Poniedziałek
23.11.2015
nr 327 (3767 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: „Sąd Najwyższy zdecyduje o wykluczeniach"  (NOWY TEMAT)

Autor: Artur123  godzina: 15:44
„Sąd Najwyższy zdecyduje o wykluczeniach" (www.lowiecki.pl/newsy/tekst.php?id=157)

Autor: Artur123  godzina: 15:54
Chciałbym na początek zauważyć, że jeżeli dobrze rozumiem, tytuł felietonu jest raczej chybiony, gdyż nie jest odbiciem rzeczywistości - Sąd Najwyższy nie ma „zdecydować o wykluczeniach", tylko o trybie rozpatrywania spraw związanych z utratą członkostwa. Ale to drobiazg, z resztą naprawiony później.

Autor: xMateusz  godzina: 16:17
Może chodzi o to, że sąd zdecyduje o wykluczeniach pięciu członków "Daniela"? Tytuł filmu: "Sąd Najwyższy zdecyduje jak procedować wykluczenie z koła" chyba jest właściwy?

Autor: Artur123  godzina: 17:15
Dobra :-), wracamy do tego, co sprawia Sądowi Okręgowemu w Olsztynie najwięcej problemu. Rzecz rozbija się o interpretację następującego zapisu ustawy Prawo łowieckie: „Art. 33. 6. W sprawach utraty członkostwa w kole łowieckim, nabycia lub utraty członkostwa w Polskim Związku Łowieckim po wyczerpaniu postępowania wewnątrzorganizacyjnego albo od orzeczeń i postanowień kończących postępowanie dyscyplinarne stronom postępowania przysługuje, w terminie 14 dni od otrzymania rozstrzygnięcia kończącego postępowanie, odwołanie do sądu okręgowego, z zastrzeżeniem art. 42da ust. 3. Od orzeczenia sądu okręgowego kasacja nie przysługuje”.

