Środa
25.04.2018
nr 115 (4651 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Zakaz pracy przymusowej w Konstytucji RP  (NOWY TEMAT)

Autor: zwiorinx  godzina: 09:42
Art. 65 Konstytucji mowi miedzy innymi: 2. Obowiazek pracy moze byc nalozony tylko przez ustawe. I moim zdaniem szlus. Wszystkie uchwaly odnosnie tzw. dniowek to dla mnie jedynie papier toaletowy. Jezeli bede chcial w porozumieniu z zarzadem kola i gospodarzem obwodu MOGE swiadczyc prace za wynagrodzeniem lub spolecznie. Takie mam zdanie.

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 10:13
Kolego zwiorinx, A Ty jesteś w jakimś kole lowieckim ? Ale proszę przedstaw mi swój punkt widzenia - koło prowadzi gospodarkę łowiecką - ma ambony, paśniki, poletka, prowadzi dokarmianie. Kto miałby to robić gdyby nie było "dniówek" ?

Autor: Kulwap  godzina: 10:18
Trzeba by ogłaszać czyny społeczne na dzień 1 maja, 9 maja, 22 lipca, 12 października i np. w dzień zrabowania nazwy i majątku poprzedniego PZŁ oraz daty zakończenia likwidacji poprzedniej organizacji. Ps. A kto "robi" w innych podmiotach prowadzących działalność gospodarczą?

Autor: lelek_nowy  godzina: 10:30
Pomorski, koło to jak rodzina, która ma ogródek. W ogródku pracują ci co to lubią i wykonują tyle pracy, ile chcę i mogą. "Szef" ogródka jak potrzebuje wszystkich, to uatrakcyjnia czas pracy w ogródku kiełbaskami i piwem przy ognisku i cieszy się z tego, że nawet wujek, co brzydzi się pracą w ogrodzie siądzie na fotelu ustawionym na trawniku i pracującym będzie opowiadał kawały. Słyszałeś o obowiązku pracy w rodzinie pod rygorem wyrzucenia z tej rodziny?

Autor: Kulwap  godzina: 10:32
Przeminęło z wiatrem...... Zostały tylko wspomnienia. Esbecko-mafijny system zniszczył "rodzinę" a wujka inwalidę "rozstrzelał"!

Autor: Lesław  godzina: 10:39
"Ale proszę przedstaw mi swój punkt widzenia - koło prowadzi gospodarkę łowiecką - ma ambony, paśniki, poletka, prowadzi dokarmianie. Kto miałby to robić gdyby nie było "dniówek" ?" Pomorski a słyszałeś o zamówieniu lub zleceniu ?

Autor: lelek_nowy  godzina: 11:24
Polowanie to pasja, a poprawianie jego warunków to przyjemność. Jak członkowie koła nie mają pasji, to również nie chce się im poprawiać warunków polowania. Bez ambon, paśników, poletek i prowadzenia dokarmiania też daje się polować.

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 11:28
Kolego Lesławie, Owszem słyszałem o czyms takim jak zlecenie. Ale za zlecenie trzeba zapłacić. Skąd ? Z kasy koła czytaj ze składek. Czyli można zrbić tak - składka zamiast 400 zł rocznie wynosi 1000 zł. Zlecenia mogą też wykonaywac członkowie koła. Jeżeli ktoś wykona pracę za którą dostanie od koła 600 zł wówczas wychodzi na to, że odpracował powiedzmy 30 godzin po 20 zł obowiązkowych dniówek. A efektywna zapłacona składka to 400 zł. Pomijając aspekt podatkowy bo gdybyśmy płacili członkom koła za pracę wówczas musieliby odprowadzać podatek dochodowy. Reasumując - czy składka plus roboczogodziny, czy tylko składka będąc sumą dwóch poprzednich - na jedno wychodzi.

Autor: Kulwap  godzina: 11:38
I dochodzimy do wniosku, że PZŁ wali skarb państwa na podatkach stosując różnego rodzaju "myki" którym na imię roboty przymusowe. Za zatrudnianie do naganki tez nie płaci się podatków, nie wykazuje w protokołach aż do pierwszego wypadku na polowaniu za które ktoś mógłby pójść siedzieć. Jednym słowem: aby było tanio mus jest oszukiwać suwerena.

Autor: pasat  godzina: 11:55
Ta Kulwap, a ja gary żonie pozmywałem, dała mi za to na pepsi colę i nie odprowadziła podatku. Tak się rżnie suwerena. .................................... Ktoś jeszcze coś głupiego chce wymyślić?

Autor: Martes  godzina: 12:04
@ pasat Głupie i nietrafne porównanie !

Autor: Lesław  godzina: 12:36
Pomorski masz rację i z tym się zgadzam. Są dwie drogi. Jedna płacimy po 1000 zł składki i wszystko zrobimy zlecając pracę innym albo płacimy składkę 100 zł i gro prac wykonujemy sami. Bo się na to zgadzamy, bo mamy ochotę lub kaprycho. I masz rację, jest to jedno i to samo. Ale jak widać w tym temacie, jeden nie potrafi tego ogarnać swym małym rozumkiem.

Autor: Martes  godzina: 13:01
Niektórzy nie potafią ogarnąć swoim małym rozumkiem , że są tacy co nie chcą zajmować się zagospodarowaniem łowiska , pracą organizacyjną i brataniem się ze wszystkimi w kołchozie ? Stać ich aby sprawami gospodarczymi zarządzali inni . I nie chcą aby ich z mocy ustawy kwalifikowano do tych gorszych od roboty i usługiwania dla ,,Elity " PZŁ , dewizowców a nawet rolników .

