![]() |
Piątek
31.03.2017nr 090 (4261 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: WYROK ZA "INNE OPŁATY" Autor: Onufry wuj godzina: 07:39 Autor: Stanisław Pawluk " Marku Hausie, Marku Michaliku, Dariuszu Zalewski, Marianie Flisie i Janie Czubie " Następny epizod "kulwapowania", już stadium rozszerzone :-) Ale odcedzam, odcedzam... i co zostało? Koło łowieckie ma porządne problemy finansowe, wynikłe z roszczeń rolników. Czyli koło to potrzebowało pieniędzy na dalsze swe istnienie. Ale znajdują się członkowie koła - miglance, którzy od niezbędnego w tej sytuacji dokładania się do kasy koła starają się migać. Zarząd próbuje nad miglancami zapanować, jednego z miglancy który nie zapłacił w terminie z koła usunąć - ale ten cwaniakuje i wygrywa w sądzie. Koło chyba przestanie istnieć. Sympatia każdego bezstronnego człowieka będzie po stronie ratującego istnienie koła zarządu, a nie po stronie miglanca. Skąd zatem aż taka agresywna stronniczość Autora wątku? Czyżby wskazówką by było, że to jest KOLEJNE koło wojskowe niewybrednie atakowane przez BYŁEGO wojskowego, który w tym środowisku, delikatnie mówiąc - nie jest mile widziany? Autor: tomek_al godzina: 07:51 Roboty przymusowe Stachu to dopiero poznasz, jak przyjdzie upragniony łowczy krajowy- polityk. Niech będzie to przykładowo ktoś z PSLu. Ustalą każdemu grafik dyżurów na zasiewach a rozpoczęcie i koniec wachty będziesz meldowal i podpisywał u lokalnego chłopa. Jak parób. Politycy chętnie płacą nie swoimi pieniędzmi za łaskę wyborców. A że nikt nas nie lubi, kogo obejdą nasze wątpliwości ?. Nie stawisz się wywalą z koła, albo nałożą kilkaset PLN kary za brak realizacji zadań gospodarki łowieckiej. Do kogo wtedy zgłosisz swoje żale? Pamiętasz jak skarżyłeś się na bezprawie przymusowej inwentaryzacji zarządzonej przez polityków?. Niedługo jak zechcą będą nas ganiać co miesiąc. Wystarczy że ze 3 autobusy rolników przyjadą zaprotestować na wiejską. Twoja walka - chcesz czy nie- działa przeciwko polskim myśliwym. Blochowi i Gduli nie zaszkodzisz, im nie braknie nawet jeśli posuną ich jutro. Autor: Onufry wuj godzina: 08:32 "Roboty przymusowe" to nic innego, jak bardzo korzystna i dla kół i dla ich członków forma wykonywania niezbędnych zadań. Zwłaszcza wtedy, gdy osoby nie mające czasu, lub słabsze fizycznie z powodu np. wieku, albo nie posiadające umiejętności - mogą po prostu zapłacić za wykonanie tych zadań przez kogoś innego. Zapłacić tanio. No bo zobaczmy, co się stanie, gdy ziści się wizja garstki "reformatorów", obłudnie głoszących, że rzekomo występują w interesie szarego niezamożnego myśliwego: Koniec z "pracami przymusowymi", ale np. nową ambonę ktoś nadal wykonać musi. No to wykonuje zarejestrowana firma, płacąca VATy, ZUSy, podatki dochodowe itp. I te podatki wlicza w koszt usługi. Wybudowanie i postawienie tej ambony staje się drastycznie droższe. A pieniądze dodatkowe to skąd? Musi wzrosnąć składka do koła. I tym sposobem "nowobogaccy myśliwi" o których z taką niechęcia pisze St. Pawluk w sąsiednim wątku - przejmą koła łowieckie, bo tylko ich będzie stać na wysokie składki. Autor: tomek_al godzina: 09:05 Dokładnie Onufry wuj. Dziwne ile razy trzeba to niektórym wyjaśniać. Ogarnięty człowiek wie: - Ile kosztuje samodzielne zbudowanie ambony z krokiew wyciętych z własnego lasu a