr 2, naważka 50gr ( 12x76) B&P. Jeszcze żaden nie wstał i nie uszedł. Jak trafiłem:). Autor: quattro godzina: 09:25 teoretycznie 2 ale jesli jest mokro lub tez zima to ja do lisa strzelam z 1 nieraz z 0 Autor: ala godzina: 09:47 Zawsze strzelałam 2 z dubeltówki ale moja kniejówka jednak woli 1. Lepiej się układa pokrycie. Z 2 rozrzucało mi na dwie wiązki, choć stosowałam różnoraką amunicje. DB Ala Autor: dzikarz godzina: 10:19 Ja ze swojej strzelam z 2, naważka śr. 35, 36 gram i lisy nie wstaja pozdr . Autor: jurek123 godzina: 10:29 Śrut nr 2 typowy na zająca.Jak się lis nie kładzie po 2 należy zaopatrzyć się w 1 a jeszcze lepiej 0 i nie będzie niespodzianek.Pozdrawiam Autor: marhunter godzina: 10:43 Ja z powodzeniem strzelałem 0-2 a na graniczny dystans gdy szły 2liski (okres cieczki) zawsze 3x0 najczęściej 2 w ogniu. Autor: Pomorski Łowca godzina: 11:02 Kolego Marceli, A ta kniejówka to w jakim kalibrze ? Bo jeżeli 12/70 to nie radzę strzelać do lisa dalej niż na 30 metrów i sugerowałbym śrut 0. Jeżeli nr 2 to sugerowałbym mniejszą odległość. Autor: Marceli godzina: 11:46 Ad. Pomorski Łowca kniejówka w kal. śrutowym 20/76 strzelałem z amunicji Fam Pionki magnum z naważką 32g. Teraz chyba wezme amunicje winchestera 0 i Fam Pionki 0 i zobaczymy pokrycie i ciętość. Autor: benek1979 godzina: 12:27 Kol. Marceli moja propozycja jest taka: kup ewentualnie pożycz od kogoś ze trzy marki amunicji nr 0,2,4 zrób tarcze i na strzelnice. Tam sprawdzisz jak układa się wiązka z danej amunicji. Domyślam się, że na kniejówce osadzona jest luneta, a lunetę masz przystrzeloną do lufy kulowej. Po tym teście będziesz wiedział gdzie stawiać krzyż, aby wiązka na granicznym dystansie była w centrum celu. W moim, zh 308 kal. 12/70 7x65 czok 3/4 na 35 metrach krzyż stawiam przy strzale śrutem na krawędzi grzbietu lisa i jest ok. Co do przebicia jest kilka testów opisywanych nawet na tym forum np. strzelanie do książek telefonicznych, lub kartoników, ja sprawdzam następująco, a sposób podsunął mi znajomy stary nemrod. Na 35 metrach stawiam butelkę po szampanie (taka z grubego zielonego szkła np. Dorato) i strzelam śrutem nr 2 jak butelka pęka w drobne kawałki jest ok. Pewnie zaraz ktoś to wyśmieje lub zakwestionuje, trudno taki mam sposób i Tobie również go polecam. Nie zaszkodzi spróbować. Nie wiem jak inni koledzy, ale moje jednostki broni śrutowej sprawdziłem na tarczach i wiem jak strzelają różnymi rodzajami śrutu oraz jakie mają przebicie i pokrycie. Pozdrawiam i Darz Bór Autor: TJ64 godzina: 12:43 ad Benek1979 I zapewne zbierasz te drobne kawałki zielonego szkła dbając o środowisko. Co do prób na strzelnicy jak układa się śrut przy strzale z lunety (i bez) to jak najbardziej wskazane. Db. Autor: slawek3511 godzina: 12:45 Lufa śrutowa kniejówki jest za zwyczaj sporo krótsza niż przeciętnej dubeltówki.Skutkuje to chyba słabszym przebiciem , więc aby to nadrobić trzeba zakładać grubszy śrut. Tak mi się wydaje , choć głowy bym nie dał.Testy warto zrobić , dobrze wiedzieć czym się dysponuje. Autor: benek1979 godzina: 14:10 ad. TJ64. takich prób wykonałem w życiu może 6 - 8. większe kawałki pozbierałem drobiazg został. Autor: fousek godzina: 14:12 Marceli śrut nr 2, owszem, ale RC4, polecam sprawdzić przebicie RC i Pionek plus, mozesz sie mocno zdziwić.. Autor: mokrzec godzina: 15:29 Ja strzelam śrutem od 0 do 3/0 Nie mam problemów. Z mojej 16 na 40m śrut poniżej 0 nie przebija na wylot płyty meblowej 18mm. 2/0 i 3/0 mimo, że jest mniej śrucin ma lepsze przebicie i skupienie. DB Autor: Kocisko godzina: 15:45 mokrzec 2/0 i 3/0 ma lepsze skupienie niż 0????? Możesz to bardziej szczegółowo opisać? Autor: Deerhunter1967 godzina: 16:24 Według mnie, to strzał do lisa na 40 m śrutem nr 1 lub 2 jest nieskuteczny - rani go tylko. W przypadku śrutu o większej średnicy, jest problem z trafieniem na tę odległość. Nauczony swym przykrym doświadczeniem, do lisów śrutem strzelam na odległość do około 25 - 30 m. Używam srutu ołowianego nr 2, czasem (rzadziej) nr 1. Darz Bór Autor: Servantess godzina: 16:28 fousek Z całym szacunkiem ale jestem dokładnie odwrotnego zdania-zakupiłem z ciekawości 2 RC4 że niby na lisy OK...ale jak dla mnie nieporozumienie-jedyne co z tego dobre to to, że mogłem się rudzielców naoglądać i nastrzelać do nich, a one i tak sobie uchodziły:)... Koniec końców na lisy zostałem przy zerówce z Pionków nawet nie wzmocnionej i mój bock robi co trzeba. Pozdr Autor: Karol godzina: 18:36 nr 1 v-max od Hulla powinna robić robotę... a i strzał bardzo przyjemny! :) można też spróbować rio mini magnum bodajże 42 gramowe ale tutaj strzał mniej komfortowy... :) pozdrowionka Autor: gignol godzina: 19:00 Strzelam tylko z trójki i jak na razie jest o key. Moja flinta lubi trójkę : ) Autor: Matus godzina: 19:36 od zawsze mój ojciec z dryling do lisa strzelał z "zerówki", tak i ja też strzelam z "zerówki" no i lisy się "kładą". Darz Bór Autor: Trojak godzina: 19:40 Zależy to od kilku apektów- z jakiej dlugości luf, z jakimi zwężeniami, jakiego producenta, w warunkach leśnych czy polnych, odległości, pogody W strzelaniu śrutowym bardziej jest mowa o regularności i pokrycia niż o skupieniu; przebicie mimo że jest ważnym czynnikiem, nie jest jedynym- te regularnie bijące i z dobrym pokryciem bedą i tak miały wystarczajace przebicie; w przypadku rażenia celu żywego bardziej liczy się ile śrucin uderzyło niż to jak głęboko- chodzi o wywołanie szoku nerwowego. W mojej ocenie średnica 3,5 mm jest uniwersalna i w zupełności wystarczająca na przepisowych odległościach. Coś jest też na rzeczy w tym, że strzelby rosyjskie bardziej "lubią" grubszy śrut a niemieckie na odwrót. DB. Autor: mokrzec godzina: 22:05 Kocisko Nie umiem tego wyjaśnic, ale tak jest. w mojej dubeltówce 16. Z 40m strzelałem śrutem w płytę pilśniową laminowaną o grubości 18mm. Zauważyłem następujące prawidłowości: Jeśli chodzi o śrut 1, 2/0 i 3/0 bo tylko takim strzelałem w każdym z kawałków płyty 1x1m była podobna ilośc śrucin i podobne skupienie mimo tego, że grubszego śrutu w naboju jest mniej. Co do przebicia to prawie żadna 1 nie przeszła na wylot niektóre prawie, ale żadna nie wyszła. 2/0 i 3/0 przeszły wszystkie. Mój wniosek jest taki, że na granicznym dystansie śrut gruby jest o wiele bardziej skuteczny mimo że jest go mniej. Wolę miec śrut grubszy niż za drobny DB |