Środa
15.07.2015
nr 196 (3636 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: szacowanie terenów wyłączonych z polowania  (NOWY TEMAT)

Autor: marcino  godzina: 10:25
Witam Poszuje uchwały Sejmiku Woj. Wlkp. w sprawie wyłączenia terenów z polowania - np w granicach zabudowań, miejscowości itp.. Jak Koledzy przy szacowaniu podchodzicie do tego tematu? Oczywiście dysponuję mapą terenów wyłączonych ale: 1) mapa jest w bardzo małej skali przez co jest praktycznie nie możliwym wyznaczenie dokładnie obszaru na którym szacowanie powinien przeprowadzić Urząd Marszałkowski 2) liczę na to, że być może w samej uchwale znajdzie się zapis z automatu wyłączjacy w obrębie 100 m od zabudowań teren z polowania - a co za tym idzie z szacowania pozdrawiam

Autor: witek  godzina: 10:37
tu szukasz ??? zaytaj w Sejmiku o dziennik oni wydawali to napewno mają i uchwałę i mapę "liczę na to, że być może w samej uchwale znajdzie się zapis z automatu wyłączjacy w obrębie 100 m od zabudowań teren z polowania - a co za tym idzie z szacowania" a skąd taki pomysł z grupy SF???

Autor: a.kry  godzina: 10:39
"2) liczę na to, że być może w samej uchwale znajdzie się zapis z automatu wyłączjacy w obrębie 100 m od zabudowań teren z polowania - a co za tym idzie z szacowania" Nadzieja jest....... ?????? Pytanie: Kto w myśl przepisów prawa łowieckiego odpowiada za szkody wyrządzone w uprawach rolnych w odległości mniejszej niż 100 m od zabudowań, skoro w związku z zakazem zawartym w art. 51 Prawa łowieckiego tereny te są faktycznie wyłączone z gospodarki łowieckiej? Przepis karny ustawy Prawo łowieckie nie znajduje zastosowania w odniesieniu do odpowiedzialności określonej przez ustawodawcę za szkody łowieckie. Rzeczywiście popełnia wykroczenie ten, kto strzela w odległości mniejszej niż 100 m od zabudowań mieszkalnych. Jednocześnie strzelający musi liczyć się z możliwością popełnienia przestępstwa, jeżeli naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszkodzenia ciała (art. 160 par. 1 lub 3 k.k.). Należy również zgodzić się z faktem, że w tej swoistej strefie buforowej 100 m do zabudowań mieszkalnych nie można prowadzić pełnej gospodarki łowieckiej, co nie oznacza, że nie można prowadzić jakiejkolwiek gospodarki łowieckiej. Pozyskanie jest tylko jednym z elementów tej gospodarki, a zarazem jedną z form ograniczania szkód łowieckich. Tereny, które nie wchodzą w skład obwodów łowieckich, zostały wymienione w art. 26 ustawy Prawo łowieckie oraz w innych przepisach (ustawa o ochronie przyrody, ustawa o obszarach morskich). Istotną kwestią, która może mieć znaczenie w tej sprawie, jest uchwała sejmiku danego województwa wraz z rejestrem powierzchniowym, w którym wyszczególniono tereny po wyłączeniach z art. 26 Prawa łowieckiego. Tego rodzaju informacje znajdują się w poszczególnych urzędach marszałkowskich. Jeżeli taki teren został przez sejmik województwa z jakichś przyczyn wyłączony z obwodu łowieckiego, to wówczas podmiotem odpowiedzialnym za szacowanie szkód na takim terenie będzie nie koło łowieckie, lecz zarząd województwa wypłacający odszkodowania ze środków budżetu państwa. Zatem generalnie kwestia odpowiedzialności odszkodowawczej nie ulega tu zmianie. Zgodnie z art. 46 ustawy Prawo łowieckie, również na takich terenach, o ile nie zostały one z innych przyczyn wyłączone z obwodu łowieckiego, dzierżawca lub zarządca obwodu obowiązany jest do wynagradzania szkód wyrządzonych w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny oraz przy wykonywaniu polowania. Maciej Grudziński LP - PZL - strefa 100 metrow (www.lowiecpolski.pl/index.php?p=Prawnik&nr=201311&o=246)

Autor: WIARUS  godzina: 10:59
Przejrzyj to co dotyczy województwa wielkopolskiego (dziennikiwojewodzkie.pl/AbcKyewordsActs.aspx?ID=258) Są tam szczegółowe opisy granic obwodów, min. No i jeszcze to stanowisko (www.lowiecpolski.pl/index.php?p=Prawnik&nr=201308&o=237) Darz Bór!