postawienie jej przez komercyjną firmę - ile kosztują składniki na obiad w sklepie a ile to samo danie przyrządzone w restauracji - ile płaci się za przejazd 10 km taksówką a ile własnym samochodem. Dzisiejszy system jest naprawdę przyjazny dla niezamożnych. Ale zawsze można podważać wszystko. I oddać przywileje za głowę Blocha na tacy. Autor: Stanisław Pawluk godzina: 09:28 Nie widzę powodów ponoszenia kosztów budowy szkaradnych "wieżyczek" zwanych ambonami, budowy domków jednorodzinnych z "gabinetem prezesa" jak w bartoszyckim "Danielu", kupowania sztandarów, które trzeba będzie wyprowadzić jak po ostatnich "rozdaniach" obwodów przez PZŁ, finansowania darmowego polowania dla kilku cwaniaczków itp. Są to zbędne propagandowe koszty, których likwidacja spowoduje, że nie będzie potrzeby stosowania "robót przymusowych" tzn. takich w których ślepy lekarz prostuje gwoździe, które następnie wbijał będzie muzyk fortepianowy dla wykonania czegoś co będzie szpeciło krajobraz. Jak nie potrafisz polować inaczej to składana ambona np. oparta o drzewo umożliwi ci "pozyskanie". Kup sobie ją za swoje pieniądze albo zrób w ramach robót nieprzymusowych. Autor: Onufry wuj godzina: 09:39 Autor: Stanisław Pawluk "Nie widzę powodów ponoszenia kosztów budowy" A ja nie widzę powodów, dla których jakiś "kibic" nie będący członkiem koła (chyba już żadnego koła?) miał by dyktować członkom kół i zarządowi koła jakie inwestycje mają robić, a jakich nie mają robić, bo kibic "nie widzi powodów". Pamiętam takie powiedzonko z młodości, gdy ktoś z obcego podwórka chciał się szarogęsić na naszym podwórku: "Kibic z boku niech nie robi tłoku": A jak nadal nie rozumiał, to się mu mówiło: "Kibic z dala niech stąd wy..." Autor: MARS godzina: 09:40 Autor: Stanisław Pawluk Użytkownik otrzymał żółta kartkę Data: 31-03-17 09:28 Wersja do wydruku Nie widzę powodów ponoszenia kosztów budowy szkaradnych "wieżyczek" zwanych ambonami, Nie jesteś pępkiem świata. Inni taką potrzebę widzą (cietrzew.lowiecki.pl/archiwum/17_18/plan_prac_gospodarczych_2017.pdf) Autor: tomek_al godzina: 09:51 Stachu to te bóle dotyczą 350 PLN składki rocznej na PZŁ? Czyli płacisz równowartość flaszki + konserwa turystyczna miesięcznie za możliwość wykonywania wspaniałego hobby. To uważasz drogo... Jak Twoje sny się spełnią, będzie taniej? O ile jeśli można wiedzieć? A lepiej będzie? Skąd pewność że ci nowi też nie zasmakują w podudziach indyczych? Albo darmowych polowaniach. A za sztandary też zapłacisz tylko że te nowe. Naiwność ludzka nie zna granic. Autor: Husky godzina: 09:53 Onufry wuj, czasem buduję samodzielnie ambony, ale dochodzę do wniosku że to "robota głupiego". Zgromadzenie materiału, dowóz na miejsce budowy i robocizna przewyższają koszt zakupu nowej. Chyba że ktoś buduje z g..na, ambonę na jeden sezon, żeby odrobić pańszczyznę i otrzymać upragniony odstrzał. Efekt jest taki, że moje urządzenia stoją po 10 lat, a innych "kulegów" po 2-3. Teoretycznie jest po równo - każdy z nas odpracowuje te same godziny. Ot, taka PZŁ-owska sprawiedliwość... DB. Autor: WIARUS godzina: 10:06 Husky - cyt: - "Ot, taka PZŁ-owska sprawiedliwość..." W odniesieniu do treści tekstu, który zamieściłeś to nadużycie ! Wręcz kłamstwo i oszczerstwo! Prawidłowo byłoby gdybyś napisał: - Ot, taka ludzka (człowiecza) uczciwość i