![]() |
Środa
22.01.2014nr 022 (3097 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Zebranie Zarządu Koła (NOWY TEMAT) Autor: trebag godzina: 12:19 Witam Kolegów. Dziś sie dowiedziałem od Kol. Łowczego mojego Koła że wzywają mnie na zebranie Zarządu Koła. zapytałem sie dlaczego i z jakich przyczyn to ten mi odpowiedział że nie moze powiedzieć. Dzwoniąc po innych Kol. Myśliwych z mojego Koła i chcąc sie czegoś dowiedzieć usłyszałem że pewien ... nie bedę tu brzydko mówić prawdopodobnie oskarża mnie że mu czymś smrodze pod amboną bo nic nie przychodzi i nic nie może strzelić. Kiedyś doszło pomiedzy nami do kłótni i od tamtego czasu nie gadamy ze sobą i poprostu sie unikamy. Kiedyś sam przez głupi przypadek czyszcząc karmowisko po przecince leśnej znalazłem pod jałowcem w 1/4 pełną buteleczke po balsamie do golenia z oderwanym wiczkiem. Nie robiłem z tego afery bo nie wiedziałem kto, gdzie i jak. I tu mam pytanie do Kol. Myśliwych, jezeli nie ma żadnych dowodów ze to akurat ja jesli chodzi o to smrodzenie to czy mogę cos z tym zrobic dalej jakoś zawalczyć o swoje prawa i upemperować tego P........ ? Wiem ze jestem w 100% niewinny a teraz moze poprostu się mści. Co szanowni Kol. myślicie o tym wszystkim? Pozdrawiam i DB Autor: pięta godzina: 12:44 Kolego ...różne bywają zboczenia ale żeby lać śmierdziuchem komuś pod amboną ? Słyszałem ,ze w pewnym kole był sobie kolega którego raczej nie lubiano i jemu też na amboni skrapiano rogi ambony ..lizolem lano też na nęcisku. Smierdszi ten lizol niemiłosiernie ale ...jest bakteriobójczy chyba juz to wycofano z użytku.Nie martw się by Ci soc udowodniono musiałbyś buc złapany na tym polewaniu śmierdziuchem noga się od Ciebie delikatnie mówiąc od stosunkowac pozdrawiam DB Autor: fifty(123) godzina: 12:44 Witam dostałeś wezwanie na pośiedzenie ZK? jeżeli tak to powinno tam być co mają na ciebie Idz na to posiedznie zobacz o co mu lata, jeżeli cię ukarają to do WZ. Jeżeli nie masz na piśmie wezwania na posiedzenie ZK odwołanie do ZO po ukaraniu o uchylenie durnej uchwały w trybie nadzoru. Musisz zobaczyć o co lata temu d......i a potem działać DB Autor: trebag godzina: 13:10 macie racje zobacze o co dokladnie chodzi i wtedy sie zobaczy moze akurat nagrode chcą mi dać:) Autor: Mark - 2 godzina: 13:27 Przed posiedzeniem wpisz sobie w wyszukiwarkę np. "pomówienie", poczytaj, bo nie zaszkodzi, przemyśl. A podejrzewam iż, po wysłuchaniu ZK - będziesz mógł sobie szybko "poukładać", jak w sposób "cywilizowany" rozwiązać ten problem. Dobrze być wszechstronnie przygotowanym na tego typu zdarzenia - a mając do tego podstawy prawne, może się okazać iż "z dużej burzy - mały deszcz spadnie". Tylko spokojnie, "nic na siłę" - jak mawiają doświadczeni ludzie. W razie wątpliwości poprosić o przekazanie zarzutów na piśmie, wraz z dowodami, zeznaniami świadków, itp. Daj sobie i im czas na "ochłonięcie" oraz spokojne i rzeczowe wyjaśnienie sprawy. Dopiero gdy to zawiedzie, będziesz mógł wejść na "drogę prawną" - no ale wtedy to już chyba będzie "walka na noże" - pytanie tylko komu się to bardziej opłaci. DB. Autor: Led godzina: 13:41 Nie zaszkodzi mieć przy sobie kogoś z