Autor: Artur123  godzina: 18:17
Jak zauważam w felietonie filmowym, Remigiusz Chmielewski sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie odczytał decyzję prezesa Sądu Okręgowego w Olsztynie: „W związku ze sporem kompetencyjnym pomiędzy I Wydziałem Cywilnym i VII Wydziałem Karnym Odwoławczym Sądu Okręgowego w Olsztynie w zakresie rozpoznania sprawy […] na podstawie § 45 ust. 2 Regulaminu urzędowania sądów powszechnych, mając na uwadze obowiązujący w tutejszym sądzie podział czynności, wyznaczam do rozpoznania we wskazanej sprawie Wydział VII Karny Odwoławczy tutejszego sądu”. Potem w słowach skierowanych do Tadeusza Jureczki, po wcześniejszej wymianie z nim zdań, powiedział: „W odróżnieniu od pana ja mam poważne wątpliwości czy powinien to orzekać Sąd Karny Odwoławczy, a w zasadzie nie chodzi o wątpliwości, tylko wątpliwości, jaką sąd ma stosować procedurę, bo informuję pana, że w prawie obowiązuje procedura cywilna – mówię tak w ogólnym skrócie – albo procedura karna. Sąd czy też Wydział VII Karny Odwoławczy stosuje procedurę postępowania karnego. Pan złożył pozew w trybie 189 Kpc…. Już nie będę powracał do tej drogi, która spowodowała, że zostało to przekazane do VII Wydziału Karnego Odwoławczego… W każdym bądź razie decyzję prezesa pan zna. Żeby jakoś to było jasne wszystkim uczestnikom postępowania, to pozwolę sobie nakreślić pewien taki rys historyczny, żebyście panowie zrozumieli, o co chodzi […]”. No i nakreślił pan sędzia tak, jak potrafił. „[…] I doszło do orzeczenia w jedenastym roku, w dwa tysiące jedenastym, Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że art. 33 ust. 6 ustawy Prawo łowieckie jest przepisem niekonstytucyjnym, w sytuacji, kiedy nie przysługuje, czy nie stwarza ten przepis kontroli nad decyzjami zapadającymi… czy to w sytuacji wewnątrzorganizacyjnego postępowania, czy też przede wszystkim w postępowaniu dyscyplinarnym… Uznał, że jest to przepis niekonstytucyjny i wprowadził nowy przepis, który brzmi tak… Obowiązuje od 20 kwietnia 2014 r.: »W sprawach utraty członkostwa w kole łowieckim, nabycia lub utraty członkostwa w Polskim Związku Łowieckim po wyczerpaniu postępowania wewnątrzorganizacyjnego albo od orzeczeń i postanowień kończących postępowanie dyscyplinarne stronom postępowania przysługuje, w terminie 14 dni od [otrzymania] rozstrzygnięcia kończącego postępowanie, odwołanie do sądu okręgowego, z zastrzeżeniem« i tu chodzi o sytuacje, kiedy myśliwi pozyskują samce zwierzyny płowej i nie przestrzegają pewnych zasad… W tym wypadku do sądu administracyjnego. Teraz tak […]. Ani procedura cywilna, ani procedura karna nie zna instytucji odwołania. W procedurze cywilnej i w procedurze karnej funkcjonują apelacja, zażalenie. Nie, nie ma takiej instytucji jak odwołanie. Zastanawiam się skąd to się wzięło. A no wzięło się stąd, że […]. W związku z tym nie wiemy, jaką mamy stosować procedurę. Prezes sądu uznał, że sąd odwoławczy karny jest właściwy, a powiem panu dlaczego. Dlatego, że w zdaniu ostatnim tego zapisu art. 33 ust. 6 jest stwierdzenie: »Od orzeczenia sądu okręgowego kasacja nie przysługuje«. Kasacja jest to instytucja przewidziana tylko przez przepisy Kodeksu postępowania karnego. W prawie cywilnym, w prawie administracyjnym jest instytucja skargi kasacyjnej, to jest zupełnie inną instytucją… Skarga kasacyjna to jest coś innego, a kasacja co innego. Prezes posiłkując się tym sformułowaniem kasacja, uznał, że to może rozpoznawać Sąd VII Karny Odwoławczy. Mało tego. Zapytał o stanowisko Ministra Sprawiedliwości. Minister Sprawiedliwości w piśmie przesłanym do sądu stwierdził, że właściwie to podlega ocenie prezesa w ramach kompetencji wynikającej z prowadzonego nadzoru administracyjnego nad sądami. Teraz ja, stając przed takim dylematem, że mam przepis prezesa sądu, który mnie zobowiązuje do rozpoznania sprawy w […] karnym odwoławczym, no bo przecież ja, jako karnista, no trudno wyobrazić sobie, żebym stosował przepisy postępowania cywilnego […]. I teraz mamy taką sytuację, że mamy stosunek cywilno-prawny, a miałbym stosować przepisy Kodeksu postępowania karnego […] I to budzi mój sprzeciw. W związku z tym postanowiłem zapytać Sąd Najwyższy – jest tzw. instytucja zapytania prawnego – zapytać o stanowisko Sądu Najwyższego, żeby wyjaśnił, jaką procedurę sąd powinien stosować […]”.

Autor: Artur123  godzina: 18:22
Na koniec sędzia Remigiusz Chmielewski dodał: „[…] A to, te zarzuty, które pojawiają się ze strony pana, dotyczące postępowania cywilnego, jak mniemam również... tu wynika z tego pisma, tu również i… instytucje zainteresowane, że inne sądy stosują procedurę, to chciałbym powiedzieć, że te inne sądy orzekają jeszcze w trybie starym, ale z tego, z tych orzeczeń, którymi ja dysponuję, to ciągle zajmują się stanami faktycznymi starymi, w sensie jeszcze obowiązywania starej ustawy. Nie znalazłem orzeczenia, które by zapadło w trybie [art.] 33 ust. 6 już w nowym brzmieniu ustawy. W związku z tym wydaje mi się, że to jest problem dość świeży i no stwarzający mi problemy, bo nie chciałbym mieć takiego poczucia, że pan ma pewien dyskomfort, wynikający z tego, że tu ktoś jakiś spisek zawarł, bo ja rozumiem kontekst całej sytuacji. Pan uznaje, że ja jestem członkiem PZŁ, w związku z tym nie jestem jakimś tam bezstronnym organem, w sensie sądu, a nie chciałbym… Chciałbym, żeby pan uważał, że spotkał pan tu na tej sali sprawiedliwość. Dlatego zapytam Sąd Najwyższy, jaką procedurę mam […]”.

Autor: Artur123  godzina: 18:45
Powód przed kamerą telewizji: „Mam wrażenie, że moja sprawa nie jest tak całkowicie do końca niepewna […] i liczę na to, że być może skończy się to dla mnie pozytywnie”.

