![]() |
Środa
19.07.2017nr 200 (4371 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Zakaz Autor: WJarek godzina: 11:17 Arturze, istnieje coś takiego jak "gospodarka łowiecka". W ramach tejże zarząd koła, realizując plan pozyskania dla obwodu i uwzględniając lokalne warunki środowiskowe, może zdecydować o intensyfikacji odstrzałów w jednych częściach obwodu a zmniejszeniu w innych. Gdybyś był myśliwym, tobyś wiedział... Autor: REALISTA. godzina: 12:28 Taki zakaz polowania jest bezpodstawny i ogranicza prawa myśliwego do wykonywania polowania na obszarze obwodu dzierżawionego przez Koło (czytaj myśliwego), który deklarując przynależność do danego koła i opłacając składki zawarł umowę o korzystanie z pożytków mu przysługujących w postaci wykonywania polowania. Polowanie na polach i obrzeżach niema nic wspólnego z ograniczeniem szkód łowieckich. Zwierzyna czując dobrą karmę i tak znajdzie czas i miejsce chociażby podczas trudnych warunków atmosferycznych do żerowania. Jest w łowiectwie jedna zasada: jest zwierzyna muszą być szkody i na odwrót. Na szkody trzeba zarobić i zapłacić za nie. Takie Ograniczenie polowań można porównać do tego: nie wychodźmy z domu, stracimy mniej energii i zaoszczędzimy na jedzeniu. Kto nie potrafi zarobić na szkody, niech odda obwód tym co potrafią gospodarować lub mają na to kasę albo zmienić zarząd w kole by miał dobre pomysły, potrafił zarządzać z sensem i wszyscy mogli polować wszędzie na równych prawach. Autor: Artur1234 godzina: 12:41 Proste jak drucik - zwierzyna musi się gdzieś nażreć. Nie pozwolimy jej u Kowalskiego, pójdzie do Wiśniewskiego. Przegonimy ją stamtąd, znajdzie coś dla siebie u Góralskiego. Inną sprawą jest jednak to, że może warto byłoby w końcu spróbować pozwolić rolnikowi samemu zadbać o jego interesy (czytaj: minimalizacja szkód łowieckich na jego polach). Ale do tego potrzebna byłaby zmiana modelu łowiectwa w Polsce, która wielu pozbawiłaby niezasłużonych, niepotrzebnych społeczeństwu, bezsensownych z punktu widzenia zdecy- dowanej większości myśliwych, intratnych stanowisk. Będą więc bronić obecnego stanu do ostatniego żołnierza. Autor: REALISTA. godzina: 13:14 Artur1234, Zaprzeczasz sam sobie pisząc: "Nie pozwolimy jej u Kowalskiego, pójdzie do Wiśniewskiego." oraz "Inną sprawą jest jednak to, że może warto byłoby w końcu spróbować pozwolić rolnikowi samemu zadbać o jego interesy (czytaj: minimalizacja szkód łowieckich na jego polach)." Przecież jak jeden rolnik zadba lepiej to pójdzie do tego co zadba gorzej. Zróbmy jedno założenie i przyjmijmy za pewnik: zwierzyna musi jeść aby być w dobrej kondycji i szkody na pewno będą. Muszą być jednak rzetelnie oszacowane (co nie oznacza przeszacowane). Jeżeli ogrodzimy wszystkie pola to zwierzyna będzie żerować na skwerach, chyba że wybije się ją do nogi, wtedy będzie super a rolnicy wystąpią o szkody związane z jej brakiem, bo wielu rolników poluje, nadmiarem drapieżników itp. Zmiana modelu spowoduje tylko przejęcie majątku PZŁ przez innych, najprawdopodobniej jednostek prywatnych, które potrafią zadbać o maksymalne ograniczenie wysokości szkód i ich kwotę (bo to przecież z ich kieszeni) a ponadto nowi zarządcy już zacierają ręce i szykują skok na kasę. Zawsze głębokie zmiany organizacyjne pociągają za sobą wyższe koszty, które przełożą się na koszty polowań, które będą musieli ponieść indywidualni myśliwi i na nich się skrupi cała reforma. Nie wierzę, że większość myśliwych chce zmiany modelu - jest to czysta demagogia, nie poparta żadnymi badaniami. Myśliwi chcą zmian uczciwych, rzetelnych i korzystnych dla nich, bez szkody dla rolników i leśników. W istniejących warunkach pewne zmiany, które dyktuje upływ czasu i obecne warunki są konieczne ale w ramach rozsądku, przedyskutowane spokojnie i poparte odpowiednimi wyliczeniami i rzeczowymi argumentami. Autor: Artur1234 godzina: 23:58 "Zaprzeczasz sam sobie ..." REALISTO, aby poważnie przyjąć taki zarzut, musiałbyś zacytować dwa moje zdania: 1) zdanie zasadnicze, 2) zdanie mu zaprzeczające. Z wyraźnym zaznaczeniem - które zdanie jest zasadniczym, a które zaprzeczającym. Dopóki tego nie zdołasz uczynić, uważać Cię będę przynajmniej za dobry materiał na bardzo dobrego hochsztaplera. |