KR lub innego myśliwego z koła /jak się nie klepią w plecy z ZK/ ? Nie ma zastosowania moja rada, gdy są "normalni" w ZK. Autor: michalloo godzina: 14:09 trebag Po pierwsze, to zgodnie ze Statutem masz obowiązek składania wyjaśnień na żądanie organów Zrzeszenia oraz koła, nie mniej jednak forma nie jest określona. Zgodnie z tym, możesz równie dobrze składać je w formie pisemnej. Organy koła, a obecnie również organy zrzeszenia w świetle przepisów prawa nie mogą stosować wezwań do stawiennictwa. Autor: Tomek T. godzina: 15:29 "Organy koła, a obecnie również organy zrzeszenia w świetle przepisów prawa nie mogą stosować wezwań do stawiennictwa." ale po co kolega od razu musi się nastawiać w ten sposób? Nawet przez grzeczność, jeżeli jest to możliwe trzeba pójść i tyle. Jeżeli chodzi o te smrodzenie pod amboną - przykra sprawa. U nas też jest kilku myśliwych, którzy chcieliby mieć "swoje ambony", ale jak na razie nie ma na to pozwolenia. Autor: Artur123 godzina: 16:20 Trebak: „… zapytałem się dlaczego i z jakich przyczyn to ten mi odpowiedział że nie może powiedzieć”. Tomek T.: „… ale po co kolega od razu musi się nastawiać w ten sposób? Nawet przez grzeczność, jeżeli jest to możliwe trzeba pójść i tyle”. Boki zrywać z tej sugerowanej "grzeczności" :-))) Autor: J 60 godzina: 17:27 Coś mi się wydaje kol. trebag, że jesteś "nie koleżeński". Twoja obecność na posiedzeniu waadzy będzie miała takie znaczenie, jak mój głos na wybór prezydenta USA. Decyzje o Twoim być, lub nie być w kole już zapadły, a waaadza robi tylko pozory demokracji. Jeśli byłaby szczera chęć obiektywnego rozwiązania problemu - załatwiono by go bez zwoływania posiedzenia ZK. Oczywiście chcę być w błędzie, ale prawdopodobnie usłyszysz, że mają dowody na Twoje "niegodziwe" postępowanie, ale Ci nie pokażą. Szykuj się na to, że w programie WZ znajdzie się punkt o wykluczeniu Cię z koła. Zacznij liczyć swoje "szable" z uwzględnieniem, że 1/3 "kolegów" nie powie Ci "prawdy w oczy". Tradycyjnie - jak innych wcześniej - proszę Cię byś odezwał się na forum i napisał : "Czy miałem rację", albo "Jak bardzo się myliłem?". Niestety moje czarne scenariusze - jak dotychczas się sprawdzały, czego Tobie nie życzę. Autor: Tomek T. godzina: 17:28 jak koledzy zapraszają to można iść - prawda? Mam nadzieję, że boku nie urwało :) Autor: Led godzina: 18:04 Gdy padnie pytanie typu: ...-czym się golisz? powinieneś wszystko wiedzieć:)) @Tomek T. U nas też jest kilku myśliwych, którzy chcieliby mieć "swoje ambony", ale jak na razie nie ma na to pozwolenia. Dlaczego chcą mieć swoje ambony? Jak na razie nie ma na to pozwolenia Czy członkowie ZK mają swoje ambony i sypią tylko przy nich ze wspólnej puli? Poza tym wszystko OK? Trzymać za mordę bolszewików równo. Ktoś na łańcuchu musi być w imię "kamienia węgielnego PZŁ". Nie przejmuj się, w parlamencie też obowiązuje zwrot per "kolego". DB Autor: Tomek T. godzina: 18:29 kol. Led Dlaczego chcą mieć swoje ambony? Chyba uważają, że tak będzie lepiej. Ale szczerze powiem, że jakoś nie wnikam w ich sposoby rozumowania. Czy członkowie ZK mają swoje ambony i sypią tylko przy nich ze wspólnej puli? Nie, członkowie ZK