Niedziela
23.11.2014
nr 327 (3402 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: KZD - porównanie kompetencji

Autor: pięta  godzina: 09:17
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.

Autor: Jurekel  godzina: 10:17
My nadal czytamy a zjazd tuż tuż . Z czytania i porównywania nic nie wyniknie . Czy KZD jest potrzebny abym mógł polować ?

Autor: pięta  godzina: 10:30
Odpowiadam Ci kolego Jurekel -N I E ! ! ! Pozdrawiam DB

Autor: mam nick jak nikt  godzina: 10:34
A cóż to za wolta karkołomna pojawiła się w wywodzie Artura? Dotychczas czytaliśmy, że cały PZŁ należy rozwalić, bo to twór Bierutowy i nie ma zgody na trwanie takich tworów w państwie demokratycznym. Tymczasem dziś okazuje się, że Bierut w sumie niewinny, bo za jego czasów było "bardziej demokratycznie".

Autor: Jurekel  godzina: 11:09
Bo ta zabawa i misja opowiada wszystkim . Jest tanio jest władza i jest misja. Można się nadymać do woli . Myśliwemu prowadzenie gospodarki łowieckiej nie jest potrzebne aby polować . Myśliwy ma umieć podejść zwierzynę ukatrupić ją szybko i skutecznie w okresie dowolnym przez prawo . Ma umieć rozróżnić gatunek i płeć oraz bezpiecznie posługiwać się bronią ze względu na duży stopień urbanizacji w Polsce. Czym właściwie jest owa gospodarka łowiecka wykonywana przez i inżynierów lekarzy wojskowych kierowców prawnikòw sklepikarzy i ludzi wielu innych profesji. Od nastu lat nikt nie jest w stanie uruchomić rejonów hodowlanych i elastycznych planów rocznych. Nawet nasi oświeceni koledzy uważają nadleśniczych za wrogów a naukowe badania za niewiarygodne . PZŁ to organizacja amatorów gdzie funkcje sprawują ludzie na nie wybrani w głosowaniach bez przygotowania merytorycznego często nie rozumiejacy czym jest łowiectwo i jakie cele ustawowe mają realizować. Cały system jest postawiony na głowie . Założono że gospodarkę łowiecką może wykonywać każdy po kilkumiesiecznym kursie bez weryfikacji tych działań od strony finansowej zwalniając mysliwych jako dzierżawcow od odpowiedzialności za swoje decyzje. Zwierzyna i jej zasoby potraktowane zostały jak nieistotny dodatek do produkcji leśnej i rolnej którym mogą zarządzać amatorzy według zasad przez siebie ustalonych. Nadszedł czas aby nowe prawo łowieckie zajęło się regulacją tych zagadnień pozostawiając samo wykonywanie polowania samym myśliwym . Gdzie z kim za ile to nie powinno interesować ustawodawcy .

Autor: Artur123  godzina: 11:36
„Jurekel” bis, a Ty ciągle nie na temat. Przyznaj – pewnie celowo tak, aby torpedować w zalążku każdą dyskusję, która w nieprzychylnym świetle stawia Twój ukochany Związek Sowiecki … Tfu … Związek Łowiecki? Przecież nawet 10-letnie dziecko zauważy, że w niniejszym temacie podnoszę problem taki, że totalną ściemą jest wmawiane członkom PZŁ, iż 1) „Krajowy Zjazd Delegatów jest najwyższą władzą Zrzeszenia”; 2) KZD posiada jakiekolwiek istotne kompetencje; 3) PZŁ jest demokratyczną organizacją; 4) ktokolwiek sprawuje nadzór nad PZŁ. Chciałbyś coś dodać na taki właśnie temat? Zgodzić się ze mną lub podważyć moje wnioski? Jeszcze raz podkreślam – akurat teraz i w tym miejscu chciałbym nie zaprószać istoty sprawy kolejnymi wadami polskiego modelu łowiectwa. O nich możemy podyskutować w innych, nawet założonych przez Ciebie dyskusjach. Możesz moje oczekiwania uszanować?

Autor: Jurekel  godzina: 12:46
Chłopie ciesz się że jeszcze mam ochotę. KZD - jest najwyższą władzą posiada istotne kompetencje PZŁ jest demokratyczne a minister sprawuje nad nim nadzór. Tobie nie odpowiada sposób wyboru delegatów sposób wykonywania nadzoru wybrani na funkcję w tych wyborach. Wybory pośrednie są praktykowane w demokracjach i za takie są powszechnie uważane. Twoje dywagacje są na poziomie rozważań jaki jest koń i czym różni się od słonia i jak zrobić z niego zebra. Tymczasem kryzys jaki panuje obecnie w PZŁ i dotyka lowiectwo ma przyczyny których nie dostrzegasz lub dostrzegasz a świadomie ignorujesz. Ustawodawca powinien zająć się organizacją gospodarki łowieckiej a myśliwych pozostawić sobie samym. To wszystko z uwzględnieniem polskiej specyfiki własności lasów i prowadzonej w nich gospodarki . To sposób rozliczaniaAALP jest tu bardzo istotny a nie sposób w jaki minister wykonuje nadzór. Jedna organizacja zarządców i myśliwych plus duże obwody dzierżawione na zasadach wolnorynkowych i nie będziesz miało czym pisać. W sprawie zbliżającego się KZD trzeba było jeździć po kołach i budować poparcie dla tych którzy mogliby być niezależnymi delegatami. Zmarnowane 10 lat na połajanki i oburzacie błotem wszystkich oraz niezliczone batalie sądowe które nic nie zmieniają.

