Poniedziałek
16.04.2018
nr 106 (4642 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Myśliwy wróg nr 1 „zrównoważonego rozwoju"  (NOWY TEMAT)

Autor: Artur1234  godzina: 09:59
Myśliwy - wróg nr 1 „zrównoważonego rozwoju" (www.pch24.pl/mysliwy---wrog-nr-1-zrownowazonego-rozwoju,59606,i.html) „Prawidłowym kierunkiem zmian byłoby na pewno poszerzenie dostępu do polowań do większej liczby obywateli, oraz powiązanie prawa do polowania z prawem do własności – przynajmniej w przypadku niektórych gatunków jak np. zwierzyna drobna czy dziki". „Nowelizacja została wprowadzona z naruszeniem konstytucji. Po pierwsze w ramach prac nad nią w Senacie zmieniono ustawę o broni i amunicji - bez wcześniejszych prac w tym kierunku, więc w ramach jednaj nowelizacji anonsowanej zmieniono inną. Jak widać nie przeszkadza to opozycji. Po drugie naruszono prawo do wychowywania dzieci w sposób wybrany przez rodziców. Sama nowelizacja zwiększa władzę centralną nad polskim łowiectwem z poziomu ministerialnego. PZŁ stanie się więc kolejną konfiturą władzy. Nie usuwa się licznych patologii, a dodaje się utrudnienia administracyjne. Kierunek bolszewia jest więc stały i wspólny, ponieważ zmiany wprowadziła ręka w rękę opozycja ze stroną rządową".

Autor: FMJ  godzina: 12:08
Jacek Hoga jest sympatycznym zwolennikiem upowszechnienia dostępu do broni i w niektórych kwestiach nie sposób się z nim nie zgodzić. Akurat to, że państwo będzie miało większy wpływ na funkcjonowanie PZŁ to akurat dobrze. Po dyktatem jednej osoby osiągnęliśmy to, co obserwujemy aktualnie. Szkoda tylko, że nikt wcześniej ze środowisk strzeleckich nie zwracał uwagę na przymus przynależności do PZŁ w celu wykonywania polowań jak i posiadania broni do celów łowieckich.

Autor: ULMUS  godzina: 16:05
Genialny artykuł i genialna trafna diagnoza. Dobrze że coraz więcej osób definiuje ekoterroli i ruchy odzwierzęce jako problem gospodarczy oraz ideologiczny. Dzięki Arturze1234

Autor: pięta  godzina: 18:06
No cóż z tego jedna persona wstrzymuje wszystko wprowadza poprawki ,które nigdy w cywilizowanym świecie nie powinny ujrzeć światła dziennego a my narzekamy Czy by usunąć . kilku Ludzi starego systemu to trzeba było rozwalać Zrzeszenie .? Staliśmy się "śmieciami " na których każdy może sobie bez żadnych konsekwencji wieszać szmaty ,opluwać , odżegnywać od czci i honoru . Tylko nie ma teraz winnych owych "kolegów " po strzelbie ,którzy swoimi wpisami dostarczali pożywki eko-terrorowi . Że też mając takie wyspecjalizowane służby Państwo nie może sobie poradzić z grupką kilkudziesięciu osób z różnych różnistych tzw. organizacji ekologicznych . Jeśli działają lokalnie to muszą mieć swój kapitał założycielski bo dziś bez kasy nie da się działać na dalszą metę więc kontrola byłaby nieodzowna skąd mają kasę jeśli pozyskują ją z legalnych źródeł okey rachunki , faktury płacone podatki ale czy tam wszystko jest takie przejrzyste? Warto byłoby się tematem zająć zobaczymy co z tego by wyszło. .Artykuł wywiadu dobry ale...co to daje pisać można dużo a decyzje podejmuje i tak nad prezes. .

Autor: specmisiek  godzina: 20:07
pięta- wojna ideologiczna to wojna ideologiczna.. Tu już nie wystarczy wyeliminować czarne owce ze swego grona (to miało być panaceum na właściwe kształtowanie wizerunku myśliwych)... Ekologicznym terrorystom chodzi o całkowite wyeliminowanie myśliwych i łowiectwa.. Takie coś jak " Nie podaję ręki myśliwym", "Niech żyją", "Wierzę w zwierzę".,Viva i kilka innych...Ale to nie wzięło się wczoraj ani przedwczoraj.. A władze PZŁ przespały sprawę.. Larum grają...

Autor: Milosnik OHZ  godzina: 20:15
Przespalismy całą epokę... Zamiast Łajki trza było wystrzelić w kosmos...myśliwego PZŁ