Sobota
12.08.2017
nr 224 (4395 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Drobniczkarze

Autor: Ferry77  godzina: 01:03
To pocieszające, że nie jestem sam! Mają Koledzy jakieś doświadczenia w jesiennych polowaniach na słonki? POZDRAWIAM SERDECZNIE DARZ BÓR

Autor: rales  godzina: 09:41
ad Ferry77: Tak, ale tylko doświadczenia ze Szwecji - inne biotopy, inny klimat, inna pogoda.. Strzelam ich kilkanaście co roku. Sezon na słonki zaczyna się tutaj 21 VIII, czyli za tydzień :-) trwa do końca października na północy i do końca listopada na południu. Pod koniec sierpnia słonki wylatują całymi rodzinami (po 6 ptaków, jeśli nie było strat) na żerowiska. Wylatują po zachodzie słońca, gdy jest jeszcze całkiem widno, i przemieszczają się przez całą noc - tu można strzelać i w nocy. Żerują na błotach ze skąpą roślinnością - takie miejsca od razu widać, bo są ślady po dziobach. I gdy zasiadam z trójlufką na kozła/koźlę i dzika, to w prawej lufie gładkiej mam '8' lub '7 1/2' na słonki właśnie, w lewej mam '3' - bo tu sarny można strzelać śrutem, co jest bardziej zalecane, niż kulą. Ponadto również jesienią słonki ciągną, ciągi zaczynają się w połowie września i trwają do przymrozków (na Dalekiej Północy pierwsze przymrozki i śniegi to właśnie druga połowa września, ale na południu ciągną przez ponad miesiąc). Ciągi podobne do wiosennych, ale znacznie mniej obfite, tam gdzie wiosną widywałem co wieczór 10-15 słonek, jesienią ciągnie jedna lub dwie. I ciągną dużo szybciej, niż zazwyczaj wiosną - można powiedzieć, że tak szybko, jak wiosną podczas wiatru. Nie mam psa, ale co roku zdarza mi się też strzelić przynajmniej jedną słonkę spod psa. Niektórzy celowo polują tak na słonki, ja strzelałem je przypadkowo podczas polowań na pardwy, cietrzewie, jarząbki i głuszce. Ot, pies zamiast kuraka podniósł słonkę, więc biłem. Ale to są bardzo trudne strzały, w gęstych brzeziniakach - a słonka przelatuje bezkolizyjnie przez gałęzie, przez które pardwa nie przeleci - tzn słonka zaraz po zerwaniu znika w gąszczu, a pardwa się wznosi na tło nieba i przelatuje ów gąszcz górą. Jesienne słonki są jeszcze smaczniejsze, niż wiosenne, bo tłuściutkie :-)) Darzbór!!