Autor: Artur123  godzina: 13:04
”Jurekelu” bis, skoro dla Ciebie KZD - jest najwyższą władzą posiada istotne kompetencje PZŁ jest demokratyczne a minister sprawuje nad nim nadzór; to faktycznie nie mamy o czym rozmawiać. Mimo wszystko było mi znowu miło chwilę z Tobą „podyskutować. Tzn. ja mówiłem, Ty jedynie … gaworzyłeś. Głównie nie na temat. PS W sprawie zbliżającego się KZD trzeba było jeździć po kołach i budować poparcie dla tych którzy mogliby być niezależnymi delegatami. "... trzeba było jeździć po kołach ..." :-))) Ty to masz pomysły :-))), nie ma co ... "Jurekelku" bis, warto podkreślać to bez końca - Krajowe Zjazdy Delegatów są jedynie atrapą rzeczywistej demokracji. Nie warto marnować energii w ich kierunku. Możesz być pewny, że problem będę przypominał w okolicach lata 2015 r. Co trzy dni „nowy” temat na Łowieckim. O tym samym :-). Aż w końcu może chociaż w części ludziska „przejrzą na oczy”, że są „robieni w wała”.

Autor: Artur123  godzina: 13:14
Przypominam, że założony przeze mnie temat, to KZD - porównanie kompetencji Jesteś to w stanie zrozumieć?

Autor: Jurekel  godzina: 13:37
No i bardzo celny argument jak zwykle. Najmocniejsze używane : Nie mamy o czym rozmawiać . Ty nie rozumiesz . Jesteś nie merytoryczny . Piszesz nie na temat. Mysliwi to nie barany prowadzone na rzeź za Blochem . Gdyby 116 tyś chłopa było niezadowolonych nie byłoby tego ZG i warto to brać pod uwagę przy pisaniu swoich opinii. Na KZD delegatów nie spotykają się ludzie z poza naszej społeczności . Idąc twoim tokiem rozumowania w Polsce nie ma demokracji bo nie mogę startować do sejmu w wyborach jako kandydat bez poparcia komitetu lub nie ma jednomandatowych okręgów czy też z powodu określonego progu wyborczego list wyborczych. Czas uznać prawo do samoorganizacji społecznej a nie kwestionować wybory z punktu widzenia własnych przekonań. Będą wybrani delegaci którzy mogą dokonać lub nie zmian. Chodzi właśnie o to kogo wybierzemy w kołach. Bo wybór mamy w każdym kole. Niestety nie możesz być jedynym delegatam i przegłosować swoje formowane rozwiązania. Nawet z takimi ja musisz się liczyć. Chyba że marzy ci się nowy narzucony ustawą system lowiecki i nadzór ministra. Taki nowa ustawa tylko " narzucona" środowisku myśliwych przez posłów rolników leśników prawników zielonych i kogo tam jeszcze chcesz. Od dzielenie gospodarki od samych łowów to jedyna metoda z zerwaniem z modelem łowiectwa z PRL przy zachowaniu tego co dla myśliwych jest istotne. Nie każdy aby pić mleko musi paść i doić codziennie krowę . Może kupić mleko lub zlecić pisanie i dojenie własnej lub wynajęte w tym celu krowy. Kwestia tylko ile jest w stanie za to zapłacić i ile mleka otrzyma. Wszyscy będą zadowoleni jeżeli otrzymają to czego oczekują. Właściciel krowy właściciel pastwiska pracownik i nabywca mleka. To jest tak proste że aż chyba niezrozumiałe dla wielu. Najlepsze prawo mleczne nie jest tu nikomu do niczego potrzebne podobnie jak czyjkolwiek nadzór. Po prostu nie będzie mleka .

