Środa
01.03.2017
nr 060 (4231 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Ewidencja pobytu Mysliwych na polowaniuni

Autor: Artur123  godzina: 00:04
Mam prawo zwrócić się do ZO o powtórne przyjrzeniu się takiej uchwale celem anulowania. Nie może być anarchii. Osobiście zrobiłem to w swoim przypadku (uchwała do uwalenia), mija już siódmy miesiąc bez odpowiedzi ZO. :-) Labul, no właśnie… Sam przytaczasz dowód na to, że… się mylisz :-)

Autor: Artur123  godzina: 00:23
Uchwała dobra, która mi się podoba. Uchwała błędna, która mi się nie podoba, lub uchwała składająca się z mieszanki tych założeń Labul, to nie tak. Pisałem – zdawałoby się – wyraźnie, ale jednak mało z tego zrozumiałeś. Przykro mi, ale właśnie tak to oceniam. Uchwała błędna, to nie ta, która mi się nie podoba, tylko ta, która jest moim zdaniem niezgodna z prawem powszechnie obowiązującym, a to mała, ale istotna różnica. Podałem konkretne przykłady i zastrzeżenia. Choć lakonicznie, ale uzasadniłem je. Chciałbyś się do nich odnieść? Ty na Łowieckim masz dziesięć wypowiedzi, ja około dziesięciu... tysięcy (dokładnie – 11.750). Uważasz, że piszę od rzeczy? Wskaż przynajmniej jedną moją wypowiedź, z którą się nie zgadzasz (zacytuj fragment), uzasadnij rzecz, a z całą pewnością odniosę się do Twoich zastrzeżeń. Obiecuję.

Autor: Hupert  godzina: 08:12
Artur123, masz tyle tysięcy wpisów to może kolejnym wyjaśnisz jak byś sie zachował wg swojego podejścia do uchwał koła niezgodnych z prawem w następującej sytuacji. Dostajesz pismo od zarządu, że zostałeś skreślony z listy członków koła za zaległości w składkach, a wcześniej nie powiadomiono cię o zaległościach i nie wezwano cię do ich zapłacenia. Uchwała niezgodna ze statutem, więc według ciebie nieważna. Przyjeżdżasz na zbiorówkę, a prowadzący nie pozwala ci polować. Prosisz łowczego o odstrzał, a on mówi, że gościom zarząd odstrzałów nie daje, poza tym nie wie, żeby ktoś cię zapraszał. Co robisz w tej sytuacji? Przecież nie będziesz się nigdzie odwoływał, bo uchwała o skreśleniu jest przecież nieważna od samego początku.