Autor: a.kry  godzina: 11:53
Klasyka R T N : Czyli chodzenie wokol problemu jak pies kolo jeza..... " Bez uchwały sejmiku województwa regulującej przedmiotowe zagadnienie tereny rolne lub leśne w granicach administracyjnych miast nie mogą być traktowane jako część składowa obwodu łowieckiego. Szacowanie szkód łowieckich i prowadzenie gospodarki łowieckiej przez koło łowieckie na tym terenie jest nieuzasadnione, a w pewnych okolicznościach (wykonywanie polowania) stanowić może naruszenie prawa." Jeżeli taki teren został przez sejmik województwa z jakichś przyczyn wyłączony z obwodu łowieckiego, to wówczas podmiotem odpowiedzialnym za szacowanie szkód na takim terenie będzie nie koło łowieckie, lecz zarząd województwa wypłacający odszkodowania ze środków budżetu państwa. Zatem generalnie kwestia odpowiedzialności odszkodowawczej nie ulega tu zmianie. Zgodnie z art. 46 ustawy Prawo łowieckie, również na takich terenach, o ile nie zostały one z innych przyczyn wyłączone z obwodu łowieckiego, dzierżawca lub zarządca obwodu obowiązany jest do wynagradzania szkód wyrządzonych w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny oraz przy wykonywaniu polowania. Hak tkwi wlasciwie w tym zdaniu: "Należy również zgodzić się z faktem, że w tej swoistej strefie buforowej 100 m do zabudowań mieszkalnych nie można prowadzić pełnej gospodarki łowieckiej, co nie oznacza, że nie można prowadzić jakiejkolwiek gospodarki łowieckiej. " Ktore sprowadza sie do tego, ze w okreslonych okolicznosciach dzierzawca moze po czesci obwodu pospacerowac, powachac kwiatki, wysikac sie pod jakims drzewkiem, lecz nie moze polowac, uzywac broni palnej. Jednoczenie ponoszac pelna ODPOWIEDZIALNOSC za te obszary. Tzn. Placac tenute dzierzawna i wyrownujac szkody, dzialajac na rzecz zapobiegania tym szkodom. Tylko z tego tytulu, ze moze sie tam - jak kazdy obywatel - pod krzaczkiem wylac i zasiadlszy pod drzewkiem przy flaszce wodki udawac z kolegami ze jest mysliwym..... Problem dotyczy nie tylko strefy 100 metrowej wokol budynkow lecz rowniez stalych badz okresowych stref wokol miejsc rozrodu gatunkow chronionych. Stale strefy to w tej chwili powierzchnia okolo 30 - 50 000 hektarow w skali calego kraju. Okresowe - w zwiazku z tym, iz "prawo" do stref maja gatunki wrecz pospolite - to powierzchnia rzedu kilkaset tysiecy hektarow.... Kwadratura kola, ktora wobec obaw o naruszenie minimalnej wielkosci obwodu, bedzie rozwiazana chyba dopiero wtedy gdy za hektar obwodu przyjdzie zaplacic PIENIADZE a nie smieszne grosze. Gdy do tego czy owego dotrze, ze strefa gatunku chronionego w obwodzie lub wokol paru slawojek KOSZTUJE i ZOBOWIAZUJE nie UPRAWNIAJAC - do niczego innego jak wysikania sie pod drzewkiem w zielonym kapelusiku i udawania z dwururka na ramieniu ze jest sie bucem w zielonym....... A role, ktora w tym kontekscie odgrywa wiodaca sila narodu wyrazana ustami zlotoustych skierowanymi do bydla skladkowego mozna z czystym sumieniem okreslic jaka parszywa...... Mudlmy siem wiec towarzysze.