Środa
23.08.2017
nr 235 (4406 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: epi

Autor: Wana  godzina: 00:02
jano123, trzeba rozmawiać rzeczowo, a nie emocjonalnie. Książka „...powinna znajdować się na terenie obwodu łowieckiego...” i naprawdę nawet prokuratorzy rozumieją dzisiejszy świat, że sieć internetowa i sieć telefoniczna jest obecnie "na terenie obwodu łowieckiego...” i taka książka jest obecna na całym obszarze każdego obwodu łowieckiego i jej "miejsce wyłożenia" jest nie tylko jedno, ale jest wyłożona w każdym miejscu obwodu łowieckiego. Nie trzeba też "zabierać" książki, bo książka elektroniczna nie jest aplikacją, tak jak książka papierowa nie jest długopisem, którym się w nią wpisujesz, tylko informacją dostępną nie tylko członkom, ale również nadleśnictwom i jak trzeba to PSŁ, Policji i Prokuraturze i to bez ruszania się z biura, tylko na ekranie komputera, tabletu czy smartfonu przy biurku. A tak ciemnych prokuratorów, którzy szukać chcą książki elektronicznej ...wszędzie, pod każdym drzewem, przy chałupach, na przystankach, u sołtysa, leśniczego .... to już nie ma od kilkudziesięciu lat, szczególnie jak koło ją systematycznie drukuje, przeszywa i trzyma na biurku osoby określonej przez zarząd koła. Poza tym nie istnieje odpowiedzialność zbiorowa i za uchwałę organów kolegialnych koła, podjętą w głosowaniu tajnym, przy co najmniej jednym głosie sprzeciwu, nikomu zarzutów postawić nie można,

Autor: jano123  godzina: 08:14
no Wana, Ciekawe spojrzenie. Idąc takim tokiem rozumowania można w spokojnie dostosować np. ustawę Prawo Łowieckie do swoje potrzeby, nie mówiąc już o zasadach wykonywania polowania. To, że niektóre słowa mają wielorakie nieraz znaczenie i różny sposób interpretacji wyłożyć nie oznacza wcale, że można sobie naginać prawo do swojego widzimisię i próbować iść na skróty , a do takiej sytuacji właśnie doszło. Np. słowo "wyłożyć" jest pod linkiem powyżej określone i sprowadza się w kilku przypadkach do umiejscowienia czegoś w konkretnym miejscu, i taka wg. mnie powinna być tego interpretacja. To, że u Ciebie w kole jest książka elektroniczna nie oznacza, że wszyscy muszą łamać prawo i to, że wydaje Ci się, że prokuratorzy idą za różnymi, naciąganymi interpretacjami prawa to jesteś w wielkim błędzie. No ale, dopóki dzban .... DB

Autor: kedaT  godzina: 10:52
Ale się zrobiło kolorowo .Dyskusja o czymś co nie ma umocowania prawnego ani w Prawie Łowieckim ani w Rozporządzeniu... prowadzi na manowce. U mnie w Kole eKEPI wprowadzono po krótkim okresie testowania . Wygodne to i łatwe w działaniu .Z tego co słyszałem w niektórych kołach przepisuje się wpisy na "papierową" Pozdrawiam DARZ BÓR

Autor: jano123  godzina: 12:16
Fakt, zrobiła się kicha. Uważam, że sprawa epi jest lekceważona przez ustawodawcę i osobiście pozostaje na stanowisku, że jest to niezgodne z obowiązującymi przepisami, ale każdy swój rozum ma. Gdyby to było takie oczywiste, że epi jest równoważne w swoim obowiązywaniu ustawodawca napisałby "... lub w książce elektronicznej ..." ale jest jak jest. W moim Kole nie ma ani książek elektrycznych, ani elektronicznych i nawet nie ma mechaniczno - automatycznych i informatyczno - cybernetycznycvh. Jest książka papierowa, która ma zarówno swoich zwolenników i przeciwników podobnie, jak epi. DB