Autor: Bayerischer Gebirgsschweisshund  godzina: 08:52
Gdybyś rzeczywiście życzył sobie by Cię tu poważnie traktowano zacznij od przyswojenia takiej elementarnej wiedzy. klik. (dziennik.lowiecki.plhttps://www.arslege.pl/zasady-techniki-prawodawczej/k459/) Bo to, co jedynie widzisz ‘’Okiem Artura’’ jest wielokrotnie pozbawione fundamentalnej wiedzy. Bazowanie na populizmie i teksty pod publiczkę są dobre na miarę np. Gazety Iławskiej. Gdybyśmy mieli się tu spierać o poglądach na jakieś zagadnienie prawne to sprawa wydaje się prosta. Bo te same kwestie możemy różnie postrzegać i mało tego wydawać na tym czy innym forum ‘’pseudo opinie prawne’’. Gdy w znacznym stopniu starasz się tu ośmieszyć Huperta takimi przykładami jak poniżej robisz z siebie a nie z niego ‘’błazna ‘‘. Bo dokładnie jak już kilku respondentów Cię uświadamia treści takich uchwał jak poniżej są obowiązujące do chwili ich uchylenia. I nie ma tu nic do sprawy, że na pierwszy rzut ‘’ Oka Artura ‘’ są niezgodne ze statutem czy ustawą. Jeszcze raz przytoczę maksymę i dobrze byłoby dla zdrowia psychicznego Twoich tu respondentów gdybyś ją zapamiętał ; Stultus lex, sed lex. Wiekopomne Cytaty; Czy uchwała WZ o obowiązku dopilnowania, „aby między pędzeniami zamki broni łamanej były otwarte, a broni samopowtarzalnej – w tylnym położeniu”, •obwiązuje członków koła od dnia podjęcia, czy też nie obowiązuje? Czy uchwała WZ o obowiązku przystrzeliwania broni co najmniej raz… w miesiącu, obwiązuje członków koła od dnia podjęcia, czy też nie obowiązuje? Czy uchwała WZ o obowiązku telefonicznego powiadamiania łowczego o zamiarze rozpoczęcia każdego polowania indywidualnego, obwiązuje członków koła od dnia podjęcia, czy też nie obowiązuje? Czy uchwała WZ o obowiązku uczestnictwa we mszy świętej przed każdym wieczornym niedzielnym polowaniem, obowiązuje członków koła od dnia podjęcia, czy też nie obowiązuje? Hupert Przykład jest dobry, ale; Zaprezentowałeś swoją ‘’świadomość prawną ‘’ i na pytania, które zadałeś znasz odpowiedz. Czy mam rozumieć, że ‘’ Okiem Artura’’ to łowczy ‘’ Ruki Po Szwam ‘’ i odstrzał Ci wypisuje a Ty żądasz kartki i będziesz losował stanowiska na zbiorówce? .