nie mają swoich ambon i nie sypią pod nimi ze wspólnej puli. Członkowie ZK sypią wszędzie, na wszystkich nęciskach i karmowiskach i każdy może zapolować w każdym miejscu (z wyłączeniem karmowsk :) Trzymać za mordę bolszewików równo. Ktoś na łańcuchu musi być w imię "kamienia węgielnego PZŁ". Kto ma kogo trzymać za mordę? kolego J60, każdy patrzy na to przez pryyzmat swoich doświdczeń. Gdyby ktoś przyszedł do mnie i powiedział, że inny kolega mu smrodzi pod amboną to cóż bym miał zrobić jako członek ZK? Nic? Zaprosić jednego i drugiego i wysłuchać. Możemy oczywiście przewidywać różne scenariusze. Wszyscy tu możemy stanąć w obronie kolegi, ale czy ktoś da sobie rękę obciąć twierdząć, że tego nie zrobił? Każdy może wejść tu na forum i napiszać dowolną głupotę. Facet może podawać się za kobietę, a starsza babcia za wyczesaną osiemnastkę :) A co jeżeli istnieją dowody? Zdjęcia z kamery? A co jeżeli ZK zaprasza kolegę po to, aby tego drugiego "udupić" za pomówienia? Ja, czytając tego typu wypowiedzi po prostu staram się zachować dystans, a nie ulegać emocji. Kolega napisał przecież: "I tu mam pytanie do Kol. Myśliwych, jezeli nie ma żadnych dowodów ze to akurat ja jesli chodzi o to smrodzenie to czy mogę cos z tym zrobic dalej jakoś zawalczyć o swoje prawa i upemperować tego P........ ? Wiem ze jestem w 100% niewinny a teraz moze poprostu się mści." Czyli co? Było jakieś smrodzenie? A nie ma tylko dowodów na to, że to ja? Więc chyba doradzam słusznie. Niech kolega idzie i się upewni, czy chodzi o smrodzenie i czy są dowpody na to, że to on. Proste. Autor: Mark - 2 godzina: 18:46 A nie można tak normalnie - bez żadnych nęcisk, sypania, itd. Czy wy już bez tego polować nie umiecie - u mnie nie ma nic z "tych rzeczy" i jest tak jakoś bardziej "po ludzku". Żadnych kłótni, wzywania na ZK, smrodzenia jeden drugiemu, itp. Czyli można jeszcze normalnie polować i normalnie żyć bez stresu i wzajemnych oskarżeń. Przecież polowanie to hobby, a nie pogoń za "mięchem" - nieprawdaż.? Naprawdę to "łowiectwo" schodzi już na psy, niestety - przykro to mówić - ale jak się ostatnimi czasy czyta ten portal, to czasami resztki włosów stają dęba. Człowiek, człowiekowi - staje się wilkiem, niestety - zamiast bratem mu być. DB. Autor: J 60 godzina: 19:15 Jeśli są dowody, to udupić kolegę. Pełna zgoda. Więcej udupień jest bez dowodów i stąd mój poprzedni wpis. Przepraszam. Autor: Tomek T. godzina: 22:39 A nie można tak normalnie - bez żadnych nęcisk, sypania, itd. Wiem, że nie jesteś zwolennikiem takiego polowania, ale to nie sposób / metoda polowania jest przyczyną konfliktów. Kolego J 60, napisałeś, że jeżeli są dowody to trzeba udupić. Wszystko zależy od tego co rozumiesz przez udupić. Z wypowiedzi tego kolegi wynika, że ten konflikt już "ciągnie się" jakiś czas. Wydaje się, że jeżeli nawet doszło do smrodzenia :) i są na to dowody to należałoby po prostu pogrozić paluszkiem i publicznie ogłosić - większej kary nie trzeba. Ale oczywiście my tu nie przesądzamy o winie czy o braku winy. Po prostu zachowujemy umiar w osądach i w interpretowaniu przekazanych wiadomości. Pozdrawiam. ps. dziś nie poluje, dziś u mnie minus 14. |