Piątek
12.04.2013
nr 102 (2812 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Dziki - jaki zapis w odstrzale?

Autor: Manek67  godzina: 13:36
Szkoda, że ta dyskusja już umarła. Wprawdzie dziś Kol. Piotr zamieścił swoją korespondencję z ministerstwem, ale że nic już tu nie dorzucił Artur123... brak argumentów, czy czasu ? DB

Autor: Tomek T.  godzina: 14:35
Przykładem tego jest właśnie roczny plan łowiecki, co do którego łowczemu przysługuje statutowe prawo jedynie do „opracowania wniosków do planów hodowlanych”, a nie, jak to się często spotyka, do jednoosobowego decydowania o tym, w jakim kształcie RPŁ wędruje z koła do nadleśniczego, w celu zatwierdzenia. Zapytajmy jurka123 (chociaż on akurat jest prezesem), mokrzca i innych „zajmujących się” w kołach planami łowieckimi, jak to u nich i u ich kolegów jest. Czy aby na pewno na zarządzie jest u nich szeroka dyskusja nad planem, spieranie się, a potem podejmowanie wspólnej decyzji mocą uchwały? RPŁ to czysto matematyczne wyliczenia na podstawie inwentaryzacji. Wystarczy uzgodnić "przyrost" określony w procentach i dalej to już czysta matematyka. Dyskutować oczywiście można o metodach inwentaryzacji i o jej wynikach. Pytanie tylko czy przy okazji tak pojmowanej dyskusji nie znajdą się chętni do "zauważanie czegoś czego nie ma" i do "niezauważania czegoś co jest".

Autor: COLTON  godzina: 21:32
"zauważanie czegoś czego nie ma" i "niezauważania czegoś co jest" Hit na komisję senacką, który członkom tej komisji można śmiało przekazać dla aspektu wyboldowania rpł jako gniota a tym samym możliwego poruszania się łowczych sprzyjających i nie sprzyjających myśliwym w KŁ.