Autor: Bayerischer Gebirgsschweisshund  godzina: 13:29
Tiaaaa – mnie Stać Her Martes - pisałem i podkreślałem to wielokrotnie.I wyobraź sobie, że pogardzam tymi, którzy tak ujmują temat ‘’ ''Niektórzy nie potrafią ogarnąć swoim małym rozumkiem, że są tacy, co nie chcą zajmować się zagospodarowaniem łowiska, pracą organizacyjną i brataniem się ze wszystkimi w kołchozie? Stać ich, aby sprawami gospodarczymi zarządzali inni. I nie chcą, aby ich z mocy ustawy kwalifikowano do tych gorszych od roboty i usługiwania dla, Elity " PZŁ, dewizowców a nawet rolników.'' Jak się nie potrafisz SAM zakwalifikować do ‘’ TEJ W UROJENIACH ELITY ‘’ to dziaduj i utyskuj sobie do woli .Mało mnie obchodzi w tym łowieckim światku, kto i ile ma w portfelu i tym samym, na co go stać. Jeśli się bratam to z tymi, co łowiectwo ‘’wyssali z mlekiem matki ‘’ - i dobra materialne niepoprzewracany im w czerepie.

Autor: Kulwap  godzina: 13:39
A jakie bzdury napiszesz takim jak ja, którzy nie narzekają na brak możliwości taniego polowania a mimo to nie akceptują niecywilizowanych komunistycznych zasad gospodarowania państwowym mieniem gdzie jedni żyją z wyzysku drugich?

Autor: Bayerischer Gebirgsschweisshund  godzina: 13:44
A jakie bzdury napiszesz takim jak ja…. Panie Stanisławie – odpowiadam ; ‘’Kto się wróblem urodził kanarkiem nie zdechnie ‘’

Autor: Kulwap  godzina: 13:55
Ale na temat! Chłopską filozfię zostaw na boku. Wygłupy także. Co powiesz tym, co mimo braku motywacji w postaci braku dostępu do taniego polowania nie akceptują wyzysku jaki ma notorycznie miejsce w PZŁ gdzie jedni mają tanio i nie musza "tyrać" a inwalidzi muszą "tyrać" i g... z tego mają.

Autor: Bayerischer Gebirgsschweisshund  godzina: 13:58
Panie Stanisławie Wystarczy ze zrozumieniem i ‘’weną ‘’zinterpretować wpis który już uznałeś Pan - jako filozoficzny .

Autor: Kulwap  godzina: 14:20
Mnie interesuje konkret. Potrafisz odpowiedzieć czy nie?

Autor: zwiorinx  godzina: 14:21
Praca bez wynagrodzenia na rzecz dobrostanu własności Skarbu Państwa jest wysoce chwalebna. Jednakowoż zmuszanie poprzez przymus fiskalny, zwyczajowo czy organizacyjny (nie wydanie upoważnienia do polowsnia) UWAZAM ZA HANIEBNE!

Autor: Martes  godzina: 14:25
@ Bayerischer Gebirgsschweisshund Ja natomiast pogardzam tymi Polakami co mając Polskie nazwisko używają niemieckich nick-ów . I nie pisz mi że cię stać . Widocznie popróbowałeś w Niemczech i dowiedziałeś się na co cię stać . Łowiectwo w takiej formie jak obecna długo nie przetrwa . Coraz więcej myśliwych zaczyna się szanować i szanować swoje pieniądze i nie da się dłużej poniżać . Czas służenia dla wierchuszki z PZŁ się kończy . Zabraknie służących trzeba będzie słono płacić dla służby .

Autor: Bayerischer Gebirgsschweisshund  godzina: 14:38
Panie Stanisławie. Piszesz coś ‘’ obsesyjnie ‘’ żądasz odpowiedzi. A logicznie na tak sformułowane pytanie tylko chory szympans nie potrafiłby udzielić poprawnej odpowiedzi. Czekasz może bym zaprzeczył, że w PZŁ byli są i będą ci do roboty i ci, co kosztem ich pracy tylko pierś na ‘’złom ‘’ wystawiają. Tak jest w każdej bez wyjątku nie tylko ‘’ organizacji, ‘‘ale w nawet tych małych społecznościach - taka jest konstrukcja tego świata są ci gorsi i ci lepsi. Przypomina mi się taka / mądrość/? z minionej epoki o pijawkach, gdy jeszcze je używano, jako panaceum na wszystkie choroby. Pijawka zdycha, gdy nie może ssać krwi chorego, ale i chory umiera, gdy mu pijawka złej krwi nie utoczy.

Autor: Bayerischer Gebirgsschweisshund  godzina: 14:46
Martes Popróbowałem, jeśli już pracy z posokowcem bawarskim ‘’ Bayerischer Gebirgsschweisshund ‘’. Wiele tu już Nicków ‘’posokowiec ‘’ to takim jak Ty widocznie to samo ale po Niemiecku – jest punktem zaczepienia do twórczej polemiki . A Jacek Balcerzak też jest be ….

Autor: Martes  godzina: 14:57
@ Bayerischer Gebirgsschweisshund Nie dorabiaj teorii do dziadostwa . Posokowiec bawarski można napisać po polsku . Masz ciągoty do szkopów jak nic .

Autor: mokrzec  godzina: 21:34
To już się nudne robi. Ileż można wałkować to samo? Najlepiej za nic nie płacić i nic nie robić wszystko zrobi się samo. Trzeba dać ludziom wybór. Ja wolę prace bo lubię coś zrobić ktoś inny zapłaci bo mu się nie ma czasu więc ma pieniądze a pasożyty i tak narzekają. Dla tych ostatnich najlepszym wyjściem jest zostać niezrzeszonym.