Autor: Artur123  godzina: 11:43
Hupercie, wrzucasz wszystkie uchwały do jednego kotła, a tak się nie da. Dla przejrzystości wymiany poglądów wyraźnie proponowałem (forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=119334&t=119165&v=t) przedyskutować jedynie uchwały generujące obowiązki warunkowe. Twój ostatni przykład nie spełnia tego kryterium. Pisałem wcześniej m.in. tak: Uchwały organów koła, a w stosunku do ich uroków spór toczony jest na Łowieckim od wieków :-), dotyczyć mogą pojedynczej osoby, grupy poszczególnych członków koła, grupy osób spełniających określone warunki lub adresowane mogą być do całego stanu osobowego koła. Dla jednoznaczności prezentowanych poglądów w ewentualnie dalszych rozważaniach, proponuję rzecz zawęzić do ostatniego przypadku. Jeżeli tak, to warto wśród takich uchwał wyodrębnić jeszcze przynajmniej dwie grupy: implikujące a) prawo do czegoś, b) obowiązek. Zostańmy przy przypadku b i umówmy się, że interesują nas uchwały generujące obowiązki warunkowe. Tu padły przykłady, a potem rzecz dalej naświetlałem: Wspólną cechą tych nie tylko hipotetycznych uchwał jest ich powiązanie z wykonywaniem polowania, którego szczegółowe warunki, na podstawie art. 43 ust. 3 ustawy Prawo łowieckie, władny jest ustalać tylko i wyłącznie minister właściwy do spraw środowiska. I wiedzieć o tym powinni wszyscy już nawet adepci sztuki łowieckiej, a nie tylko Piotr czy „Adam” oraz „najbardziej uczeni w prawie członkowie koła”. Uważam, że każda uchwała organu koła, która wkracza akurat w tę kompetencję ministra, jest z góry skazana na uznanie jej jako sprzecznej z prawem i podlega niezwłocznemu uchyleniu na podstawie art. 33 ust. 5 ustawy (a nie niespójnego z nim – już na pierwszy rzut oka – § 173 ust. 2 statutu PZŁ). Wszelkie rozważania przy takiej okazji typu: takowe uchylenie posiadać może charakter deklaratoryjny lub konstytutywny, uważam za mało poważne, gdyż każda z przytoczonych tu przykładowych uchwał nie tylko nie „zagraża bezpieczeństwu i stabilności obrotu” (koło nie jest spółką handlową), ale nie istnieje też jakakolwiek inna przesłanka, która nakazywałaby rozpatrywanie tu uchylenia w kategoriach innych niż deklaratoryjnego. W związku z tym, że każda z tych uchwał od momentu jej „poczęcia” skażona jest rażącą niezgodnością z ustawą Prawo łowieckie, jako taka zasługuje na powszechne ignorowanie od samego już początku jej powstania. Niejako status takiej uchwały, jeszcze przed jej oficjalnym uchyleniem – „ważna” czy „nieważna” – zdaje się nie mieć tu żadnego znaczenia. Może być ona sobie „ważna”, ale od jej „ważności”… ważniejszym zdaje się być rozsądek, a ten każdemu nie zniewolonemu członkowi koła powinien podpowiadać jedno: STOP absurdom! No i Ty teraz wyjeżdżasz z problemem, który ma się nijak do mojego wywodu: „Dostajesz pismo od zarządu, że zostałeś skreślony z listy członków koła za zaległości w składkach, a wcześniej nie powiadomiono cię o zaległościach i nie wezwano cię do ich zapłacenia. Uchwała niezgodna ze statutem, więc według ciebie nieważna”. Wskaż mi fragment mojej wypowiedzi, w której napisałem, że każda „uchwała niezgodna ze statutem jest nieważna”. Co do tej „ważności” czy „nieważności”, wcześniej również wyraziłem się chyba dość precyzyjnie: Jeżeli uchwała organu koła, generująca obowiązek, bezpośrednio uderza (m.in.) w moją świadomość, to na styku oddziaływania jej właśnie na moją osobę, to ja decyduję o tym – ona obliguje mnie w danej chwili do określonego działania czy też nie. Pozostali członkowie koła mogą mieć inny stosunek do niej i nie moją sprawą jest ocena ich postępowania. Oczywistą sprawą jest, że ostatecznie to uprawniony do tego organ rozstrzygnie o (nie)zgodności uchwały z obowiązującym prawem, ale nie zmienia to postaci rzeczy – nie istnieje siła bezwględnie zmuszająca mnie do bezkrytycznego poddawania się wymogom płynących z każdej uchwały i na każdym etapie (bo „ważna” :-). Istnieją pewne granice, granice rozsądku. Zwłaszcza w warunkach kół łowieckich, gdzie za pisanie projektów i podejmowanie uchwał zbyt często biorą się ludzie, nie mający zielonego pojęcia o nawet elementarnych zasadach ich tworzenia, a w dodatku bez najmniejszego nawet nadzoru czy chociażby pomocy ze strony prawników. Łowiecki przez lata dostarczył całe setki takich negatywnych przykładów. Idziemy dalej… Przyjeżdżasz na zbiorówkę… Nie, nie jadę na zbiorówkę i nie proszę o odstrzał. Co robisz w tej sytuacji? Przecież nie będziesz się nigdzie odwoływał, bo uchwała o skreśleniu jest przecież nieważna od samego początku. Jak najbardziej należałoby się odwołać od takiej uchwały, gdyż wywołała skutek prawny i bez odwołania nic się w sprawie nie wskóra. PS Pytałeś na początku: Czy uchwała WZ o obowiązku wypisania się z książki do 9:00 obwiązuje członków koła od dnia podjęcia, czy też nie obowiązuje (?) Odpowiedziałem Ci nie wprost, ale nie zrozumiałeś. Spróbuję teraz użyć innego przykładu, bardziej wymownego: Czy uchwała WZ o obowiązku bezwględnego niszczenia lisich nor obwiązuje członków koła od dnia podjęcia, czy też nie obowiązuje (?) Odpowiesz na tak postawione pytanie?

Autor: czif  godzina: 19:38
Może być ona sobie „ważna”, ale od jej „ważności”… ważniejszym zdaje się być rozsądek, a ten każdemu nie zniewolonemu członkowi koła powinien podpowiadać jedno: STOP absurdom! Arturze, skończ STOP ABSURDOM