Autor: Artur123  godzina: 18:56
Hm… O ułomnościach ustawy z dnia 12 grudnia 2013 r. o zmianie ustawy – Prawo łowieckie pisałem wielokrotnie. O niektórych aspektach wadliwości nowego brzmienia art. 33 ust. 6 ustawy Prawo łowieckie sygnalizowałem przynajmniej kilka razy, m.in. w temacie ustawa wziątkowa raz jeszcze (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=118120&t=118120). Nie licząc pyskówek, chętnych do poważnej wymiany zdań wówczas w zasadzie nie zauważyłem. Nie liczę więc na to, że teraz będzie inaczej.

Autor: Artur123  godzina: 21:20
Nie bacząc na to zastanawiam się nad tokiem argumentowania w wykonaniu sędziego, pana Remigiusza Chmielewskiego. Argumentowania tego, co zaszło w Sądzie Okręgowym w Olsztynie. Przyznam, że jestem zdumiony stanowiskiem – powiem ogólnie – tego sądu. Nie rozumiem sytuacji, w której zawarcie w przepisie art. 33 ust. 6 ustawy Prawo łowieckie określeń „odwołanie” i „kasacja” staje się powodem do – jak to określa autor felietonu – „odroczenia rozprawy prawdopodobnie na okres roku lub dłużej”. Mówi pan sędzia: „Ani procedura cywilna, ani procedura karna nie zna instytucji odwołania. W procedurze cywilnej i w procedurze karnej funkcjonują apelacja, zażalenie. Nie, nie ma takiej instytucji jak odwołanie”, a zapomina przede wszystkim, że art. 45 Konstytucji RP daje „każdemu prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd”. Jaka to różnica, że akurat w tym konkretnym przypadku, „w sprawie utraty członkostwa w kole łowieckim”, ustawodawca określił pierwszą czynność procesową mianem odwołania od – jak by nie było – decyzji jednak organu pozasądowego? Czy to aż tak duża wieloznaczność, że usprawiedliwia zwłokę w rozpatrzeniu sprawy przez sąd? Prawdą jest, że użycie w przepisie określenia „kasacja” zamiast „skarga kasacyjna” również nie wystawia najlepszego świadectwa całej machinie legislacyjnej (bez Senatu, Stanisławie Pawluk, bez Senatu, gdyż ten optował za wyrzuceniem całości nowo podjętej ustawy do kosza), ale na miły Bóg – od tych różnych błędów w ustawie wziątkowej aż roi się, ale nie przeszkadza to innym sądom, poza Olsztynem, procesować „bez zbędnej zwłoki”. Nie ma nic gorszego, niż oczekiwanie w nieskończoność.

Autor: Artur123  godzina: 21:26
Usprawiedliwia Okręgowy Sąd w Olsztynie pan sędzia: „Nie znalazłem orzeczenia, które by zapadło w trybie [art.] 33 ust. 6 już w nowym brzmieniu ustawy". (forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=110490&t=110471&v=t)

Autor: Artur123  godzina: 21:59
Hm... Nie zna pan sędzia roku ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 6 listopada 2012 r. (trybunal.gov.pl/rozprawy-i-ogloszenia-orzeczen/wyroki/art/4687-prawo-lowieckie-postepowanie-dyscyplinarne-prawo-do-sadu/) (informuje on strony postępowania, że… „w jedenastym roku, w dwa tysiące jedenastym”). Dlaczego nie zna także choćby jednego „orzeczenia [sądu], które by zapadło w trybie [art.] 33 ust. 6 już w nowym brzmieniu ustawy”, w sytuacji, kiedy… ja znam? Co zatem tak naprawdę chce wmówić powodowi i pozwanym pan sędzia przewodniczący?

Autor: Artur123  godzina: 22:10
Oto pierwszy z brzegu przykład sądowego orzeczenia, w którego istnienie pan sędzia przewodniczący w zasadzie sugeruje nam nie wierzyć („nie znalazłem orzeczenia”). Ba, w orzeczeniu tym mamy nawet rozsądne podejście do określenia „odwołanie”, które panu przewodniczącemu sprawia tyle problemu. „Wyrok w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 8 czerwca 2015 r. Sąd Okręgowy we Włocławku Wydział I Cywilny w składzie […] po rozpoznaniu w dniu 25 maja 2015 r. […] z powództwa […] przeciwko Kołu Łowieckiemu […] i Polskiemu Związkowi Łowieckiemu […] o ustalenie istnienia członkostwa […]. »Od orzeczenia sądu okręgowego kasacja nie przysługuje« czyli sąd okręgowy w tych sprawach występuje jako organ odwoławczy drugiej instancji, od którego to orzeczenia nie przysługuje nie tylko kasacja, tak jak wskazane jest tutaj w przepisie prawa, ale zgodnie z powszechnie przyjętym poglądem również apelacja do sądu wyższej instancji. To orzeczenie Sądu Okręgowego ma moc ostateczną”.

