Piątek
13.03.2015
nr 072 (3512 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: EGUN schemat oszustwa - ku przestrodze  (NOWY TEMAT)

Autor: roninn  godzina: 10:50
Witam Opiszę sytuację która mnie spotkała na Egun ku przestrodze kupujących, ale w również w celach edukacyjnych.. Upatrzyłem sobie Blaserka na Egun, kupuję tam po raz pierwszy. Wysłałem ze swojego konta na Egun zapytanie o szczegóły przedmiotu, przyszła odpowiedz, zdecydowałem w ze wchodzę. Postanowiłem - kupuję na brata (miejsce w pozwoleniu), więc zalogowałem się na jego konto na egun i wygrałem licytację. I oczywiście jak u każdego z nas wchodzą emocję cieszę się z zakupu planuję itd..i chcę ja najszybciej zakup finalizować, żeby otrzymać upragniony przedmiot. Ale... Otrzymuję na swoje konto egun i innego maila informację, czy jestem zainteresowany bo temat jest ciągle aktualny itd. i żebym złożył ofertę. Zapala mi się czerwona lampka. Bo jak to; do brata pisze sprzedający, że udało mu się kupić i podaje swoje dane. (też odbierałem maile z tego konta) Do mnie też pisze sprzedający z tego samego maila co do brata, żebym wpłacał pieniądze, mówię sobie niezłe ja.ja. Ale oczywiście ciągnę temat. Sprawdzam jego dane adresowe, które podał sprzedający na egun - google mapa przenosi mnie do salonu Toyoty - facet mieszka w salonie? ok może mapy i zdjęcia ma google są nieaktualne. Dzwonię do tego salonu pytam o sprzedającego nie znają. No dobrze duży salon wszyscy się nie znają. Wysyłam równocześnie maila do Egun żeby sprawdzili ID tego sprzedającego. (pewnie się nie doczekają, konto sprzedający ma już zablokowane, zadziałali błyskawicznie 2 godzin). Równocześnie przeszukuję internet trafiam na takie same ogłoszenie napisane po włosku słowo w słowo z tym samym opisem i tymi samymi zdjęciami. Obecnie koresponduję w tym temacie zakupu tego Blaserka ze sprzedającym z trzech różnych swoich kont email pod różnymi swoimi fikcyjnymi tożsamościami. (złożyłem sobie specjalnie, raz jestem Niemcem, raz Irlandczykiem it..) I na wszystkich kupuję i negocjuję ten sam sztucerek. Na jedną z tożsamości od sprzedającego otrzymałem już numer konta w Słowenii. Na razie na wszystko się zgadzam, kasy oczywiście nie wysyłam, poprosiłem o zdjęcie nr seryjnego broni i zdjęcia dowodu osobistego. (wiem jaką odpowiedz otrzymam). Później napiszę, że podjadę osobiście, i pewnie sprzedający już się nie odezwie. Chciałem zwrócić tym wpisem na kilka, straw. Proszę zwrócić uwagę na skalę - ilość tych działań na Egun!!! Sposobem na wykrycie oszustwa może być przesyłanie zapytań do sprzedającego z różnych adresów email. (mnie to uratowało przed stratą, ale za chwilę pewnie oszuści udoskonalą i tą metodę). Korzystajcie też z map googla. Sprawdzajcie wszystko dwa razy. Nie wysyłajcie żadnych środków bez skanów dokumentów !!! Blazerka kupię zapewne w Polsce ;-) Pozdrawiam

Autor: cypis111  godzina: 11:29
Dobrze ze myslisz Kolego! Oszustów nie brakuje po każdej stronie Odry. Gdybym miał Blasera kupić w Niemczech , na pewno zobaczyłbym go na zywo , bo w końcu to nie tak daleko

