Czwartek
22.11.2012
nr 327 (2671 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Dzicze szkody - pomysł w Szwecji

Autor: rales  godzina: 13:49
To wszystko wynika z ich specyfiki. Praktycznie nie mieli dzika przez 400 lat, a teraz mają ich mnóstwo. To trochę tak, jakby nam reintrodukowali tura, i się by on szybciutko rozplenił, jak to robią dziki. Niezupełnie trafne porównanie, bo my cały czas mamy żubry, a i szkody po turach byłyby zbliżone do tych po jeleniowatych. A w Szwecji nagle pojawiły się dzicze szkody, wypadki drogowe z udziałem dzików, zbuchtowane trawniki w miastach i przestraszone dzieci na przystankach autobusowych.. A właścicielem tych dzików są ci, na których ziemi właśnie przebywają. No i oni już nie chcą mieć dzików. Teraz tym postulatem obywatelskim zajmie się parlament, i mają dwie możliwości: albo uznać dziki za zwierzęta 'nowe' i nieporządane, i doprowadzić do ich wyplenienia, albo uznać za element zoofauny Szwecji, przez pewien czas nieobecny, ale porządany pomimo pewnych uciążliwości. Będą musieli wówczas rozważyć jakąś rekompensatę za szkody - nowość w Szwecji. Zobaczymy.. ad zielony ludek: a zajrzyj do sąsiedniego tematu 'test łosia' :-) ad tedii: Bez obaw, nie wytłuką wszystkiego, na razie rozważają, co zrobić z dzikiem. Nie znam polskich statystyk, bo poluję 'za morzem', ale spróbuj porównać: na ten sezon planują odstrzał na przykład: 312 niedźwiedzi, 103 tysięcy łosi, 400 tysięcy saren (niewiele, bo dziki na południu zżerają koźlęta..), 70 tysięcy głuszców.. Nie pamiętam planu zajęcy, jest rozdzielony na szaraki i bielaki, łącznie grube kilkaset tysięcy. Na każdym zbiorowym polowaniu na szaraki (żyją tylko na południu), na którym byłem, pokoty były po 150-200 kotów.. Ale zwykle poluje się na nie indywidualnie, tak samo jak i na bielaki. No i znam takich myśliwych, również z Polski, którzy latają do Szwecji właśnie po to, aby zapolować na lisa. I słono za to płacą. Nie dlatego, że brakuje ich w Polsce, ale z powodu jakości: na Dalekiej Północy i w górach, gdzie rtęć w termometrach regularnie zamarza, mają lisy futra nieporównywalnie lepsze, niż najlepsze z Polski. Cóż, mamy naprawdę ciepły i łagodny klimat, zimą rzadko kiedy poniżej -30'C.. I dlatego lisie futra z Polski nie pojawiają się na międzynarodowych aukcjach dzikich futer, za to są tam futra m.in. ze Szwecji. Ponadto zgodnie z regułą Bergmanna lisy (i nie tylko) północne są sporo większe od tych z południa, na Północy pewnie co piąty dorosły lis ma czaszkę medalową.. Nie, oni na lisa do Polski nie przylecą. Na dziki to i owszem, ostatecznie żyją one tylko na niewielkim, południowym skraju tego kraju.. Darzbór!!