Autor: Radosław Abucewicz  godzina: 22:29
Witaj Arturze, Ustawodawca zakazał kasacji do Sądu Najwyższego. A czy przewidział apelację od orzeczeń sądu okręgowego?:) Czy postępowanie się czasem nie kończy przed sądem okręgowym po wydaniu rozstrzygnięcia:)? Art. 77 ust. 2 Konstytucji RP stanowi, że ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw.

Autor: Radosław Abucewicz  godzina: 22:29
Prof W. Radecki "Nie ulega wątpliwości, że rozpoznając odwołanie od orzeczeń i postanowienia kończącego postępowanie dyscyplinarne, sąd kieruje się przepisami k.p.k. W sprawach członkostwa kieruje się przepisami k.p.c. " (Prawo łowieckie komentarz, wydanie V str. 193, 2014) Jednak bliżej mi do wątpliwości Sądu w Olsztynie.

Autor: Radosław Abucewicz  godzina: 22:49
Ustawodawca przewidział szczególny tryb odwoławczy do sądu okręgowego i na tym postępowanie się kończy! To jest smutne:( Była sprawa kol. Tajera, pewnie będzie sprawa kol. Jureczki w TK.

Autor: Artur123  godzina: 23:01
Jeżeli przyjąć za słuszną interpretację art. 33 ust. 6 ustawy Prawo łowieckie, jakiej dokonał Sąd Okręgowy we Włocławku, a trudno przyjąć inną, to największą wadą brzmienia tego zapisu jest jego niezgodność z art. 45 ust. 1 w związku z art. 176 Konstytucji RP. Krótko mówiąc, prawo do sądu, ale tylko w jednej instancji, to kpina Sejmu VII kadencji i Prezydenta RP poprzedniej kadencji z członków PZŁ oraz z Konstytucji RP. PS O komentarzach prof. Radeckiego nawet nie wspominaj mi.

Autor: ulot  godzina: 23:11
Witam. "Wyrok w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 8 czerwca 2015 r. Sąd Okręgowy we Włocławku Wydział I Cywilny "- cytat z wypowiedzi Artura. Nie znając sprawy z Włocławka myślę że sędziemu z Olsztyna chodziło o to że być może "przyczyna" która była powodem procesu w Włocławku powstała przed zmianą Prawa Łowieckiego.

Autor: Radosław Abucewicz  godzina: 23:14
Niezgodność co najmniej z kilkoma art. ustawy zasadniej. ps. ;)

Autor: Artur123  godzina: 23:14
Ulot, przypominam Ci fragmenty wyroku z Włocławka - klik. (forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=110502&t=110471&v=t) Przeczytaj uważnie, a pozbędziesz się wątpliwości.

Autor: Radosław Abucewicz  godzina: 23:39
Autor: Artur123 Data: 23-11-15 23:01 "Jeżeli przyjąć za słuszną interpretację art. 33 ust. 6 ustawy Prawo łowieckie, jakiej dokonał Sąd Okręgowy we Włocławku...." Myślę, że Sąd Okręgowy we Włocławku przeczytał komentarz Prawo łowieckie R Steca, B. Rakoczy, A. Woźniak, art.33 ust. 6, str. 231, 2014 r., który przeznaczony jest m.in. dla sędziów.

Autor: Artur123  godzina: 23:56
Dr Roman Stec jest mi znacznie bliższy w swoich interpretacjach od prof. Radeckiego, chociaż i jemu zdarzają się wpadki (forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=83985&t=83985) :-) Co do orzeczenia Sądu Okręgowego we Włocławku, tak tylko nawiasem mówiąc, poza być może poprawną interpretacją art. 33 ust. 6 ustawy Prawo łowieckie, prawie wszystko pozostałe, to kuriozum na skalę całego kraju, ale o tym przy innej okazji.