Autor: szlagoś  godzina: 11:29
Ja na egun kupuję tylko od firm i omijam osoby prywatne dużym łukiem. Kupiłem 3 szt broni, jakies lunety i nie było nigdy kłopotu. Firmę łatwo zweryfikować. szlagoś

Autor: roninn  godzina: 12:14
Chcę jeszcze coś dopisać w tej sprawie: Przeczytajcie jaką odpowiedz otrzymałem pod dłuższej korespondencji z Egun i oceńcie to sami: ------------------------- Guten Tag, wir verstehen nicht, was mit einer Toyota Lounge gemeint ist. Wir raten Ihnen allerdings davon ab, an diese Person Geld zu überweisen. Es ist eine deutsche Adresse im Account hinterlegt. Die Bankverbindung führt allerdings in die Slowakei. Es handelt sich wahrscheinlich um einen Betrugsversuch. Der Benutzer ist bereits gesperrt. Mit freundlichen Grüßen Ihr eGun - Team ----------------------------------- Zachęcają mnie tym do wpłaty a równocześnie piszą, że może to być oszustwo !?! Jak im napisałem po raz kolejny, że pod adresem sprzedającego jest Salon Toyoty i wysłałem linka, to poprawili się po 2 godzinach i napisali, żebym jednak nie wpłacał. (czyżby winna była tzw. bariera językowa?) A ile osób wpłaci?

Autor: haroldzik  godzina: 14:45
abraten znaczy odradzać a nie radzić

Autor: Trebron  godzina: 15:04
Ad, szlagos, osoby prywatne tez mozna zweryfikowac. Ad. roninn, Zle tlumaczysz tekst, eGun odradza Ci przelanie pieniedzy. Poza tym jest na eGunie jeszcze taka opcja jak "Treuhandservice" gdzie niczym nie ryzykujesz, wplacasz pieniadze na konto eGuna i oni przelewaja sprzedajacemu dopiero jak potwierdzisz odbior towaru. Jest to zwiazane z mala oplata ale Twoje pieniadze sa zabezpieczone. Obydwie strony musza sie na ta opcje zgodzic i jezeli sprzedajacy nie jest koszer to sie nie zgodzi i wtedy wiesz co jest grane. DB !

Autor: piotrpawel1  godzina: 18:06
Kupuje od lat na e-gunie i moj patent to poczta na niemieckim serwerze , dobra znajomosc jezyka i kontakt telefoniczny przed licytacja wraz z rozmowa o warunkach wysyłki -poza bronia kaze wysyłac na adres w niemczech. narazie ok. ale trzeba byc czujnym. w ostatnim tygodniu lutego kupiłem super steyera-manlichera juz jest w polsce dzisiaj wysłałem dokumenty do wpa

Autor: pabl0777  godzina: 22:22
Kolego roninn nie jesteś jedyny Ja na początku roku zainteresowałem się lunetą, wysłałem zapytanie, a że sprzedawca podawał się że z Polski to treść była w naszym ojczystym języku. Odpowiedzi nie było pomimo kolejnych wysyłanych wiadomości tym razem po angielsku (może się obraził na polszczyznę) Licytacja dobiegła końca i luneta poszła za 1800euro. Po jakimś czasie dostałem maila po niemiecku, że kupujący ma problemy finansowe i sprzedawca jest skłonny mi sprzedać. Nie wdając się w szczegóły, koleś zaczął nawet pisać po polsku (choć było widać google translator) a nawet przysłał skan polskiego dowodu osobistego zapraszając do siebie, czyli na Słowację!!! bo tam niby pracuje od lat. Sprawdziłem numery seryjne lunety u polskiego przedstawiciela firmy że taka luneta została sprzedana w Niemczech Temat się skończył jak zapytałem o dokładny adres bo akurat kolega jechał to mógłby osobiście odebrać lunetę. Widziałem już kolejną licytację tej samej lunety z tymi samymi zdjęciami ale już inny sprzedający tym razem z Austrii, ciekawe czy ktoś się nabrał...