Autor: Jurekel  godzina: 13:37
No i bardzo celny argument jak zwykle. Najmocniejsze używane : Nie mamy o czym rozmawiać . Ty nie rozumiesz . Jesteś nie merytoryczny . Piszesz nie na temat. Mysliwi to nie barany prowadzone na rzeź za Blochem . Gdyby 116 tyś chłopa było niezadowolonych nie byłoby tego ZG i warto to brać pod uwagę przy pisaniu swoich opinii. Na KZD delegatów nie spotykają się ludzie z poza naszej społeczności . Idąc twoim tokiem rozumowania w Polsce nie ma demokracji bo nie mogę startować do sejmu w wyborach jako kandydat bez poparcia komitetu lub nie ma jednomandatowych okręgów czy też z powodu określonego progu wyborczego list wyborczych. Czas uznać prawo do samoorganizacji społecznej a nie kwestionować wybory z punktu widzenia własnych przekonań. Będą wybrani delegaci którzy mogą dokonać lub nie zmian. Chodzi właśnie o to kogo wybierzemy w kołach. Bo wybór mamy w każdym kole. Niestety nie możesz być jedynym delegatam i przegłosować swoje formowane rozwiązania. Nawet z takimi ja musisz się liczyć. Chyba że marzy ci się nowy narzucony ustawą system lowiecki i nadzór ministra. Taki nowa ustawa tylko " narzucona" środowisku myśliwych przez posłów rolników leśników prawników zielonych i kogo tam jeszcze chcesz. Od dzielenie gospodarki od samych łowów to jedyna metoda z zerwaniem z modelem łowiectwa z PRL przy zachowaniu tego co dla myśliwych jest istotne. Nie każdy aby pić mleko musi paść i doić codziennie krowę . Może kupić mleko lub zlecić pisanie i dojenie własnej lub wynajęte w tym celu krowy. Kwestia tylko ile jest w stanie za to zapłacić i ile mleka otrzyma. Wszyscy będą zadowoleni jeżeli otrzymają to czego oczekują. Właściciel krowy właściciel pastwiska pracownik i nabywca mleka. To jest tak proste że aż chyba niezrozumiałe dla wielu. Najlepsze prawo mleczne nie jest tu nikomu do niczego potrzebne podobnie jak czyjkolwiek nadzór. Po prostu nie będzie mleka .

Autor: Jurekel  godzina: 13:55
Ależ jestem . Różnica jest taka że dziś sam KZD uchwala Statut szanowny mądralo a w nim określa sposób funkcjonowania PZŁ. To się jakoś tak nazywa demkoratyczna samorzadność wynikającą z demokratycznie uchwalonej ustawy przez posłów wybranych w demokratycznych wyborach. Może ta ustawa i statut zawierać złe rozwiązania i nikonstytucyjne ? Może i od tego jest TK który zajmuje się nie tylko prawem łowieckim ale i innymi aktami tworzonymi przez polskich posłów niekoniecznie samych .. prawników . Co cię chłopie dziwi w tym? Co cię dziwi w podobnym mechanizmie tworzenia prawa wewnętrznego w PZŁ. Dziamgasz udowadniając wszystkim że są delikatnie mówiąc nierozgarnieci i szukasz jakiś rozwiązań alternatywnych które nie zmienią istoty funkcjonowania łowiectwa. Jak w przypadku rewelacyjnego pomysłu zastąpienia odstrzału książeczka lub wybieranego łowczego mianowanym przez ministra. Natomiast ja pytam po co wogole jest on potrzebny ?

Autor: Jurekel  godzina: 14:56
To uchwała czy też nie uchwała KZD statut ? Czy jest to istotna kompetencja ? Czy od zapisów statutu zależy organizacja PZŁ i sposób funkcjonowania ? To z czyjej inicjatywy są tworzone i jakiej są jakości to kwestia oceny . Nie uchwają Statutu PZŁ hodowcy kretów tylko myśliwi i myśliwi pełnią w nim funkcje nikt inny. Co się zdaje autorowi tematu jest nieistotne . Trzeba próbować przekonać innych myśliwych i zostać delegatem i nauczać na zjeździe . Nie chcą wybrać autora ? Mają takie prawo ? Mają i mogą robić ze swoim głosem co im się podoba. Widocznie chcą ludzie Blocha a obecny Statut im odpowiada . To jest podstawa która musi być uwzgledniana -wola nas samych. Nie ma woli zmiany Statutu ustawy trzeba się z tym pogodzić. Wiele rzeczy nie podoba mi się w naszym kraju które regulują ustawy i nie man jednoosoboweo na to wpływu bo decyduje większość a mniejszości pozostaje skarga kondtytucyjna . Będziewyrok bbędzie zmiana na podstawie ponownego głosowania. Tak to działa zawsze decyduje większość. Pozostaje pytanie czy wybór delegatów jest istotny dla przyszłości PZŁ czy też nic już nie ma sensu bo za każdym drzewem na każdej ambonie na portalu czają się wspolpracownicy Blocha i ZG trzymający nas za twarz. Ja w moim kole nic takiego nie odczuwam. Będą karty do głosowania i wybierzemy demokratycznie naszego reprezentanta . Kto to będzie nie wiem .