cwaniactwo moich kolegów! Jeden może a drugi ma solidność i uczciwość w głębokim poważaniu!" PZŁ takich postaw nie aprobuje i nie preferuje - sprawdź w statucie! Darz Bór! Autor: tomek_al godzina: 10:12 Jak ktoś bije żonę albo łamie przepisy drogowe to też wina "PZŁ-owskiej" mentalności? Autor: Onufry wuj godzina: 10:16 Autor: Stanisław Pawluk "składana ambona np. oparta o drzewo umożliwi ci "pozyskanie". " No to sobie wyobraziłem dzielnego Stanisława na takim styczniowym polowaniu ze składanej ambony: Czeka Stachu na dziki. Mróz, śnieg i zawieja; Odmroził wszystkie palce... .......dobrze, że to nie ja :-) Autor: Onufry wuj godzina: 10:52 Autor: tomek_al "to te bóle dotyczą 350 PLN składki rocznej na PZŁ?" Bóle dotyczą istnienia PZŁ w takiej formie, która się komuś tam niby nie podoba. A czemu nie podoba - możliwości jest wiele, motywacje mogą być rozliczne: 1) Naiwny idealizm (a co, i taką teoretyczną ewentualność trzeba z kronikarskiego obowiązku brać pod uwagę...) 2) Zarabianie na opisywaniu destrukcji 3) Chrapka na łupy po tym co się rozwali 4) Zemsta 5) "Ten typ tak ma" - czyli natrętna złośliwość, odczuwanie przyjemności, gdy się zaszkodzi bliźniemu swemu 6) Nudy, np. rencisty lub emeryta, który innego zajęcia nie potrafił sobie znaleźć 7) Potrzeba dowartościowania, zwłaszcza gdy w życiu codziennym jest się klepiącym biedę Panem Nikt, którego nawet sąsiedzi nie kojarzą I jeszcze wiele wiele innych możliwości. Ale nieważne motywacje, ważne skutki. A te dla wizerunku polskiego łowiectwa są bardzo złe. Nie wiadomo, kto robi większe wizerunkowe szkody polskiemu łowiectwu - Wajrak, Kruczyński, Gaweł, czy jednak może... no wiadomo kto :-) Autor: nowka17 godzina: 12:20 Ad WIARUS To z czego wynika brak dostępu do łowiectwa, czyli odmowa przyjęcia do koła? Wypisz wymaluj: Animal farm: "Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych." DB Autor: tomek_al godzina: 12:45 nówka17 - Dostęp do polowania to jest właśnie realny problem z którym należało by się zmierzyć. To niestety reformatorów zbytnio nie interesuje. Można to rozwiązać np rezerwując w każdym kole pulę około 10% odstrzałów w wolnej sprzedaży w okienku ZO albo i przez internet. Nie każdy musi i powinien należeć do KŁ. Różne nieprzystosowani społecznie czy niedzielni łowcy mogą wykupić sobie polowanie raz na kwartał nie rozmawiając z nikim. Lepiej dla nich i dla koła. Jednak nikt o to nie walczy, zbyt mało medialna sprawa. Na to miejsce mamy 1001 odcinek telenoweli pt. zmienić model, wywieźć Blocha na taczkach. Autor: WIARUS godzina: 12:53 nowka17 - nie ma jakiegokolwiek zapisu umożliwiającego blokowanie czy hamowanie dostępu do łowiectwa, za wyjątkiem wymagań formalnych wobec kandydata określonych w ustawie (Art. 32.5.)! To samo dotyczy ubiegania się o członkostwo w kole łowieckim co określa Statut w § 36 - 38. I tyle! O reszcie decydują ludzie! I to stojący po obu stronach problemu. Można napisać spory elaborat na ten temat ale daruję sobie, gdyż wszystkich możliwości jest zbyt wiele! Darz Bór! Autor: Stanisław Pawluk godzina: 13:11 Znane mi są koła w których do dnia dzisiejszego obowiązują uchwały określające limit członków a nowo starający się otrzymuje odpowiedzi negatywne z uzasadnieniem "brak wolnych miejsce". Znam też koło w którym obowiązuje zasada dwu stopni członkostwa: 1. Po wpłaceniu wpisowego (3600 złotych) zostaje się członkiem koła bez prawa do odstrzałów 2. Po wpłaceniu "dobrowolnej" darowizny w wysokości minimum 5 tysięcy zł.