![]() |
Poniedziałek
01.08.2022nr 213 (6210 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Nieusprawiedliwione uchylanie się od wykonywania obowiązków Autor: Artur Jesionowicz godzina: 12:03 Cały ten zapis § 32 statutu PZŁ zasługuje na wnikliwą analizę. Jest w nim bowiem mowa o wykluczaniu członka z koła poprzez uchwałę organu koła, co w ogóle nie powinno mieć miejsca, zdaniem Trybunału Konstytucyjnego sprzed dziesięciu laty. Uprawnienie to – tak zasugerowano w końcowym fragmencie uzasadnienia wyroku z dnia 6 listopada 2012 r. – powinno przysługiwać wyłącznie sądowi łowieckiemu. Ale trudno – stało się. Mamy ten kuriozalny zapis: „§ 32. 1. Wykluczenie członka z koła może nastąpić w przypadku: 1) nieprzestrzegania uchwał organów koła; 2) nieusprawiedliwionego uchylania się od wykonywania obowiązków nałożonych przez uprawnione organy koła; 3) rażącego naruszania zasad etyki łowieckiej lub dobrych obyczajów”. Zaczynając od ostatniego, trzeciego punktu, „rażące naruszanie zasad etyki łowieckiej [...]”, to przewinienie, dla którego ustawodawca przewidział odpowiedzialność dyscyplinarną („we właściwym postępowaniu”), o której mowa w rozdziale 6a ustawy Prawo łowieckie. Jedną z możliwych kar dyscyplinarnych jest wykluczenie z Polskiego Związku Łowieckiego, co oczywiście równoznaczne jest z utratą członkostwa w kole. Innymi słowy, ustawa daje możliwość oceny tego rodzaju przewinień sądom łowieckim, więc nie sposób lege artis, zapisami statutu rozszerzyć to uprawnienie na organy kół. „Rażące naruszanie [...] dobrych obyczajów” stanowi sformułowanie bardzo nieostre, nie wiadomo czego dokładnie dotyczące, a jako takie, w ogóle nie powinno występować w statucie, funkcjonującego w oparciu o zapisy ustawowe Zrzeszenia. Analiza przypadku: „nieusprawiedliwionego uchylania się od wykonywania obowiązków nałożonych przez uprawnione organy koła”, zasługuje na osobne potraktowanie, gdyż przedmiotowy opis znowu nie jest jednoznaczny i może budzić sprzeczne wnioski. Z całą pewnością może wręcz generować wypaczenia w ocenie sytuacji. Wrócę do niego w końcowym fragmencie niniejszego wystąpienia. Wcześniej chciałbym zwrócić uwagę Państwa jeszcze na to: „§ 32. [...] 2. Wykluczenia dokonuje zarząd koła. 3. W sprawie wykluczenia zainteresowanemu przysługuje prawo wniesienia odwołania do walnego zgromadzenia”. Ta część procedury wykluczania stanowi kompletne novum, w porównaniu z okresem do lutego 2019 r., nie mające precedensu w całej prawie 70-letniej historii zrzeszenia Polski Związek Łowiecki. Nawet komuniści dawali szarym członkom koła bardziej cywilizowaną możliwość obrony w przypadku takiego wykluczania. To tylko jednak połowa nieszczęścia, jakie wzięli na swoje sumienie członkowie NRŁ. Druga połowa jest znacznie poważniejsza. Otóż przedmiotowy fragment zapisu statutu PZŁ zdaje się zdradzać wyraźne symptomy niezgodności z art. 33 ust. 6 ustawy Prawo łowieckie. Przypomnijmy sobie jego brzmienie: „Art. 33. 6. W sprawach utraty członkostwa w kole łowieckim, nabycia lub utraty członkostwa w Polskim Związku Łowieckim po wyczerpaniu postępowania wewnątrzorganizacyjnego albo od orzeczeń i postanowień kończących postępowanie dyscyplinarne stronom postępowania przysługuje, w terminie 14 dni od otrzymania rozstrzygnięcia kończącego postępowanie, odwołanie do sądu okręgowego, z zastrzeżeniem art. 42da ust. 3. Od orzeczenia sądu okręgowego kasacja nie przysługuje”. Abstrahując od prawdopodobnej niezgodności zacytowanego zapisu z Konstytucją RP (nie wpływa ona, ta domniemana niezgodność, na ocenę § 32 statutu), wyraźnie wymaga zacytowany art. 33 ust. 6 ustawy „wyczerpania postępowania wewnątrzorganizacyjnego”, za które w najmniejszym stopniu nie może uchodzić postępowanie... zaledwie wewnątrzkołowe. Koło łowieckie bowiem, będąc „podstawowym ogniwem organizacyjnym w Polskim Związku Łowieckim w realizacji celów i zadań łowiectwa”, a może przede wszystkim będąc osobą prawną, zrzeszoną w Polskim Związku Łowieckim, samo w sobie i na swoim tle, nie stanowi elementu wewnątrzorganizacyjnego Zrzeszenia. Za takowe uchodzić mogą organy Polskiego Związku Łowieckiego, a za „postępowanie wewnątrzorganizacyjne”, wyraźnie tylko postępowanie z udziałem tychże organów. Wracając do problemu „nieusprawiedliwionego uchylania się od wykonywania obowiązków nałożonych przez uprawnione organy koła”... Obowiązki członka koła opisane są w jedenastu punktach § 29 statutu. Nie zauważam wśród nich OBOWIĄZKU „wykonywania obowiązków nałożonych przez uprawnione organy koła”. Ponadto, ani w kompetencjach walnego zgromadzenia (§ 36), ani w kompetencjach zarządu koła (§ 47), nie ma uprawnienia do jakiegoś dodatkowego „nakładania obowiązków” na członków koła. Powtarzam – takie obowiązki wyartykułowane są w § 29. Koniec, kropka! Zapis § 32 ust. 1 pkt 2 statutu, to jakaś wyjątkowa bzdura na resorach, kompletnie nie pasująca do pozostałych zapisów, ale jednocześnie bzdura, która – ku aprobacie kiwonów – zbyt często nakręca różnej maści dewiatów kołowych. Powyższych uwag oczywiście nie kieruję do członków Naczelnej Rady Łowieckiej, bowiem nie wierzę, aby byli oni nawet w najmniejszym stopniu zdolni do zrozumienia tych wszystkich błędów, jakie zawarli w statutowych zapisach. Ich skorodowane wieloletnią pezetełowską indoktrynacją sposoby myślenia, nie są w stanie wygenerować coś normalnego w łowieckim, cywilizowanym świecie. Nie są w stanie stworzyć zapisów, przyjaznych szarym członkom PZŁ. |