- otrzymuje się prawo do polowania Oprócz tego nowy członek (a także stażysta) ma obowiązek pobudowania dwu urządzeń łowieckich: ambony lub paśniki). Z obowiązku tego można się wykupić za wartość urządzeń z montażem. Autor: nowka17 godzina: 13:30 WIARUS Przyznaję, "O reszcie decydują ludzie". Zagadnienie przerobiłem, to właśnie ludzie, a ściślej łowczy grzmiał: "...jak będziemy przyjmować to na co będziemy polować...", członkowie koła w 90% potwierdzili na walnym... Ale popytałem też w innych kołach-to samo... i samo się nie zmieni. Dlatego rozumiem SP. Autor: atsap godzina: 13:34 Powiadom o tym właściwy ZO i ZG. Pisząc tu, to tak jak na Berdyczów. Masz dowody i świadków, to wal śmiało. Na pewno ich nie masz. ;-))))) Wiesz co Stasieńku, ja uważam, że mijasz się z prawdą, a kilkanaście złych przypadków powtarzanych latami pozwala głupcom myśleć, jak to w tym PZŁ jest be. Bardziej poczytne będą twoje "rewelacje" o orientacjach seksualnych polityków. Podrzucić ci na priv kilka newsów ? ;-)))))) Jak obrzydzisz parlament, to może mądrzej z prawa demokracji będziemy korzystać Autor: jeager godzina: 13:44 Artur1234 Wyrok ten wydał sędzia, który jest kolegą sędziego sądu łowieckiego Jabłonskiego. Innego wyroku nie mogło być!!!! Pozdrawiam Autor: jeager godzina: 13:55 "Myśliwi pytają - prawnicy odpowiadają - 5/2012 Pytanie: 1. 2. ? 3. Walne zgromadzenie uchwaliło prace gospodarcze w liczbie 4 dni na każdego członka koła. Ustalono zamiennik za te prace na 320 złotych. Dla części myśliwych takie prace wyznaczono, ale dla innych nie, choć byli oni gotowi do ich wykonania. Czy w takiej sytuacji żądanie od tych myśliwych rekompensaty finansowej jest prawidłowe? 4. Odpowiedź: Ad 1.. Ad 2. Ad 3. Przepisy Statutu PZŁ nie przewidują możliwości nakładania na członków obowiązków wykonywania prac społecznych na rzecz koła, Ad 4. Marcin Pasternak " Nawet Nowy Świat o tym wie a @domiś2 odporny na wiedzę. Autor: nowka17 godzina: 13:57 WIARUS ZO/ORA: "...tak więc przyjęcie do koła jest decyzją uznaniową..." Autor: Artur1234 godzina: 14:35 Jeager, upieram się. Gdyby powód zwrócił się z prośbą o pochylenie się sądu nad zgodnością przedmiotowej uchwały z dnia 27 kwietnia 2008 roku z prawem i statutem, wyrok ostateczny byłby inny. Autor: domiś2 godzina: 15:22 jeager, nie bądź taki czepiliwy, a jak już musisz, to wskaż ten mój wpis, w którym to twierdzę, że Statut nakłada lub daje możliwość nakładania na myśliwych obowiązku wykonywania takich prac. Czekam. No chyba, że jak zawsze - baju, baju ... Autor: kompot z rabarbaru godzina: 15:43 https://www.youtube.com/watch?v=DEj71zExHoE :-) fajne i to nic, że nie na temat. Warto było :-) Autor: WIARUS godzina: 17:45 nowka17 - no, nie każdy z każdym musi! To jest element samorządności, samodzielności i autonomiczności koła łowieckiego, którego działalność podlega nadzorowi a za swoje działania może ono ponieść konsekwencje, aż do wykluczenia ze zrzeszenia włącznie (§ 76 Statutu). Każdy przypadek jest inny i wymaga oddzielnego rozpatrzenia i oceny - temu służy min. możliwość odwoływania się od podjętej uchwały ZK o odmowie przyjęcia do koła (§ 37. 4. Statutu). Darz Bór! |